Reklama

Komentarze

Gdy milczenie nie jest złotem

Są wśród nas ludzie, którzy mają problem, by porozumieć się z otoczeniem. Coraz częściej słyszy się więc o komunikacji alternatywnej i wspomagającej (AAC). Czym ona jest – tłumaczy Agnieszka Pilch, specjalista AAC z ponad 26-letnim stażem pracy z osobami z niepełnosprawnością ruchową i intelektualną, zwłaszcza z dziećmi mającymi trudności w porozumiewaniu się.

Niedziela Ogólnopolska 5/2021, str. 38-39

[ TEMATY ]

rozmowa

Archiwum Zespołu Niepublicznych Szkół Specjalnych „Krok za krokiem”

Brak mowy werbalnej nie oznacza braku możliwości komunikacji

Brak mowy werbalnej nie oznacza braku możliwości komunikacji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Małgorzata Sobczuk: Czym jest AAC, czyli alternatywne i wspomagające metody porozumiewania się?

Reklama

Agnieszka Pilch: To wszelkiego rodzaju metody, które wspierają komunikację osób z poważnymi problemami w porozumiewaniu się. Mogą to być gesty, obrazki, specjalne symbole, napisane słowa, a także komunikatory, tablety czy też telefony, jeśli wspierają komunikację. Najważniejsze jest to, żeby osobie, która nie mówi albo mówi bardzo słabo czy niewyraźnie, pomóc przez stworzenie indywidualnego systemu komunikacji porozumieć się z otoczeniem. Czasami cała komunikacja osób niemówiących ogranicza się do odpowiedzi „tak” lub „nie” na zadawane im pytania. Ciężar takiej komunikacji spoczywa jednak na rozmówcy – to on decyduje, o co chce zapytać. A co chce powiedzieć od siebie osoba z poważnymi problemami w porozumiewaniu się? By się tego dowiedzieć, musimy dać tym osobom narzędzia wspomagające komunikowanie się. To właśnie metody AAC (z ang. Augmentative i Alternative Communication). Wśród osób, które potrzebują takiego wspomagania komunikacji, są te z różnymi niepełnosprawnościami. W Polsce używamy tych metod w celu nawiązania kontaktu z osobami z mózgowym porażeniem dziecięcym, autyzmem, niepełnosprawnością intelektualną, chorobami genetycznymi, niekiedy w szpitalu z osobami po wylewach i wypadkach. Kiedy człowiek traci zdolność mówienia, te metody są również przydatne. Nie każda osoba z mózgowym porażeniem dziecięcym czy autyzmem potrzebuje AAC. Jeżeli jednak brak mowy albo mowa niewyraźna utrudniają funkcjonowanie dziecku lub osobie dorosłej, wtedy musimy podjąć kroki, żeby przygotować taki system komunikacji.

By porozumiewać się z otoczeniem mimo trudności, najpierw trzeba się tego porozumiewania nauczyć. Gdzie zdobywa się taką wiedzę?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Czasami pojawiają się pojedyncze roczniki studiów podyplomowych, które przygotowują specjalistów w tym zakresie. Wiedzę na temat AAC zdobywa się jednak głównie na kursach. Do Polski przywędrowała ona z Zachodu. W tej chwili mamy dobre prawo oświatowe, które nakazuje korzystanie z umiejętności uczniów dotyczących komunikacji w każdej sytuacji dnia codziennego, nie tylko w szkole. Ta praca spoczywa na wszystkich nauczycielach, z którymi mają do czynienia uczniowie, a nie tylko na tych, którzy tworzą indywidualny system komunikacji. Potrzebujemy przygotowanych partnerów komunikacyjnych, którzy wiedzą, że rozmowa za pomocą AAC wymaga czasu i cierpliwości oraz – co ważne – że to, iż ktoś nie mówi, nie oznacza, że nie ma nic do powiedzenia; którzy pamiętają, że każdy ma prawo do mówienia za samego siebie. Brak mowy głosowej, werbalnej nie oznacza braku możliwości komunikacji. AAC otwiera olbrzymie możliwości przed osobami, które mają z tym poważne problemy. Dzięki używaniu książek do komunikacji, tabletów, czasami gestów nasi uczniowie mogą załatwić wszystkie sprawy. Jeżeli mamy takiego ucznia w klasie, to on bierze taki sam udział w lekcjach jak wszyscy. Zgłasza się do odpowiedzi, zadaje pytania, odpowiada, rozmawia ze swoimi kolegami. Często użytkownicy AAC są bardziej rozgadani niż inne dzieci, bo są uczeni komunikacyjnych kompetencji od małego.

Czy nauczyciele mają jakieś „pomoce naukowe”? Jak powstają materiały dydaktyczne do AAC?

Wszystkie pomoce przygotowują nauczyciele. To żmudna praca, dlatego że każda z tych pomocy musi być indywidualnie przemyślana i dostosowana do możliwości ruchowych danego ucznia. Trzeba wymyślić strategię, którą jak najefektywniej będzie się posługiwał. To są umiejętności, których uczymy przez lata. Dzieci, które przychodzą na zajęcia wczesnego wspomagania rozwoju, mogą i powinny korzystać ze wsparcia związanego z rozwojem kompetencji komunikacyjnych. Ministerstwo Edukacji Narodowej już od 4 lat przygotowuje cykl pomocy z symbolami, którymi posługuje się większość użytkowników AAC. Podręczniki mają swoje adaptowane wersje dla uczniów z niepełnosprawnością, m.in. dla tych, którzy mają problemy z komunikowaniem się. Do tych podręczników tworzone są specjalne tablice z symbolami PCS. To są gotowe materiały, które możemy znaleźć w internecie lub w bibliotekach szkolnych. Obejmują treści z symbolami do klas 1-8. Od kilku lat mamy też w Polsce podręczniki do religii z symbolami „Ja też jestem chrześcijaninem”. Bardzo cieszy fakt, że potrzeby użytkowników AAC są zauważane i mogą oni liczyć na dostosowywanie do nich edukacji.

Reklama

Zamość i społeczność szkoły to dobry przykład, że można korzystać z AAC na wielu płaszczyznach. Nie tylko w szkole i rodzinie, ale również w kościele.

Na potrzeby lekcji religii powstały tłumaczenia modlitw, fragmentów Pisma Świętego i pieśni na symbole. Przygotowaliśmy różne pomoce do spowiedzi, które umożliwiają w czasie sakramentu pokuty pokazywanie grzechów za pomocą symboli. W czasie Mszy św., w której uczestniczy nasza szkoła, wszystkie pieśni, czytania i Ewangelia tłumaczone są na symbole PCS i wyświetlane w kościele. Uczniowie niemówiący biorą udział w modlitwie wiernych, używając komunikatorów z nagranymi tekstami. Pieśni pokazujemy gestami Makaton. Modlitwę wiernych i dary także ilustrujemy za pomocą symboli, które prezentują nasi uczniowie. Od lat bierzemy też udział w maratonach biblijnych, gdzie czytamy nasze fragmenty za pomocą komunikatorów.

Są książki, filmy, które pokazują osoby korzystające z AAC, ciągle trzeba jednak rozmawiać na ten temat i przełamywać stereotypy, które tworzą bariery między osobami mówiącymi a tymi, które mają trudności z porozumiewaniem się.

Nasz Zespół Niepublicznych Szkół Specjalnych „Krok za krokiem” uczy wychowanków i uczniów komunikowania się za pomocą AAC. Uczniowie potrzebują jednak przygotowanych partnerów komunikacyjnych także w swoich środowiskach. W szkole nie ma z tym problemu, wszystkie osoby bowiem są przeszkolone i w każdej sytuacji uczniowie niemówiący mogą liczyć na kompetentnych rozmówców. Musimy sobie jednak wyobrazić ich potrzeby, gdy będą musieli załatwić sprawę w urzędzie, pójdą do spowiedzi czy do lekarza. Być może ich rodzice z różnych przyczyn nie będą mogli z nimi wtedy być. Starzejemy się. Komunikacja daje niezależność, ale pod jednym warunkiem: że ktoś z tej komunikacji skorzysta. Potrzebujemy społeczności wrażliwej na potrzeby osób z niepełnosprawnością. Jeżeli nie będzie w nas tej wrażliwości, to same przepisy zabezpieczające prawa niepełnosprawnych nie wystarczą. Powinniśmy myśleć uniwersalnie – ten świat musi być dostosowany do wszystkich. Jeżeli zwiększy się świadomość o AAC, to już bez lęku będziemy mogli podejść do takiej osoby i po prostu z nią porozmawiać tak, jak z każdym innym człowiekiem.

Agnieszka Pilch
oligofrenopedagog, wicedyrektor Zespołu Niepublicznych Szkół Specjalnych „Krok za krokiem” w Zamościu, wykładowca i organizator konferencji, warsztatów i szkoleń z AAC

2021-01-27 09:45

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zdegradowani przez niesolidarną historię

Niedziela Ogólnopolska 23/2017, str. 40-41

[ TEMATY ]

rozmowa

Grzegorz Boguszewski

Łukasz Ossowski, Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego, w latach 80. XX wieku związany z wydawnictwem „Krąg”, przewodniczący Stowarzyszenia „Solidarność Walcząca” Mazowsze

Łukasz Ossowski, Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego,
w latach 80. XX wieku związany z wydawnictwem
„Krąg”, przewodniczący Stowarzyszenia
„Solidarność Walcząca” Mazowsze

O „przygniecionych garbem patriotyzmu” zapomnianych bohaterach opozycji antykomunistycznej z Łukaszem Ossowskim rozmawia Wiesława Lewandowska

WIESŁAWA LEWANDOWSKA: – Dopiero po 28 latach od przełomu 1989 r. powoli zaczynamy oddzielać dobro od zła, obywatelską przyzwoitość od interesownej nieprzyzwoitości; w grudniu 2016 r. uchwalono wreszcie ustawę obniżającą emerytury i renty „za służbę na rzecz totalitarnego państwa”, trwa oczekiwanie na nowelizację ustawy o opozycji antykomunistycznej – ma ona poprawić los tych, którzy z poświęceniem walczyli o wolną Polskę, bo jak dotąd III RP nie zaoferowała im ani godziwego podziękowania, ani odpowiedniego zadośćuczynienia, a tylko nieliczni, wybrani jej przedstawiciele znaleźli w wolnej Polsce to, o co walczyli...
CZYTAJ DALEJ

Jerozolima: setki chrześcijan na Drodze Krzyżowej w Wielki Piątek

2025-04-18 14:12

[ TEMATY ]

Droga Krzyżowa

Jerozolima

Wielki Piątek

Adobe Stock

Setki chrześcijan różnych wyznań zgromadziło się w Wielki Piątek na tradycyjnej procesji Drogi Krzyżowej na Starym Mieście w Jerozolimie. Przy letniej pogodzie pielgrzymi przeszli wzdłuż Via Dolorosa, aby modlić się przy 14. stacjach męki Jezusa, od wyroku do ukrzyżowania i grobu. Z powodu wojny wśród uczestników było znacznie mniej zagranicznych grup pielgrzymkowych niż w poprzednich latach.

Od wczesnych godzin porannych wierni różnych Kościołów, często niosący misternie zdobione krzyże, szli ulicami jerozolimskiego Starego Miasta. Procesje Drogi Krzyżowej rozpoczęli licznie zgromadzeni etiopscy chrześcijanie, a następnie wierni grecko-prawosławni, którzy wyruszyli z dużym opóźnieniem. Następnie katolicy obrządku łacińskiego dołączyli do franciszkanów. Za nimi podążali arabskojęzyczni katolicy jerozolimscy. Izraelska policja zabezpieczyła trasę, która zakończyła się przy Bazylice Grobu Pańskiego.
CZYTAJ DALEJ

Abp Depo: Wielki Piątek to nie teatr

– W każdej Eucharystii Jezus oddaje swoje życie za nas. To nie jest teatr, to jest zaproszenie – powiedział abp Wacław Depo. W Wielki Piątek metropolita częstochowski przewodniczył Liturgii Męki Pańskiej w bazylice Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Zawierciu.

W homilii hierarcha przypomniał, że „Chrystus zbawił nas nie za cenę czegoś przemijającego – złota czy srebra, ale za cenę swojej Krwi, męki i śmierci, abyśmy mieli życie wbrew prawu śmierci”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję