Maria Fortuna-Sudor: Księże Biskupie, jak Ekscelencja postrzega dziś stowarzyszenie Arcybractwa Straży Honorowej Najświętszego Serca Pana Jezusa?
Biskup Stanisław Salaterski: Jest to wspólnota o bogatej, ponad 150-letniej tradycji, zrodzona z pobożności i aprobowana przez Kościół. Wiele osób należących do Arcybractwa zaliczono do grona świętych i błogosławionych. Podobnie jak w minionym czasie, tak i dzisiaj potrzebna jest modlitwa uwielbienia i zadośćuczynienia Bogu za zło, które dzieje się w świecie. Wciąż aktualne jest wezwanie do świętości. Potrzebne i pomocne w podjęciu tych starań jest zatem nadal to stowarzyszenie.
Na ile odpowiedź Arcybractwa, ta indywidualna i ta zbiorowa, na skargę Pana Jezusa w Ogrójcu: „Czy nie mogliście czuwać jednej godziny ze Mną?”, jest dzisiaj istotna we wspólnocie Kościoła?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Nie zmienimy minionych wydarzeń, ale mamy nadzieję, że trwając przy Chrystusie, znajdziemy mądrość, światło i moc, aby wobec czasów nam współczesnych zachować się jak na ucznia Chrystusowego przystało. Ufamy też, że wstawienniczą i wynagradzającą modlitwą wyprosimy łaski potrzebne dla Kościoła dzisiaj. A być może obecność wielu osób na adoracji przed Najświętszym Sakramentem stanie się dla innych, zabieganych i zagubionych sióstr i braci, znakiem wskazującym drogę do źródła mocy na każdy czas.
Jaką rolę może spełnić tegoroczna Diecezjalna Pielgrzymka Arcybractwa Straży Honorowej Najświętszego Serca Pana Jezusa, odbywająca się w czasie pandemii?
Pielgrzymi mogą wyprosić łaskę ustania pandemii, mogą uspokoić skołatane lękiem serca i głowy, mogą dodać odwagi wiernym, którzy nadal boją się powrócić do udziału w liturgii celebrowanej w kościele. Do udziału w pielgrzymce zapraszamy przynajmniej przedstawicieli wspólnot, z nadzieją, że duchowo, dzięki transmisji, wszyscy czciciele Serca Bożego będą z nami.
Od czasu zaistnienia Straży Honorowej należący do niej są ustawicznie zachęcani, aby pamiętać o nieustannej bliskości Boga. Jak dziś tę gorliwość realizować?
Reklama
Praktykowana przez Straż Honorową codzienna godzina obecności nie wymaga trwania przed Najświętszym Sakramentem. Rzecz w tym, aby w tym czasie intencją, sercem być przy Sercu Bożym. Aby przeżyć tę godzinę w poczuciu obecności Boga, w świadomości, że tym, co się wtedy w mojej codzienności dzieje, Pana Boga uwielbiam, Panu Bogu wynagradzam za grzechy, trwam przy Jezusie konającym na krzyżu i modlącym się w Ogrójcu. A dla chcącego nic trudnego. Tyle godzin wręcz marnujemy dla świata. Zawsze można jedną z nich ofiarować dla Pana Boga. Jestem przekonany, że pokój serca, który daje życie w obecności Boga, zachęca do tego, aby takich godzin było ciągle więcej i więcej.
Dlaczego to zatrzymanie się w pędzie dnia codziennego jest takie istotne?
Bo pomaga odnaleźć sens życia, wiary, radość modlitwy, swoje miejsce w Sercu Boga.