Plany napaści na Polskę a później rozpętania międzynarodowej rewolucji w Europie opracował jeszcze Lenin. Powiedział: „Naprzód na Zachód! Przez trupa białej Polski do serca Europy!”. Bolszewicy zbliżali się do Warszawy. Sądzili, że podda się w ciągu kilku godzin. Stolicę bezpośrednio atakowały sowieckie armie, które planowały wziąć ją w kleszcze.
Bitwa Warszawska rozpoczęła się 13 sierpnia 1920 r. walką o przedpole stolicy, m.in. o Radzymin, który kilkanaście razy przechodził z rąk do rąk. Ostatecznie polscy żołnierze, za cenę wielkich strat, utrzymali miejscowości na przedpolach Warszawy. Doskonale znanym duchownym – nazywanym później bohaterem tej bitwy – był ks. Ignacy Skorupka, który zginął w czasie udzielania żołnierzowi ostatniego namaszczenia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W wojnie polsko-bolszewickiej brali też udział księża z Podkarpacia: ks. Żytkiewicz z Boguchwały, kapelan żołnierzy, ks. mjr Franciszek Łuszczki z Sokołowa Małopolskiego. Walczyła młodzież, która miała za sobą doświadczenie walk z I wojny światowej. Pułk ułanów organizował przemysłowiec naftowy Henryk Towarnicki z Galicji. Formacja stworzona przez niego nosiła nazwę Pułk Ułanów Podkarpackich.
Z bitwą związana jest piękna opowieść. Pisał o niej J.M. Bartnik w książce pt. Matka Boża Łaskawa a cud nad Wisłą. Świadkowie, w tym wzięci do niewoli jeńcy rosyjscy, mielić ponoć widzieć na niebie dwukrotnie Matkę Bożą. Nie był to ani duch, ani zjawa! Bolszewicy wyraźnie widzieli Świętą Postać jako żywą osobę! Wokół Jej głowy jaśniała świetlista aureola, w jednej dłoni coś trzymała jakby tarczę, od której odbijały się wystrzeliwane w kierunku Polaków pociski, po czym powracały, by eksplodować na pozycjach atakującej armii!
Dzięki temu zwycięstwu, 15 sierpnia, przełomowy dzień bitwy, ustanowiono świętem Wojska Polskiego.