Choć w Rosji roślina ta była znana i ceniona od dawna, to ludzie Zachodu odkryli ją dopiero dzięki szwajcarskiemu kapłanowi Johannowi Künzlemu (1857 – 1945), który zaczął stosować ziele podagrycznika do leczenia schorzeń stawów, podagry, żylaków i wielu innych.
Ziele podagrycznika jest jedną z pierwszych roślin, które kwitną w czasie wiosny. Jest bogate m.in. w witaminę C, a także w minerały: miedź, cynk, żelazo, mangan, bor, wapń, magnez i potas. Dlatego zarówno suszone, jak i surowe było wykorzystywane w celu wzmocnienia organizmu po długiej i ciężkiej zimie. Rosjanie ze świeżo zebranych liści przyrządzają sałatkę albo suszą ziele na zimę, a następnie mielą je i zjadają codziennie łyżkę jego proszku.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Warto więc udać się poza miasto i zebrać odpowiednią ilość podagrycznika na zimę, ususzyć i przechowywać w szklanym naczyniu.
Reklama
Z pewnością docenią go osoby cierpiące na podagrę, czyli dnę moczanową (objawia się ona bólem i zniekształceniem stawów), a także ci, którzy cierpią z powodu bólu stawów czy nerwu kulszowego. To jednak nie wszystko. Pozytywne działanie podagrycznika odczują również osoby, które zmagają się z problemami układu pokarmowego, układu moczowego – jak kamica nerkowa czy stan zapalny pęcherza – a także wątroby. Ponadto podagrycznik hamuje wzrost gronkowca złocistego, pomaga w leczeniu hemoroidów oraz przyśpiesza gojenie się ran. Co ważne, jak podają niektóre źródła, może on mieć właściwości antynowotworowe.
Ziele podagrycznika możemy zatem stosować w postaci naparu – wrzącą wodą zalać 2 łyżki stołowe liści suszonych lub świeżych i pić 3 razy dziennie po pół szklanki, 20 minut przed jedzeniem. Możemy też pić rozcieńczony sok w proporcji 1:3; pamiętajmy, aby w ciągu dnia nie przekroczyć 5 łyżek soku.
Na dnę moczanową, bóle mięśni i stawów polecana jest też nalewka z korzeni podagrycznika. Korzenie, najlepiej zebrane jesienią, zalewamy wódką i odstawiamy na 14 dni (lub dłużej) do naciągnięcia. Nalewkę wcieramy w bolące miejsca.