Reklama

Rodzinny stoicyzm

Stoicy twierdzili, że cały świat jest zaprojektowany dokładnie tak, jak powinien, bo kieruje nim rozumna siła, która sprawia, że wszystko zmierza do jakiegoś celu.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Znów przyszła jesień, a wraz z nią ciąg dalszy pandemicznych przygód. Pamiętacie kreskówki Hanny--Barbery? Sama historia tej wytwórni jest niezwykła. Otóż, dwaj marzyciele, z których jeden – pochodzący z rodziny włoskich imigrantów – Joseph Roland „Joe” Barbera, był obdarzony niezwykłym talentem plastycznym, a drugi – William Hanna miał to, czego zwykle brakuje artystom, mianowicie zmysł biznesowo-organizacyjny – spotkali się u schyłku lat 30. ubiegłego wieku, gdy świat stał na skraju przepaści. Mimo obecności na rynku filmowym potężnych graczy, takich jak: Warner Bros. – wytwórni założonej przez braci Warner, polskich imigrantów żydowskiego pochodzenia, urodzonych w mazowieckim Krasnosielcu, i kolejnej braterskiej wytwórni – późniejszego Walt Disney Studio, stworzyli miejsce, w którym powstawały kreskówki kochane przez miliony ludzi na całym świecie.

Hanna i Barbera byli przyjaciółmi, a w szczególności zaś wizjonerami. Stworzyli wiele niezapomnianych postaci, w tym Jetsonów. Kreskówka ta opowiadała o rodzinie z przyszłości i ich życiu w 2061 r. w mieście Orbit City. Już wówczas (a Jetsonów zaczęto produkować w latach 60. XX wieku) przewidywano, że kolejne stulecie przyniesie ludzkości wielkie zmiany technologiczne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Wiecie, co najbardziej zaskoczyło mnie w Jetsonach, gdy śledziłam ich losy jako mała dziewczynka? Nie to, że ojciec rodziny pracował zdalnie, nie ich wideorozmowy, a nawet medyczne wideoporady, lecz bijące od tej rodziny spokój i bliskość. Każdy miał swoje życie (i swój komputer), ale mimo wszechobecnej technologii Jetsonowie dużo ze sobą rozmawiali, spędzali razem czas, dzielili się troskami i radościami oraz opiekowali sobą nawzajem. Banalne, nieprawdaż? Wydaje mi się jednak, że czasem warto przypomnieć coś pozornie oczywistego. Odnoszę bowiem wrażenie, że lockdown w przypadku wielu rodzin nie dotyczył tylko życia na zewnątrz. W wielu domach z powodu nauki i pracy wykonywanej przez internet pojawiło się dużo większe przyzwolenie na życie w sieci, jakby obok tego prawdziwego. A ono wciąż jest. Dzieci teraz tak samo potrzebują naszej obecności, a kto wie, czy nawet nie bardziej, gdy pozbawione są zwyczajnych relacji z rówieśnikami. Małżonkowie, choć pozornie spędzają razem całe dnie, pracując zdalnie, wciąż potrzebują dialogu, rozmów o emocjach, wypitej razem kawy i codziennej czułości. Po pracy warto wyłączyć komputer i schować głęboko swój smartfon. W mediach społecznościowych nie znajdziemy bliskości, a śledzenie kolejnych doniesień o liczbie zakażonych czy kryzysie gospodarczym nie pomaga ani naszej psychice, ani relacjom w rodzinie.

Stoicy twierdzili, że cały świat jest zaprojektowany dokładnie tak, jak powinien, bo kieruje nim rozumna siła, która sprawia, że wszystko zmierza do jakiegoś celu. W chrześcijaństwie jest podobna wiara. Tak jak u stoików w psychologii i w chrześcijaństwie wciąż wiele zależy od nas samych i naszej wewnętrznej postawy.

Wbrew obiegowej opinii stoicy nie byli wyznawcami wycofania się z życia, gdy doświadczali trudności.

Zalecali raczej coś, co dziś nazwalibyśmy pracą ze swoimi myślami, by nie dać się wessać pesymizmowi, oraz pracę nad sobą in genere, ponieważ najczęściej właśnie brak poczucia sprawczości i wpływu na nasze własne życie obniża nasz nastrój. Podejmowanie decyzji i wprowadzanie ich w życie poprawia nasze samopoczucie. Święty Josemaria Escriva radził: „Nie mów: «Taki już jestem...

To sprawa mojego charakteru». Nie, to sprawa braku charakteru”. Seneka z pewnością by go poparł.

Możemy dużo zrobić, zwłaszcza we własnym domu. Może powinniśmy zatem zaakceptować pandemiczne okoliczności, na które nie mamy wpływu, i spróbować odnaleźć jasne strony życia? Działać tam, gdzie wciąż możemy.

2020-11-10 10:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Polscy familiolodzy z uznaniem o decyzji przywrócenia nauki o rodzinie jako dyscypliny naukowej

[ TEMATY ]

rodzina

nauka

Przemysław Czarnek

dyscyplina

B. M. Sztajner/Niedziela

„Polskie Stowarzyszenie Familiologiczne z nadzieją i uznaniem przyjęło deklarację Pana prof. Przemysława Czarnka, Ministra Nauki i Edukacji, w sprawie przywrócenia dyscypliny nauki o rodzinie w ramach obowiązującej klasyfikacji dziedzin nauki i dyscyplin naukowych” – czytamy w oświadczeniu stowarzyszenia.

Wyraża ono nadzieję na możliwie najszybsze podjęcie prac zmierzających do przywrócenia dyscypliny nauki o rodzinie i deklaruje gotowość do włączenia się w te prace.
CZYTAJ DALEJ

Konklawe: Jan Paweł II wprowadził ważne zmiany w procedurze wyboru papieża

2025-05-06 08:42

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

konklawe

zmiany

procedura

wybór papieża

PAP/EPA

Kardynałowie w bazylice św. Piotra

Kardynałowie w bazylice św. Piotra

Jan Paweł II, dostrzegając konieczność dostosowania zasad wyboru Biskupa Rzymu do współczesnych realiów, wprowadził zmiany w procedurze konklawe. To między innymi ustanowienie Kaplicy Sykstyńskiej jako jedynego miejsca głosowań podczas konklawe oraz Domu Świętej Marty jako miejsca zakwaterowania kardynałów-elektorów.

Jan Paweł II przywiązywał ogromną wagę do zachowania tajemnicy obrad. Kardynałowie uczestniczący w konklawe składają uroczystą przysięgę zachowania tajemnicy dokonywania wyboru Biskupa Rzymu pod sankcją kary ekskomuniki. Odcięci od świata zewnętrznego, nie mają dostępu do mediów, telefonów, internetu ani żadnych form komunikacji. W dniu rozpoczęcia konklawe biorą udział w uroczystej Mszy św. Pro eligendo Papa w Bazylice św. Piotra, a następnie, w godzinach popołudniowych, procesyjnie przechodzą do Kaplicy Sykstyńskiej przy dźwiękach hymnu Veni Creator.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: zniszczono Pierścień Rybaka i pieczęcie pontyfikatu papieża Franciszka

Podczas dwunastej kongregacji generalnej Kolegium Kardynalskiego, ostatniej przed rozpoczęciem konklawe, anulowano Pierścień Rybaka i pieczęcie pontyfikatu papieża Franciszka, umieszczając na nich krzyż - poinformował dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.

Podczas spotkania kardynałów odczytano również oświadczenie-apel o zawieszenie broni w strefach wojennych. Zapytany przez dziennikarzy o sprawę kenijskiego kardynała Johna Ndje, który w wywiadzie oświadczył, że nie jest chory, ale nie został wezwany na konklawe, Bruni przypomniał, że „kardynałowie elektorzy nie potrzebują wezwania, aby się stawić, ponieważ są dopuszczeni do konklawe z mocy prawa. W niektórych przypadkach to dziekan Kolegium Kardynałów sprawdza za pośrednictwem nuncjatury, czy kardynał może przybyć, czy też nie. W tym przypadku taka interwencja miała miejsce i odpowiedź była negatywna” - stwierdził rzecznik Watykanu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję