Wygłoszone konferencje oraz kazanie koncentrowały się wokół argumentów biblijno-filozoficznych za Panem Jezusem Chrystusem – Królem Polski.
Ksiądz prof. T. Guza skierował uwagę słuchaczy ku prawdzie zawartej w Credo: „Odwieczny Bóg Ojciec rodzi Syna w wieczności, czyli poza czasem, bo wieczność, która byłaby uzupełniona o czas zatraciłaby swój status wieczności”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Władza Boga
Bóg Ojciec wypowiada Słowo/Syna, które stało się ciałem i w tym akcie wypowiada cały plan stworzenia wszechświata, wszystkich narodów, w tym Polski, każdej Polki i każdego Polaka. Jeżeli Bóg jest odwieczną Prawdą i Miłością, to i Polska pochodzi z odwiecznej Prawdy i Miłości Boskiej, dlatego tytuł Władcy przysługuje tylko Jemu. Jedynym Władcą i Królem jest Pan Bóg objawiony w Jezusie Chrystusie ponieważ rządzić, czyli oddziaływać na zewnątrz, ma prawo tylko ten, który jest racją stworzonego bytu. Taka jest definicja władzy. Władzę posiada sprawca tego bytu, a sprawcą Polski jest Bóg w Trójcy Świętej Jedyny i to On jest jej jedynym Królem.
Reklama
Pan Bóg uprzedza wszystkie akty działania człowieka przez uczestnictwo, bo człowiek nie jest Bogiem. Żaden polityk nie może powiedzieć ani pomyśleć, że jest pierwszym sprawcą, bo kto tak twierdzi jest zdrajcą Boga. Jest politykiem tylko dlatego, że uczestniczy we władzy Boga jako pierwszego i jedynego sprawcy wszelkich działań politycznych w państwie. Ksiądz prof. mocno podkreślił, że takim projektom nie wolno być posłusznym, bo wchodzi się wówczas do „salonu zdrajców” Boga.
Porządek rzeczy
Bóg Ojciec przekazał władzę nad światem, w tym nad Polską, Jezusowi Chrystusowi jako Synowi Bożemu i zarazem człowiekowi. Akt męża stanu – Mieszka I był zatem aktem uznania Jezusa Chrystusa za władcę Polski. Będziemy żyć treścią tego chrztu św. jeśli osobiście uznamy, uwielbimy i będziemy adorować Jezusa, który jest pierwszym podmiotem wszystkich naszych ochrzczonych działań. Jeśli nie uznajemy Go za pierwszy podmiot działań w Kościele, w państwie, narodzie i w Ojczyźnie to znaczy, że rozmijamy się z istotą chrztu św. Pan Bóg ma plan absolutnie doskonały, dlatego każdy ludzki wysiłek powinien iść w stronę jego odczytywania.
Reklama
Ksiądz prof. odniósł się do encykliki o Chrystusie Królu Quas Primas, papieża Piusa XI, który w 1920 r. był świadkiem historycznego wydarzenia dla naszego Kościoła, narodu i państwa polskiego nazwanego słusznie Cudem nad Wisłą. Czytamy w niej min.: „Jeżeli więc teraz nakazaliśmy czcić Chrystusa Króla całemu światu Katolickiemu pragniemy przez to zaradzić potrzebom czasów obecnych i podać szczególne lekarstwo przeciwko zarazie, która zatruwa społeczeństwo ludzkie, a zarazą tą jest zeświedczenie czasów obecnych tak zwany laicyzm, jego błędy i niecne usiłowania. Wiadomo wam zaś czcigodni bracia, że zbrodnia ta nie naraz dojrzała lecz już od dawna ukrywała się w duszy społeczeństwa. Zaczęło się bowiem od tego, że przeczono panowaniu Chrystusa Pana nad wszystkimi narodami, odmawiano Kościołowi władzy nauczania ludzi, wydawania praw, rządzenia narodami, którą to władzę otrzymał Kościół od Chrystusa Pana, aby prowadził ludzi do szczęścia wiekuistego. Zaczęto powoli zrównywać religię Chrystusową z innymi religiami fałszywymi i stawiać ją w tym samym rzędzie. Następnie podporządkowano ją pod władzę świecką i wydano ją prawie na samowolę urzędu i panujących. Niektórzy umyślili sobie, że należy zastąpić religię bożą jako religię naturalną, naturalnym wewnętrznym odruchem. Mamy więc nadzieję, że uroczystość Chrystusa Króla, którą odtąd będziemy corocznie obchodzić, sprowadzi na nowo społeczeństwo do najukochańszego Zbawiciela”.
Jestem za Bogiem
Najbardziej niebezpieczne w każdym pokoleniu jest odrzucenie Boga. Każdy codziennie staje przed Bogiem i musi wybierać – albo opowie się za Bogiem, albo za szatanem. Także przed naszym pokoleniem, Kościołem polskim, przed państwem polskim, przed każdym Polakiem i każdą Polką stoi decyzja dotycząca opowiedzenia się za Bogiem lub przeciwko Bogu.
Ksiądz prof. podkreślił aktualność encykliki Piusa XI o Chrystusie Królu. Powróćmy do ożywienia naszego kultu Jezusa Chrystusa jako Króla Polski i módlmy się, żeby zarówno duchowieństwo katolickie w Polsce i na świecie, jak i cały lud boży, na nowo uwielbiły, adorowały i czciły Pana Jezusa jako Króla.
Pan Jezus nazwał św. Piotra szatanem, gdy ten nie miał na względzie prawa Bożego, ale ludzkie. Kto się odcina od Boga marnie ginie i to na wieki. Ksiądz zaapelował o rozważenie motywu rozszerzania wspaniałego kultu Pana Jezusa jako Króla nie tylko Nieba, ale i jako Króla ziemi, wszechświata i Polski. Nawiązał też do jubileuszowego aktu przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana, którego Konferencja Episkopatu Polski dokonała w Krakowie w 2016 r.
Reklama
Wielu Polaków zadaje sobie jednak pytanie, czy Jezus Chrystus jest rzeczywiście Królem Polski. W tym kontekście ks. prof. Guz przytoczył słowa Ewangelii św. Mateusza (21, 23-27) w której Arcykapłani zadają pytanie Jezusowi: „jakim prawem to czynisz”? Pan Jezus im odpowiedział, że da im odpowiedź, jeśli oni Mu odpowiedzą na Jego pytanie: „skąd pochodzi chrzest janowy”? Oni odpowiedzieli: „nie wiemy”. Pan Jezus też im nie odpowiedział. Dlaczego? Bo kłamca nie jest godzien prawdy. Jeżeli my ze względu na prawdę nie będziemy wymadlać, oczekiwać, prosić o ten tytuł Chrystusa Króla, to nie okażemy się godni tego tytułu. Jeżeli dążymy do najświętszych spraw nigdy nie wolno nam aplikować diabelskich strategii. Trzeba zadać sobie pytanie czy wolno nam dzisiaj prosić o taki tytuł dla Chrystusa będąc świadomymi obecnego stanu ducha, stanu moralnego, stanu eklezjalnego, stanu państwowego czy administracyjnego czy teraz medycznego. Żydzi nie otrzymali tego o co prosili, bo wykazali się nieprawością i byli nie godni. Pan Jezus jest obiektywnie Królem Polski, ale czy my jako Naród, jako Kościół jesteśmy dzisiaj tego tytułu godni? Pan Jezus był, jest i będzie Królem, ale to każdy z nas musi sam na to pytanie odpowiedzieć.
Trzeba pamiętać, że diabeł chce zniszczyć Polskę. Odpowiedź na pytanie czy Chrystus jest naszym Królem zależy ostatecznie od nas samych. Naród winien złożyć najwyższy hołd, uwielbienie i adorację Królowi Polski i tak żyć, by realizować Jego boski plan.
Niech Pan Jezus Chrystus zechce królować naszemu Narodowi, Ojczyźnie, Kościołowi i Państwu Polskiemu, bo tylko w Nim jest wyłącznie jedyna, ostateczna nadzieja. Innej nadziei nie ma.