Każdy błogosławiony Kościoła powszechnego jest ważnym znakiem budowania osobistej świętości i oddziaływania na wspólnotę wierzących. Od 15 maja 2021 r. do tego grona dołączył ks. Franciszek Jordan założyciel Zgromadzenia Księży Boskiego Zbawiciela, którzy posługują również w naszej archidiecezji. 12 czerwca w Trzebini miało miejsce ogólnopolskie dziękczynienie za dar beatyfikacji pod przewodnictwem kard. Stanisława Dziwisza i Generała Salwatorianów ks. Milton Zonta.
Reklama
Ks. Robert Gołębiowski: Jakimi cechami świętości odznaczał się za życia nowy błogosławiony?
Ks. Jan Karwath: Błogosławiony Jordan był człowiekiem wielkiej wiary i dobrego serca. Wywodził się z religijnego domu, gdzie najważniejsza była Msza św. i wspólna modlitwa. Dość szybko zmarł mu ojciec a mając dwoje rodzeństwa wraz z matką musiał starać się, by utrzymać rodzinę. Miał wiele talentów np. malarski i co jest niesamowite, znał dwanaście języków. W wieku 12 lat miał piękną wizję gołębia, który wskazywał na niego a potem odleciał do nieba. Odczytał to jako znak kapłaństwa, ale zanim to nastąpiło był czeladnikiem, kolejarzem, jeździł dużo po Niemczech, wstąpił do Stowarzyszenia Rodziny Kolpinga, a odwiedzając także Holandię i Belgię dostrzegał wielką duchową nędzę młodzieży. Postanowił, że poświęci się, aby ich wychowywać i ukazać Boga jako Zbawiciela. Seminarium ukończył we Fryburgu, a biskup wysłał go na studia języków wschodnich. Rok przebywał także w Ziemi Świętej, gdzie mając 33 lata życia odczuł potrzebę założenia zgromadzenia zakonnego, które miałoby na celu wychowywać, nauczać i kształtować sumienia i serca młodzieży. W Grobie Pańskim położył pierwsze konstytucje i reguły nowego zakonu. Oficjalnie zgromadzenie zostało założone 8 grudnia 1881 r. w Rzymie, w kaplicy św. Brygidy. Nazwa zakonu zmieniała się wielokrotnie i dopiero 8 grudnia 1883 r. Pojawiła się oficjalnie: Towarzystwo Boskiego Zbawiciela – Salwatorianie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ks. Stanisław Biegun: Warto dodać, że o. Jordan wyróżniał się pobożnością Maryjną i słynne są jego słowa: „modlitwa jest największą siłą świata”. Na biurku miał figurkę Maryi, która dopomogła mu w wielu trudnych sprawach. Miał ogromne zaufanie do Matki Bożej, zawsze widziano go z różańcem w dłoniach.
Jaka jest misja i charyzmat salwatorianów?
Ks. J.K.: W naszej konstytucji czytamy m.in. słowa bł. Jordana: „Najmilsi nauczajcie wszystkie narody, zwłaszcza dzieci, aby poznali prawdziwego Boga. Głoście słowo Boże, pouczajcie z wielką cierpliwością i mądrością. Słowem i pismem głoście naukę niebieską”. Celem zgromadzenia salwatoriańskiego jest głoszenie nauki Chrystusa na różne sposoby. Należą do nich: duszpasterstwo parafialne, sanktuaria, rekolekcje, misje, apostolstwo środków społecznego przekazu, formacja duchowa, apostolstwo młodzieży, działalność dydaktyczno – wychowawcza, kapelanie, działalność charytatywna, praca naukowa oraz działalność szkoleniowo – terapeutyczna.
Reklama
Przypomnijmy krótko o cudzie, który przyczynił się do beatyfikacji.
Ks. J.K.: Cud ten dokonał się w 2014 r. w Brazylii w małżeństwie Gizeli i Fernanda Silvia. Uzdrowiona została ich córka Livia Maria Cardoso Silvia. Z powodu problemów zdrowotnych w czasie ciąży przeprowadzono badania lekarskie, po których rodzice zostali poinformowani, że ich mająca przyjść na świat córka prawdopodobnie urodzi się z deformacjami kości. W tym trudnym momencie rodzice postanowili podjąć modlitwę przez wstawiennictwo o. Jordana, wspólnie z grupą salwatorianów świeckich, a także z księżmi i siostrami. Matka dziecka codziennie odmawiała modlitwę do o. Jordana powtarzając: „Tylko Jordan może nam pomóc!”. Livia Maria urodziła się w doskonałym stanie zdrowia 8 września 2014 r., w święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny i rocznicę śmierci o. Jordana. Lekarze, którzy opiekowali się Livią a także inni, z którymi się konsultowano, wyrazili opinię, że jest to cud. Podjęta została decyzja o rozpoczęciu procedury kanonicznej mającej na celu oficjalne uznanie tego wydarzenia za cud przez wstawiennictwo o. Jordana, co zakończyło się potwierdzeniem cudu a obecnie beatyfikacją.
Jak obecnie prezentuje się zgromadzenie salwatorianów?
Ks. J.K.: Nasze zgromadzenie liczy przeszło 3 tys. kapłanów na całym świecie. Najbardziej obecnie rozwija się w Indiach, Tanzanii i na Filipinach. W Europie jest słabiej, ale nasza prowincja polska jest przodująca.
Ks. St.B.: Troska o nowe powołania widoczna jest np. w duszpasterstwie młodych – Ruch Młodzieży Salwatoriańskiej i Salwatoriański Ośrodek Powołaniowy. W Polsce mamy ponad czterdzieści parafii a w naszej archidiecezji funkcjonują trzy w: Kołczewie, Widuchowej i nasza w Krzywinie. Natomiast w Międzywodziu mamy Dom Rekolekcyjny, który od lipca stał się filią Centrum Formacji Duchowej, w którym odbywać się będzie np. lectio divina czy rekolekcje ignacjańskie.
Ks. J.K.: Nie mogliśmy udać się do Rzymu na beatyfikację, ale 12 czerwca delegacje wszystkich parafii w Polsce uczestniczyły w Trzebini w dziękczynieniu za ten dar. Uroczystej Mszy św. przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz, a wzięli w niej udział przełożony generalny ks. Milton Zonta, salwatorianin, przełożona generalna Kongregacji Sióstr Boskiego Zbawiciela s. Maria Yaneth Moreno Rodriguez oraz postulator generalny ks. Adam Teneta.