W homilii bp Nitkiewicz mówił o wartości słowa, które w dzisiejszym świecie coraz bardziej traci na znaczeniu poprzez obraz i zmanipulowany przekaz: – Zapowiedzi, obietnice i sny wypełniają strony dzisiejszych czytań mszalnych. Ileż słów, mniej i bardziej wiarygodnych słyszymy każdego dnia. Przesuwają się przed naszymi oczami niczym paski z informacjami podczas telewizyjnych transmisji, my zaś je komentujemy bez większego zastanowienia, podajemy bezmyślnie dalej i wszystko toczy się jak wcześniej. Słowa znaczą naprawdę niewiele, zastąpiły je obrazy, chociaż i one są często zmanipulowane, służą zniszczeniu lub wypromowaniu jakiejś osoby, inicjatywy lub postawy. „Fałszywe opinie przypominają fałszywe monety wybite przez jakiegoś złoczyńcę, a następnie używane przez uczciwe osoby, które nie wiedząc o tym, utrwalają przestępstwo” – mówi Joseph De Maistre. Szatan zwiódł Ewę kłamstwem i dzisiaj czyni podobnie, tyle że przy pomocy najnowszych technologii. A iluż współpracowników ma niestety w Kościele. Z drugiej strony sam jest przecież upadłym aniołem, stał wcześniej przy tronie Bożym w niebie.
Reklama
Kaznodzieja zwracał uwagę na wielką potrzebę wychowywania młodego pokolenia na wzór św. Józefa – posłusznego Bogu, solidnego, pracowitego i odpowiedzialnego: – Dwa tysiące lat temu słowa miały inny ciężar, szczególnie jeśli pochodziły od Boga. Święty Józef ich nie komentuje, milczy, co rozumiem w ten sposób, że nie wypowiadał zbędnych słów. Najważniejsze jednak, że – poddając się woli Bożej – podejmuje konkretne działania. Święty Józef, tak samo jak Abraham, „uwierzył Bogu jako Temu, który ożywia umarłych i powołuje do istnienia to, co nie istnieje”. Przyjmuje brzemienną Maryję do swojego domu, towarzyszy Jej przy urodzeniu Jezusa w Betlejem, chroni Matkę i Dziecię przed śmiercią z ręki Heroda, a potem w Nazarecie ciężko pracuje, aby zapewnić utrzymanie Świętej Rodzinie i razem z Maryją wychowuje przybranego Syna. Potrzeba dzisiaj takich mężczyzn i kobiet: posłusznych Bogu, przywiązanych do wartości, solidnych, pracowitych i odpowiedzialnych za to, co mówią. Jakże wielka jest tutaj rola duchownych i świeckich, rodziców i wychowawców, dziennikarzy i właścicieli mediów. Wpatrzeni w św. Józefa – opiekuna Świętej Rodziny i Kościoła – prośmy przez jego wstawiennictwo o umocnienie w nas poczucia odpowiedzialności za innych. Wiemy, że można być ojcem i matką w pełnym tego słowa znaczeniu albo ograniczyć się do roli rodziców biologicznych, którzy jeszcze na tym zarabiają – doprawdy przerażające. Podobnie w kapłaństwie są pasterze i najemnicy, tak samo zresztą jak w przypadku sprawujących władzę świecką – jedni służą z oddaniem, drudzy panują i w niczym ci nie pomogą, jeśli nie będziesz im się kłaniał w pas.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– W Roku św. Józefa patrzmy razem z nim i z Maryją na Jezusa. Adorujmy Go i prośmy, by nam błogosławił. „Twórcza odwaga”, jaka – używając słów papieża Franciszka – cechowała św. Józefa w obliczu przeszkód i trudności, niech napełnia każdego z nas, a Bóg uczyni z niej narzędzie swojej łaski – zakończył bp Nitkiewicz.
Uroczystości w niżańskim sanktuarium wpisują się w diecezjalne obchody Roku św. Józefa ogłoszonego przez papieża Franciszka. Również kościół w Nisku jest jednym z kościołów stacyjnych, gdzie dzięki decyzji Penitencjarii Apostolskiej oraz dekretowi bp. Krzysztofa Nitkiewicza wierni mogą uzyskać odpust zupełny.