Jak pisał święty papież Jan Paweł II: „W naszej epoce wiele jest bowiem potrzeb, które poruszają wrażliwość chrześcijan”. Takiej wyobraźni w ostatnich tygodniach nie zabrakło wiernym i duszpasterzom z par. św. Brata Alberta Chmielowskiego w Świebodzicach, św. Jerzego i Matki Bożej Różańcowej w Wałbrzychu oraz św. Andrzeja Boboli w Świdnicy. Te wspólnoty parafialne, realizując orędzie o Bożym miłosierdziu, podjęły dzieło wsparcia najbardziej potrzebujących, będące wypełnieniem Chrystusowego przykazania miłości.
Jak pomagać?
Choć Katechizm Kościoła Katolickiego wymienia katalog uczynków miłosierdzia względem duszy i ciała, które podejmują chrześcijanie, aby pomagać bliźnim, takie jak: „głodnych nakarmić, spragnionych napoić, nagich przyodziać, podróżnych w dom przyjąć, więźniów pocieszać, chorych nawiedzać, umarłych grzebać”, dziś wobec nowych rodzajów ubóstwa materialnego i duchowego, to nie wystarcza. Trzeba szukać nowych form niesienia pomocy zagubionym, bezradnym, odrzuconym, niezrozumianym, przegranym, obcym. „Potrzebna jest nowa wyobraźnia miłosierdzia” – jak pisał św. Jan Paweł. Przed pandemią wiele przyparafialnych grup młodzieżowych wraz z duszpasterzami odwiedzało domy dziecka, ośrodki opieki nad niepełnosprawnymi, terminalnie chorymi, czy seniorami. Dziś do takich spotkań dochodzi niezwykle rzadko. Jak więc pomóc potrzebującym?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Gest obdarowania
Z takim zapytaniem zwrócił się ks. Wojciech Oleksy duszpasterz ze Świebodzic do miejscowych Ubogich Sióstr Szkolnych de Notre Dame, które prowadzą ośrodek dla chłopców niepełnosprawnych intelektualnie. Siostry z radością odpowiedziały, że przyjmą każdą pomoc w ramach jałmużny wielkopostnej, jednak jeżeli to możliwe to zwracają się z prośbą, aby ofiarowane dary można było wykorzystać w dłuższym terminie. – Takie kryterium najlepiej spełniają środki czystości, więc o nie poprosiłyśmy – mówiła s. Monika Wijas, dyrektorka domu.
– Parafialnie na prośbę wsparcia Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci odpowiedzieli bardzo pozytywnie i hojnie. Przez cały marzec przynosili chemiczne środki czystości, które po Niedzieli Palmowej przekazaliśmy siostrom. Dary wypełniły dwa samochody osobowe – relacjonuje dla Niedzieli Świdnickiej wikariusz z par. św. Brata Alberta, dodając, że ofiarowane dary nie są zwykłą filantropią czy gestem litości wobec ubogich. – Głęboko wierzę, że jest to znak braterstwa i miłości w Chrystusie. Wyobraźnia miłosierdzia pozwala dostrzec w człowieku potrzebującym bliźniego i sprawia, że udzielona pomoc staje się gestem wzajemnego obdarowania. Być może przebywające w ośrodku dzieci, ich niepełnosprawność połączona z Męką Chrystusa, wypraszają nam niezliczone łaski u Boga – podsumował ks. Oleksy.