Napisał list do św. Józefa z prośbą o pomoc. – W 2009 r. wichura zniszczyła dach na kościele, wiatr zerwał także metalową iglicę na jednej z wież. Na naprawę potrzebne były ogromne pieniądze. Parafia wprawdzie otrzymała dotacje, ale to było wciąż za mało. Przed samym remontem bałem się, czy temu wszystkiemu podołamy. Stąd pomysł, aby o pomoc zwrócić się do św. Józefa. Napisałem list do niego i położyłem po figurą, która znajduje się w naszym kościele, prosząc, aby pomógł nam te prace dobrze wykonać, zgodnie ze wszystkimi zasadami sztuki dekarskiej – mówi ks. Tracz. – Dziś jestem wdzięczny Panu Bogu i św. Józefowi za to, że udało nam się w ciągu 2 lat te prace wykonać. Dach został wyremontowany, obecnie trwają odbiory techniczne – dodaje ksiądz proboszcz.
– Jestem też wdzięczny za to, że Ojciec Święty ogłosił obecny rok, Rokiem św. Józefa. On jest potężnym orędownikiem. Słyszałem o tym już wcześniej od niektórych sióstr zakonnych, że gdy mają jakiś problem, idą z nim do św. Józefa, a on jako Opiekun Kościoła świętego, wspiera i pomaga. Skorzystałem z takiej swoistej „podpowiedzi” niepokalanki s. Klary, która była przełożoną domu w mojej rodzinnej miejscowości i kiedy podejmowała remont klasztoru, tak właśnie zrobiła, zawożąc list do Kalisza.
Gdy inwestycja zostanie całkowicie zakończona ks. Andrzej obiecał parafianom, że publicznie przeczyta swój list.
W najbliższy piątek, 25 marca, we wszystkich katedrach i kościołach w Polsce, w jedności z Papieżem zostanie odmówiony Akt Poświęcenia Rosji i Ukrainy Niepokalanemu Sercu Maryi. Inicjatywa Franciszka, do której przyłączają się biskupi na całym świecie, została podjęta w związku z trwającą agresją zbrojną Rosji w Ukrainie.
Jednym ze szczególnych miejsc tej modlitwy będzie Sanktuarium Narodowe Matki Bożej Fatimskiej na zakopiańskich Krzeptówkach. Proboszcz parafii, ks. Marian Mucha SAC powiedział KAI, że orędzie Matki Bożej, która w 1917 r. objawiła się trójce dzieci w Fatimie prosząc ludzkość o poświęcenie Rosji Jej Niepokalanemu Sercu, jest wciąż w sanktuarium przypominane.
Rafał Trzaskowski zaliczył w tej kampanii polityczną katastrofę, której nie da się już zrelatywizować ani zamieść pod dywan. Sytuacja z debatą to nie tylko „niefortunne nieporozumienie” – to seria świadomych decyzji, które obnażyły tchórzostwo, manipulację i brak szacunku do wyborców. I choć sztab kandydata Koalicji Obywatelskiej próbował to ubrać w elegancki garnitur „dialogu ponad podziałami” i „nowych standardów”, to wyszło coś zupełnie odwrotnego: polityczny obciach i bolesna porażka wizerunkowa.
To już samo w sobie wyglądało jak paniczny unik konfrontacji – jakby bał się, że nie wytrzyma zwarcia. A potem, gdy już odpowiedział, postawił warunki tak absurdalne, że nikt przy zdrowych zmysłach nie potraktował tego jako poważnej propozycji. Debata miała się odbyć tylko wtedy, gdy zorganizują ją trzy konkretne stacje – TVP (w likwidacji), TVN i Polsat. To miało wyglądać jak próba pogodzenia interesów, ale tak naprawdę było próbą ustawienia sobie debaty w kontrolowanym środowisku. Problem w tym, że nie kupili tego ani wyborcy, ani media, ani nawet polityczni sojusznicy.
Lubię ten okres, kiedy wszystkie Kościoły chrześcijańskie: wschodnie i zachodnie, w tym samym czasie celebrują Wielkanoc, a więc i Wielki Tydzień. Tak jest w tym roku. To pomaga uświadomić, że największe święto chrześcijańskie tak naprawdę łączy nas wszystkich. Bo wierzymy w tego samego Jezusa Chrystusa i mamy wiele wspólnych elementów naszej wiary i praktyk liturgicznych.
Zatem Anno Domini 2025 w Niedzielę Palmową w wielu miejscach Polski krzyżują się procesje z palmami, gdy katolicy i prawosławni świętują uroczysty wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy. W Wielki Czwartek w tym samym czasie będziemy świętować ustanowienie sakramentu eucharystii i kapłaństwa, które mają takie samo znaczenie w obu kościołach: wschodnim i zachodnim. Także w Wielki Piątek czcimy Mękę Pana Jezusa, nawet jeśli w nieco inny sposób, to wymowa celebracji jest taka sama. W obu Kościołach centrum obchodów stanowi adoracja krzyża. Kościół prawosławny nie zna wprawdzie drogi krzyżowej i nie umieszcza Najświętszego Sakramentu nad udekorowanym Grobem z figurą Jezusa, za to wierni niosą w procesji – nieznaną u nas - Świętą Płaszczenicę, czyli tkaninę z wizerunkiem Chrystusa leżącego w grobie, a następnie przed Płaszczenicą oddają głębokie pokłony, dotykając czołem posadzki świątyni. To właśnie Płaszczenica symbolizuje Grób Pański. Liturgie wschodnie są też dłuższe, mają więcej śpiewów chóralnych, ale też nasze Wielkopiątkowe obrzędy i śpiewy pieśni pasyjnych mają wyjątkowy charakter, pozwalają się skupić i autentycznie włączyć w Mękę Chrystusa. To chyba sprawia, że to nabożeństwo jest dla mnie co roku ogromnym przeżyciem i mocnym doświadczeniem wiary.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.