Starania o wpisanie „bziuków” na listę UNESCO trwały od połowy 2020 r. Wtedy to zaczęto gromadzić dokumentację fotograficzną, filmową, wyszukiwano informacje prasowe, zapiski z kronik, ksiąg parafialnych oraz przeglądano legendy. Wysiłek w przygotowanie wniosku opłacił się, bo decyzją Piotra Glińskiego, ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, to niezwykłe wielkanocne koprzywnickie widowisko zostało oficjalnie wpisane na listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego.
Aleksandra Klubińska, burmistrz Koprzywnicy, mówi, że to ogromne wyróżnienie dla miasta i gminy. Dziękuje wszystkim, którzy przyczynili się do tego sukcesu. – Jednym z moich priorytetów było doprowadzenie sprawy „bziuków” do finału. O potrzebie wpisania bziuków na listę mówiono od wielu lat. Dzisiaj świętujemy wielki sukces. Wysiłek tych wielu ludzi i ciężka praca opłaciły się. Jeszcze raz tym wszystkim osobom dziękuję – mówiła burmistrz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Pomysłodawcami przedsięwzięcia byli druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Koprzywnicy – „bziukacze”, natomiast organem koordynującym wszystkie działania był Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury i Sportu i jego władze: dyrektor Krzysztof Pitra, Aleksandra Olszewska, Lucyna Zwolska, Małgorzata Sarzyńska. Udowodniono, iż „bziuki”, jako wielkanocny zwyczaj, wpisują się w definicję niematerialnego dziedzictwa kulturowego konwencji UNESCO w sprawie ochrony niematerialnego dziedzictwa kulturowego (art. 2 pkt 1 i 2 konwencji). Ochrona niematerialnego dziedzictwa jest niezwykle istotna.
Zgodnie z definicją tejże Konwencji, „bziuki” koprzywnickie są praktyką kulturową, którą wspólnota strażacka i społeczność lokalna uważają za część własnego dziedzictwa kulturowego, a ponadto umiejętność „bziukania” oraz wiedza o tym zwyczaju są przekazywane z pokolenia na pokolenie od ponad 100 lat i jest on stale, cyklicznie odtwarzany przez druhów z Koprzywnicy. Odbywa się to w ścisłej relacji ze wspólnotą lokalną, z której strażacy się wywodzą, zapewnia im również poczucie przynależności do wspólnoty oraz ciągłość tożsamości kulturowej.
„Bziuki” to wielkanocny zwyczaj dmuchania ogni podczas Rezurekcji w Wielką Sobotę w czasie procesji wokół kościoła Matki Bożej Różańcowej w Koprzywnicy. Zwyczaj „bziukania” polega na tym, że podczas procesji wokół kościoła wybrani strażacy – zazwyczaj od trzech do sześciu – idąc w orszaku przed księdzem niosącym Najświętszy Sakrament co jakiś czas nabierają w usta naftę, by następnie wypryskując ją na zapaloną pochodnię, utworzyć wielką ognistą „kulę” lub „słup ognia”. Zwyczaj ten odgrywa bardzo ważną rolę w życiu lokalnej społeczności, ponieważ – jak wspominają najstarsi mieszkańcy Koprzywnicy – „bziuki” były w Koprzywnicy od zawsze.
Procedura wpisu wymagała wiele pracy i poświęcenia. Druhowie oraz pracownicy ośrodka serdecznie dziękują wszystkim osobom zaangażowanym w akcję, które przyczyniły się do przeprowadzenia procedury zarówno na etapie przygotowania materiałów dokumentujących zwyczaj, jak również późniejszego opracowania wniosku do Narodowego Instytutu Dziedzictwa. – To dzięki społeczności koprzywnickiej, druhom – „bziukaczom” oraz ekspertom etnografom dziś możemy świętować sukces – podkreślali strażacy.