Nawet 600 osób mogło zostać uratowanych dzięki oddanym przez p. Andrzeja 98 litrom pełnej krwi. Podobne marzenie „dobicia do setki” dzieli Robert Jastrzębski, serdeczny przyjaciel rekordzisty, pomysłodawca i współzałożyciel Starosądeckiego Klubu Honorowych Dawców Krwi PCK pod patronatem burmistrza Starego Sącza.
Wspólna pasja
Starosądecki Klub Honorowych Dawców Krwi PCK powstał 18 lat temu, ale marzenie o pomaganiu innym zrodziło się w sercu Roberta Jastrzębskiego dużo wcześniej. Już jako 18-latek po raz pierwszy oddał krew, gdy pracownicy punktu krwiodawstwa przyjechali do jego zakładu pracy. Podczas kolejnych wizyt w miejscu poboru krwi panowie Robert i Andrzej nawiązali znajomość. Przyjaźnią się od kilkudziesięciu lat, a owocem tej znajomości było założenie Starosądeckiego Klubu Honorowych Dawców Krwi PCK. – Krwi się nie wyprodukuje, dlatego oddanego krwiodawcy nie można zastąpić niczym i nikim innym – mówi p. Robert, prezes klubu, który swoją pasją zaraził wielu mieszkańców diecezji tarnowskiej, w tym swoją żonę i dwoje dzieci.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nie tylko krew
Reklama
Jednym z głównych celów działalności stowarzyszenia jest organizowanie akcji krwiodawstwa dwa razy w roku – 1 czerwca i 6 grudnia. Punkt poboru rozkładany jest wówczas na terenie parafii Miłosierdzia Bożego w Starym Sączu, która aktywnie uczestniczy w całym procesie. Osobom mającym utrudnioną możliwość samodzielnego poruszania się, oferowany jest bezpłatny transport. – Proboszcz ks. kan. Janusz Ryba (krwiodawca) na plebanii udostępnia nam pomieszczenia. Mamy upominki, paczki dla dzieci. Pociechy licznie przychodzą z rodzicami, którzy oddają krew. W czerwcu staramy się organizować grilla, także po spełnionym dobrym uczynku można się posilić smaczną kiełbaską – mówi p. Robert.
Kolejnym celem statutowym jest informowanie o potrzebie regularnego dzielenia się bezcennym darem krwi. To zamierzenie członkowie klubu realizują poprzez odwiedzanie szkół podstawowych i liceów. – Wychodzimy z założenia, że jeśli po takiej pogadance chociaż jedna osoba odda krew, to warto było przemierzyć tę całą drogę (np. do Tarnowa) – dodaje.
Obecnie, w czasie trwającej pandemii, wolontariusze koncentrują siły i środki na pomaganiu seniorom. Członkowie klubu przygotowują m.in. wielkanocne paczki z żywnością.
Nowy rekord
Oddanie setnego litra krwi odbędzie się 5 grudnia na rynku w Starym Sączu w mobilnym punkcie krwiodawstwa. Podczas tej niezwykłej chwili nie zabraknie wolontariuszy Starosądeckiego Klubu HDK PCK zachęcających mieszkańców do włączenia się w akcję. Uroczyste wręczenie certyfikatu Rekordu Guinnessa Andrzejowi Lisowi zaplanowane jest na 18 grudnia. Na benefisie Andrzeja Lisa w kinie Sokół w Starym Sączu zostaną również nadane odznaczenia państwowe dla rekordzisty oraz jego serdecznego przyjaciela – Roberta Jastrzębskiego.
Założyciele klubu podkreślają, że czerpią przykład z życia św. o. Maksymiliana Marii Kolbego, patrona krwiodawców: – Ojciec Kolbe oddał życie za drugiego człowieka. Pokazał, co to znaczy kochać do końca. Jako krwiodawcy chcemy chociaż w minimalny sposób, być takimi jak on.