Reklama

Niedziela w Warszawie

Nie możemy iść na kompromisy

O młodzieży, strajku kobiet i postawie katolika w dyskusji na temat życia nienarodzonych, z biskupem warszawsko-praskim Romualdem Kamińskim rozmawia Magdalena Wojtak.

Niedziela warszawska 47/2020, str. I

[ TEMATY ]

wywiad

bp Romuald Kamiński

Biuro Prasowe Diecezji Warszawsko-Praskiej

Biskup Romuald Kamiński

Biskup Romuald Kamiński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Magdalena Wojtak: Jak Ksiądz Biskup postrzega masowe protesty, w których biorą udział głównie młodzi ludzie?

Bp Romuald Kamiński: Jesteśmy świadkami procesów o dużo głębszym i szerszym wymiarze. Myślę tutaj o zjawiskach, które często opisywane są jako starcie cywilizacji czy rewolucja kulturowa. Protesty są tylko ich częścią. Wydaje się, że ich stosunkowo duża skala była możliwa za sprawą wyjątkowych okoliczności. Ograniczenia wynikające z pandemii powodują w ludziach naturalne zmęczenie i bunt.

Troszczymy się o zdrowie, ale gdy widzimy demonstracje na ulicach stolicy i innych miast, trudno nie odnieść wrażenia, że wielu zapomina o odpowiedzialności za innych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Opinia ekspertów jest jednoznaczna – beztroska osób protestujących wzmaga rozprzestrzenianie się wirusa. Odpowiedzialne zachowanie nie tylko pomoże służbie zdrowia, ale przede wszystkim nam samym.

Jednak mimo licznych apeli młodzi i tak wychodzą na ulice. Dlaczego?

Przyczyn jest wiele. O tych związanych z zamknięciem, z pandemią już wspomniałem. W młodych ludziach często jest potrzeba głośnego wyrażenia siebie, sprzeciwu czy wykrzyczenia swoich problemów i frustracji. Wpisuje się to w zaobserwowane już od jakiegoś czasu w naszym kraju trendy laicyzacji, których wcześniej doświadczono w wielu państwach Europy.

Reklama

Używanie wulgaryzmów w przestrzeni publicznej jeszcze do niedawna było nie do pomyślenia. Co się wydarzyło?

Proszę zwrócić uwagę, że spotkało się to z aprobatą tzw. elit. A mieliśmy do czynienia z gorszymi jeszcze wydarzeniami wychodzącymi poza słowa – wtargnięciami podczas nabożeństw do świątyń, „ozdabianiu” ich frontonów obraźliwymi napisami. Młody człowiek przez niemal 24 godziny na dobę ma w ręku smartfon. Jego ekran przynosi nie tylko dobre wiadomości, ale też i bardzo złe. To ma ogromny wpływ na wrażliwość młodych osób. Informacyjne tsunami ogrania ich całą rzeczywistość. W internecie mało kto bierze odpowiedzialność za wypowiedziane słowa. Świat wirtualny przedostaje się do świata realnego.

Jak rozmawiać z tymi, którzy mają od nas odmienne poglądy?

Przede wszystkim nie możemy osób o odmiennych poglądach zaszufladkować i przekreślać. Może nam się wiele rzeczy nie podobać, ale musimy podejmować dialog. „Jedni drugi brzemiona noście” – mówi św. Paweł. A według Ewangelii mamy przebaczać, modlić się i nie potępiać. Trudno dziś mieć taką postawę, ale do tego zobowiązuje nas sam Chrystus.

Protestujący, postulując aborcję, występują przeciwko piątemu przykazaniu Dekalogu.

Reklama

Dopóki świat będzie istniał, zawsze będzie miała miejsce walka między cywilizacją życia a cywilizacją śmierci. Mamy do czynienia z kwestionowaniem tego, co jest Boże, co wyrasta z miłości, odpowiedzialności, sprawiedliwości i pokoju. Nie potrafimy stanąć w pokorze wobec różnych problemów. Dajemy się ponieść emocjom i nie dopuszczamy do siebie zdrowego rozsądku. Potrzeba do protestujących wychodzić – w porę i nie w porę – z postulatem cywilizacji miłości, a ta swoje źródło ma w Ewangelii.

Tylko jak to czynić, skoro zamiast dialogu słyszymy krzyk i wulgaryzmy?

Nie możemy zrobić sobie wakacji od głoszenia Ewangelii stającą w obronie życia każdego człowieka. Nie możemy też zgadzać się na jakieś ustępstwa. Kościół jest depozytariuszem Słowa Bożego. Nie możemy iść na kompromisy. To droga do wymuszania przez przeciwników życia kolejnych kroków godzących w godność człowieka.

Jak np. eutanazja dzieci, która dozwolona jest w Holandii?

Tak, katolicy muszą patrzeć dalekowzrocznie. Powinniśmy szukać sojuszników, którzy pomogą nam bronić życia. Stanowione prawa świeckie powinny mieć na uwadze godność człowieka, a nie przeciwstawiać się jej.

Tak, ale kobiety na ulicach krzyczą, aby pozwolić dać im wybór.

Pamiętajmy, że nie chodzi tylko o prawa matki, ale także o prawa dziecka, które nosi ona pod swoim sercem. Ono nie może protestować. Każdy z nas powinien usłyszeć jego niemy krzyk i wyrażać solidarność z tym najbardziej bezbronnym człowiekiem.

Dyskusje na temat wyroku Trybunału Konstytucyjnego toczą się również w katolickich środowiskach.

Reklama

Musimy uświadamiać każdego, jaką wartość ma życie ludzkie. Wtedy, gdy przyjdzie zmagać się z różnymi trudnościami, łatwiej będzie je pokonywać. Ważne jest, abyśmy w tym wszystkim zadbali o wychowywanie do wrażliwości i praktycznej pomocy rodzinom, które mają niepełnosprawne dzieci.

W jaki sposób nieść tę pomoc?

Oprócz tego, że są różne instytucje państwowe, pozarządowe, a także kościelne, należy pamiętać o tym, że każdy może wyjść z chęcią pomocy konkretnej rodzinie potrzebującej wsparcia. To wyraz naszej odpowiedzialności i przynależności do Chrystusa.

Przykładem może być wiele bezinteresownych postaw działaczy pro-life. Zwróćmy też uwagę, że nie wszyscy młodzi ludzie protestują, część z nich w internecie publikuje serduszka symbolizujące nowe życie.

Gdy udzielam sakramentu bierzmowania, niemal codziennie spotykam się z dobrą, szlachetną młodzieżą. Często im powtarzam, że podziwiam ich za to, że potrafią się odnaleźć w tym szumie informacyjnym.

Rok temu diecezja warszawsko-praska rozpoczęła Synod Młodych. Co udało się osiągnąć przez ten czas?

Przez cztery miesiące przed pandemią zgromadziliśmy grupę liderów. To osoby wielkiego formatu. Są na pierwszej linii frontu. Ich zadaniem jest dobre oddziaływanie w swoich środowiskach.

Jakie oczekiwania ma młodzież?

Młody człowiek potrzebuje autentycznego świadectwa drugiego człowieka. Ważne jest, aby być otwartym ciągle na te osoby i nie zakończyć synodu tylko podpisaniem końcowego dokumentu.

Biskup Romuald Kamiński Ordynariusz Diecezji Warszawsko-Praskiej, przewodniczący Zespołu KEP ds. Służby Zdrowia i Chorych. Pełnił funkcję administratora Domu Arcybiskupów Warszawskich i referenta w Sekretariacie Prymasa Polski (1983-1992). Był kapelanem prymasa Józefa Glempa. W latach 2005-2017 biskup pomocniczy ełcki.

2020-11-18 11:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Słuchawka dla skołatanych serc

Ks. Józef Walusiak i jego wolontariusze 4 marca o godz. 18 będą świętować 30-lecie istnienia jednego z najstarszych w Polsce – Katolickiego Telefonu Zaufania, który od tak długiego czasu nieprzerwanie działa w Bielsku-Białej pod numerem 33 812 26 67. Powołała go do istnienia Fundacja Zapobiegania i Resocjalizacji Uzależnień „Nadzieja”, założona z inicjatywy ks. Józefa Walusiaka. Na rocznicowe obchody wybrano kościół Chrystusa Króla na Osiedlu Leszczyny. Mszy św. przewodniczyć będzie bp ordynariusz Roman Pindel. Z ks. Józefem Walusiakiem rozmawia Mariusz Rzymek.

Mariusz Rzymek: Nie dziwi dzwoniących fakt, że po drugiej stronie słuchawki siedzi kapłan?
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.
CZYTAJ DALEJ

Belgia/ Alarm bombowy na lotnisku Bruksela-Charleroi

2025-05-13 14:44

[ TEMATY ]

Belgia

Adobe Stock

Alarm bombowy ogłoszono we wtorek na podbrukselskim lotnisku Charleroi. Władze portu, leżącego około 55 km na południe od stolicy Belgii, przekazały, że nastąpiło to po tym, gdy załoga samolotu lecącego z Porto ostrzegła o podejrzeniu podłożenia bomby na pokładzie - poinformowała agencja Belga.

Na pokładzie samolotu znajduje się 166 osób.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję