Debiut książkowy dziennikarza Patrika Svenssona został dostrzeżony – za swoje dzieło zdobył on w Szwecji prestiżową Nagrodę Augusta, a tłumaczeniem książki zajęto się w kilkudziesięciu krajach. W młodości autor razem z ojcem łowił węgorze i o napisaniu o tych tajemniczych stworzeniach myślał od lat. W książce jego wspomnienia przeplatają się z faktami naukowymi o rybie, która frapowała świat nauki od czasów starożytności. Wzmianki o węgorzu są nawet w Piśmie Świętym. Tam, gdzie od pokoleń ludzie żyli z połowów węgorzy, zrodziła się kultura koncentrująca się wokół tych ryb – tradycje, zwyczaje, rytuały. W wielu miejscach na świecie jest ona kulinarnym wręcz rytuałem, nic dziwnego zatem, że węgorzowi grozi wyginięcie. Długo strzegł on tajemnicy swojego pochodzenia, sposobu rozmnażania i swoich wędrówek. Jego zagadka wciąż nie została do końca wyjaśniona – do dziś nie da się go rozmnażać w niewoli, choć próby trwają.
Pomóż w rozwoju naszego portalu