Reklama

Aspekty

Niezwykły Panteon Pamięci

W sierpniu przypadają dwie ważne rocznice w historii naszej ojczyzny. To czas, kiedy oddajemy cześć bohaterskim Powstańcom warszawskim i dziękujemy za Cud nad Wisłą 1920 r.

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 31/2020, str. IV

[ TEMATY ]

Powstanie Warszawskie

Słubice

Pamiątki

Karolina Krasowska

1 sierpnia w kościele ducha Świętego w słubicach zostanie uroczyście wystawiona ziemia bohaterskich powstańców warszawy

1 sierpnia w kościele ducha Świętego w słubicach zostanie uroczyście wystawiona ziemia bohaterskich powstańców warszawy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czas szczególnej pamięci, a ta w historii narodu – jak mówił św. Jan Paweł II – jest niezbędna. Dlatego powstają niezwykłe miejsca, upamiętniające naszą historię i dzieje tych, którzy złożyli najwyższą ofiarę – swoje życie w walce o wolność. Takie szczególne miejsce pamięci – Panteon Żołnierza Polskiego powstaje w parafii Ducha Świętego w Słubicach.

(bez)Imienne mogiły

Inicjatorem projektu jest Michał Sobociński, który przy pełnym wsparciu proboszcza ks. kan. Henryka Wojnara i kapelana ks. Marcina Majewskiego, dokłada wszelkich starań, by w jak najbardziej godny sposób, upamiętnić tych, którzy walczyli i ginęli za Polskę w kraju i na wszystkich frontach drugiej wojny światowej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– W ubiegłym roku powstał pomysł, by w naszej parafii w kościele upamiętnić Żołnierza Polskiego w formie tablicy. Jej odsłonięcie i poświęcenie odbyło się dokładnie w 80. rocznicę wybuchu drugiej wojny światowej. W ten sposób chcieliśmy oddać hołd polskim żołnierzom poległym na wszystkich frontach drugiej wojny światowej, a szczególnie temu szeregowemu, nieznanemu żołnierzowi – mówi Michał Sobociński. – Jednak uważałem, że to za mało. Nie dawało mi to spokoju. Tak narodził się pomysł, aby zebrać ziemię z pól bitewnych i cmentarzy przesiąkniętych polską krwią – dodaje. Panu Michałowi wkrótce udało się nawiązać kontakt z polonią w Wielkiej Brytanii, a konkretnie w miejscowości Lancashire. To właśnie tam jest skupiony oddział organizacji „Polska Niepodległa”. To grupa młodych ludzi, fascynatów historii, którzy opiekują się miejscami pochówku polskich żołnierzy nie tylko w Anglii, ale także na całym świecie. Sobociński zaproponował im współpracę, by przyczynili się do stworzenia tzw. Panteonu Żołnierza Polskiego, na wzór (lub podobieństwo) Grobu Nieznanego Żołnierza. – Pierwszą próbkę ziemi przysłali mi z cmentarza wojskowego w Blackpool, gdzie spoczywa 29 polskich lotników. Podchwycili temat; tak ich to zainteresowało, że wkrótce przesłali kolejne próbki z grobu żołnierzy 8. kompanii budwidzkiej 1. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej. Okazało się, że w okolicach Wilna znajdują się 3 bezimienne partyzanckie mogiły, które dzięki naszym działaniom odzyskały tożsamość. I od tego się zaczęło – dodaje rozmówca.

Reklama

Termopile, Monte Cassino i...

Z czasem – jak mówi Michał Sobociński – ziemi zaczęło się zbierać coraz więcej. Uzyskał też sporo kontaktów z organizacjami na świecie w miejscach, gdzie walczyli Polacy, a – jak mówi – nasi rodacy walczyli właściwie wszędzie. Do tego doszły kontakty z grupami rekonstrukcyjnymi i polskimi harcerzami m.in. ze Lwowa na Ukrainie. Ci ostatni przysłali próbki ziemi wraz z pełną dokumentacją z Monte Cassino.

Panu Michałowi udało się nawiązać współpracę z działającym na Mazowszu stowarzyszeniem „Wizna 1939”.

W parafii Ducha Świętego w Słubicach powstaje Panteon Żołnierza Polskiego

Podziel się cytatem

– To fascynaci historii. Dzięki nim uzyskałem próbki ziemi z miejsca śmierci ks. Ignacego Skorupki w 1920 r. oraz z Góry Strękowej, gdzie były prowadzone działania obronne w 1939 r. przez kpt. Władysława Raginisa, czyli tzw. Polskie Termopile. Kapitan Raginis, walcząc do ostatniego naboju, wobec przeważających sił wroga wysadził się w powietrze razem ze swoim zastępcą i tam są pochowane ich ciała. Co ciekawe, to właśnie tam odnaleziono i zrekonstruowano pióro kapitana – opowiada Sobociński. Dodał także, że kolejne kontakty, które udało mu się nawiązać, to kapłani i zakonnicy posługujący w polskich parafiach poza granicami kraju. Dzięki nim pozyskał ziemie m.in. z Katynia czy Smoleńska – miejsca katastrofy rządowego samolotu TU-154 M z 10 kwietnia 2010 r.

– Następną organizacją, od której otrzymałem ziemię, jest Społeczny Komitet Opieki nad Grobami i Poległymi Żołnierzami Batalionu „Zośka” – wylicza dalej. – To grupa rekonstrukcyjna, która opiekuje się miejscami pochówku Powstańców Warszawskich batalionu „Zośka” i „Parasol”. Dzięki nim uzyskaliśmy ziemię z kwatery tych batalionów oraz ziemię z Argentyny, z miejsca, gdzie był pochowany ostatni dowódca batalionu „Zośka” śp. kpt. Ryszard Białous ps. „Jerzy”, którego doczesne szczątki w 2019 r. z honorami wojskowymi sprowadzono do kraju – opowiada pasjonat historii ze Słubic.

Niesamowite ludzkie historie

Dzięki Ministerstwu Obrony Narodowej panu Michałowi udało się pozyskać łuskę pocisku samobieżnej armatohaubicy „Dana” wz 1977, w której będzie składana ziemia z miejsc pochówku Żołnierza Polskiego. – Mamy ziemię, która cały czas do nas dociera, oraz bardzo dużo kontaktów w kraju i na całym świecie. I co dalej? Do tego trzeba przywiązać historię. Dlatego zaczęliśmy zbierać życiorysy żołnierzy, historie jednostek wojskowych z miejsc, z których była pobierana ziemia. I doszedłem do kolejnego wniosku – jaka jest niesamowita historia tych ludzi, którzy swoje życie oddali dla ojczyzny, walcząc nawet daleko od kraju i ginąc nieraz w dziwnych okolicznościach. Jak choćby przykład pilota płk. Leopolda Pamuły, który przeszedł cały szlak bojowy w 1939 r., walczył z Niemcami łącznie z tym, że staranował „junkersa”, współtworzył polskie lotnictwo we Francji, gdzie uczestniczył w lotach bojowych, a po jej kapitulacji udał się do Anglii, gdzie m.in. podczas popisowych akrobacji lotniczych potrafił rozebrać się z kombinezonu, wprowadzając w podziw angielskich i polskich lotników. Zmarł niestety z powodu zakażenia po usunięciu zęba – opowiada miłośnik historii. – Podobnie historia kpt. Władysława Raginisa, który we wrześniu 1939 walczył pod Wizną, gdzie stosunek sił niemieckich był niebotycznie większy od polskich i bohaterska postawa tego oficera i jego podwładnych – „walka do ostatniego naboju” – dodaje.

2020-07-28 10:38

Oceń: +6 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wystarczyła opaska, furażerka i duża torba

[ TEMATY ]

Powstanie Warszawskie

Anna Majowicz

Stanisław Wołczaski w czasie powstania warszawskiego był kolporterem prasy powstańczej

Stanisław Wołczaski w czasie powstania warszawskiego był kolporterem prasy powstańczej

2 sierpnia 1944 r. za namową kolegi trafił na Szpitalną 12. Tu zaczęła się jego przygoda z drukarnią Wojskowych Zakładów Graficznych. Został kolporterem prasy powstańczej. Stanisław Wołczaski ,,Kazimierz" wówczas 14-letni chłopak. 

- Dostałem opaskę, furażerkę i dużą torbę. Miałem roznosić prasę po dzielnicy Śródmieście Północ. Mój rejon był między Alejami Jerozolimskimi, Królewską, Nowym Światem i Marszałkowską - wspomina wydarzenia sprzed 75 lat Stanisław Wołczaski.

CZYTAJ DALEJ

Szkaplerza się trzymajmy! - Odpust Matki Bożej Szkaplerznej na Jasnej Górze

2024-07-16 14:44

[ TEMATY ]

Jasna Góra

szkaplerz

Karol Porwich/Niedziela

O szkaplerzu - prostym znaku naszej wiary i zawierzenia oraz miłości Maryi do nas przypominają dziś zgromadzeni na Jasnej Górze pielgrzymi w odpust ku czci Najśw. Maryi Panny z Góry Karmel. To największy lipcowy odpust w Sanktuarium, na który pieszo i rowerami dotarło ok. 3,5 tys. pątników.

- Ważne, by iść tu razem, kiedy kryzys, kiedy pęcherze, poczuć dłoń drugiego człowieka. To piękny czas, życzyłabym, by każdy tu przyszedł, by było nas jak najwięcej - opowiadała Emilia z Pielgrzymki Poznańskiej, która przyszła po raz drugi.

CZYTAJ DALEJ

"Zwiastowanie" - już do obejrzenia w "Zygmuncie"

2024-07-16 21:13

[ TEMATY ]

parafia św. Zygmunta

Zwiastowanie

Wystawa malarstwa

Karol Porwich / Niedziela

„Jesteśmy tu, gdzie powinniśmy i chcemy być ze sztuką sakralną. Bez dobrego malarstwa i literatury staniemy się niemi, a być może ślepi i nie będziemy potrafili opowiedzieć tego, co zaczęło się w Nazarecie. A takie jest nasze zadanie!” – podkreślił dr Dariusz Karłowicz otwierając 14 lipca w Częstochowie wystawę współczesnych obrazów pt. „Zwiastowanie”.

Wernisaż poprzedziła msza św. sprawowana pod przewodnictwem metropolity częstochowskiego abp. Wacława Depo. Wyraził on nadzieję, że odwiedzający wystawę „w spotkaniach z pięknem dzieł współczesnych autorów” przeżyją „osobiste zadziwienie przedstawieniem sceny Zwiastowania zapisanej w pierwszym rozdziale Ewangelii wg. św. Łukasza”. „Będziemy dzisiaj świadkami niezwykłej wystawy malarskiej, ukazującej tajemnicę Nazaretu w jej zwyczajności tego zakątku świata; spotkania i dialogu pomiędzy Maryją a posłańcem Boga – Gabrielem. To on miał przekazać misję Boga i oczekiwać czy młoda Miriam zgodzi się współpracować z Bożym planem zbawienia człowieka. Niech Duch Święty, który sprawił tajemnicę Wcielenia Syna Bożego pod sercem Maryi również w nas i przez nas prowadzi do wiary i zawierzenia Bogu” – modlił się abp Depo.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję