Cała dzisiejsza Liturgia Słowa jest potwierdzeniem tej prawdy, że grzesznik może być uwolniony od swego długu tylko przez doświadczenie miłości.
Miłość nie pamięta złego
„Pan ulitował się nad tym sługą, uwolnił go i dług mu darował”. Miłość nie jest ślepa, bo Bóg „grzechy dostrzega wyraźnie”. Miłość ma bardzo dobrą pamięć i nie trzyma długów, ale je spłaca. Tylko miłość ma moc uzdrawiania zranień i przechowywania ich jako uzdrowione blizny. Przechowywane rany coraz bardziej bolą i są z czasem nie do zniesienia. Brak przebaczenia coraz bardziej dusi i krzyczy: „Oddaj wszystko, coś winien”. Długów się nigdy nie zapomina, stąd tylko miłość jest lekarstwem na szczere przebaczenie sobie i swojemu bratu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Miłość leczy ciało i duszę
„Zawiść i złość to ohydne uczucia, zawładną one grzesznikiem”. Kiedy braknie miłości, wtedy w sercu rozrastają się grzechy i choroby. Wówczas stajemy wobec pytania: „Czy ktoś, kto żywi gniew przeciw bliźniemu, może szukać uzdrowienia u Pana? Tylko miłość Boża może wyprowadzić ze śmiercionośnych skutów grzechu. Przebaczenie leczy ciało i duszę, a wielokrotne darowanie długów rozsiewa uzdrawiającą miłość.
Miłość lubi być proszona
„Darowałem ci cały dług, bo mnie prosiłeś”. Prawdziwa miłość jest nieskończenie bogata i posiada wszystko. Źródło tej tajemnicy jest oczywiście w Bogu, bo jesteśmy Jego dziedzicami. „Nikt z nas nie żyje dla siebie i nie umiera dla siebie. Bo jeśli żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli umieramy, umieramy dla Pana. Czy więc żyjemy, czy umieramy, należymy do Pana”. Tożsamość dzieci Bożych pozwala na szalone prośby, na które nie trzeba zasługiwać. Ktoś, kto czuje się kochany, może prosić o wszystko i wszystko otrzyma. Można zmarnować niewyobrażalną wagę co najmniej 340 ton złota lub srebra, a Miłość na jedną prośbę daruje cały ten dług. Wielki dłużnik, który doświadczy wielkiego miłosierdzia, będzie bardzo hojnym dawcą. Tylko miłość, którą się hojnie rozdaje, rozrasta się do nieskończoności. Człowiek, który doświadczy darmowości miłości miłosiernej, lubi prosić i być proszony. Otwarte serce rozpoznaje się po dwóch, nierozdzielnych cechach: przyjmuje przebaczenie i je rozdaje. Zatem „przebacz zło swemu bliźniemu, a wtedy, gdy będziesz prosił, Bóg tobie przebaczy”.
Miłość jest cierpliwa
„Okaż mi cierpliwość, a wszystko ci oddam”. Może największą pokusą przeciw miłości jest pytanie: Ileż można?! „Panie, ile razy mam przebaczyć bratu, jeśli wobec mnie zawini? Czy aż siedem razy?”. Niedobór miłości nuży i męczy, dlatego my – ludzie cieleśni doświadczamy jej braku. Bez miłości z łatwością wtrącamy współbraci do więzienia, a ci wówczas nie mają żadnych szans, żeby spłacić dług. Bez miłości dług może tylko wzrastać, a smutek się rozprzestrzeniać. Cierpliwość daje szansę, a nawet siedemdziesiąt siedem szans.