Sam Grodowiec, czyli dawna Wysoka Cerekiew, należy do najstarszych wsi na ziemi głogowskiej. Dzieje kultu sięgają tu być może aż XII wieku. Pielgrzymki do tego miejsca na pewno organizowano w XV wieku. Początkowo kult maryjny był związany z obrazem Matki Bożej. Niestety, wizerunek podczas wojny trzydziestoletniej zaginął. Sam jednak kult nie ustał, a cześć zaczęto oddawać Maryi w znaku figury Najświętszej Maryi Panny, Służebnicy Pańskiej.
Szczypta historii
Sanktuarium znajduje się ok. 17 km od Głogowa, na dosyć dużym wzniesieniu, górującym nad okolicą. Położony na szczycie kościół majestatycznie dominuje nad całą okolicą. To drugie, po Rokitnie, najważniejsze sanktuarium naszej diecezji. Jednocześnie jest to główne miejsce pielgrzymkowe całego Zagłębia Miedziowego. Pielgrzymów do tego miejsca przyciąga jednak nie tylko łaskami słynąca rzeźba Matki Bożej, ale także całe założenie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Na pierwszym miejscu należy wymienić kościół. Obiekt słynie w całej Europie m.in. z powodu wspaniałej XVII-wiecznej ambony. Świątynia ma też siedem ołtarzy bocznych: św. Barbary, św. Jana Chrzciciela, Dobrej Śmierci, Zaślubin Najświętszej Maryi Panny ze św. Józefem, Chrztu Jezusa w Jordanie, Świętego Krzyża oraz Czternastu Wspomożycieli.
Obowiązkowy punkt
Reklama
Będąc w Grodowcu, warto jednak odwiedzić znajdującą się opodal kalwarię. Znajduje się ona na wzniesieniu nazywanym Górą Kalwarią, Oliwną, wcześniej m.in. „dębową górą”. Kalwaria to w tradycji katolickiej wzgórze lub miejsce nawiązujące do biblijnej drogi, którą przeszedł Pan Jezus, dźwigając krzyż. Najczęściej kolejne etapy tej drogi wyznaczone są kaplicami lub kościołami. W okresie, gdy dostęp do Miasta Świętego był utrudniony, pobożni chrześcijanie pielgrzymowali właśnie do takich miejsc, by rozpamiętywać ostatnie chwile ziemskiego życia Pana Jezusa.
Legenda głosi, że gdy wzniesiono Kalwarię, to spod ziemi wpłynęło źródełko. Można je oglądać do dzisiaj. W powszechnym odbiorze pielgrzymów uchodzi ono za cudowne.
W XIX wieku wybudowano tu kapliczki ze stacjami drogi krzyżowej. Ich budowę zainicjował proboszcz Aureliusz Meinhold w latach sześćdziesiątych. Powstanie tego miejsca owiane jest legendą, a właściwie dwiema legendami. Pierwsza mówi, że miano tutaj wybudować kościół. Jednak choć trzy razy zwożono drewno na jego budowę, to jednak za każdym razem w niewiadomy sposób znikało ono i przenosiło się tam, gdzie obecnie stoi kościół. Druga legenda głosi, że gdy wzniesiono Kalwarię, to spod ziemi wpłynęło źródełko. Można je oglądać do dzisiaj. W powszechnym odbiorze pielgrzymów uchodzi ono za cudowne. Na stronie sanktuarium można znaleźć dodatkowe informacje o tym źródle: „przez długie lata tryskało czystą i obficie płynącą wodą. Otwór w ziemi pogłębiono i wykonano studnię, która pełniła ważne funkcje kultyczne. Pobożni pielgrzymi przybywający tutaj zabierali wodę ze sobą, wierząc w jej cudowne działanie. Obecnie studnia nie pełni swej dawnej roli”.
Kapliczki
Grodowiecka kalwaria składa się z 13 murowanych kapliczek, mających ponad dwa i pół metra wysokości. Na nich, za specjalnymi drzwiczkami, umieszczone są malowane na blasze sceny męki Pańskiej. Kapliczki są oddalone od siebie o ok. 20-30 m, z wyjątkiem stacji XIV, do której jest ok. 90 m. Ostatnia stacja ma zresztą inny wygląd. Wzniesiona w najwyższym punkcie wzniesienia jest typową kaplicą w kształcie kwadratu, którego bok ma 4,2 m długości. Przykryta została dwuspadowym dachem. Całość Kalwarii zamyka symbolicznie duży krzyż umieszczony przed XIV kaplicą.
***
To najstarsza istniejąca kalwaria w naszej diecezji. I choć może nie jest tak stara, jak kaplica Grobu Pańskiego w Żaganiu i tak wielka jak Kalwaria Rokitniańska, to jednak to miejsce ma swój duchowy urok.