Miejscowość Skotniki wraz z sąsiednią Bogorią pozostawały w rękach rodu Bogoriów-Skotnickich co najmniej od XIV wieku aż do 1944 r. Wtedy to zostały one zmuszone do opuszczenia swojego domu. Po roku 1997 dwór z parkiem i resztą fosy wrócił do prawowitych właścicieli.
Miejsce wyjątkowe
Istniejący do dzisiaj dwór położony jest w południowo-zachodniej części wsi nieopodal kościoła parafialnego i otaczają go pozostałości parku krajobrazowego i fosy. Pierwotnie drewniany, a od XVII wieku murowany, został wybudowany na miejscu rycerskiego fortalicjum obronnego na wzniesieniu. Jest to budynek parterowy, założony na rzucie prostokąta z narożnymi alkierzami i piętrowym ryzalitem od frontu. Na ścianie jednego z alkierzy zachowały się XVI-wieczne polichromie. Uwagę zwraca charakterystyczny łamany dach, tzw. polski, kryty gontem, który zachwyca kunsztem wykonania.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Dwór otaczają pozostałości parku krajobrazowego z licznym starodrzewem oraz pozostałości wspomnianej fosy i stawów. Podczas wojny dwór był ośrodkiem lokalnego dowództwa Armii Krajowej. Rodzina Skotnickich, opuszczając swoją siedzibę rodową pod koniec 1944 r., musiała szukać miejsca do życia w nowych realiach polskiej rzeczywistości. Po wojnie dwór wyremontowano, umieszczając w nim szpital, a następnie przekształcono w ośrodek służący oświacie. Jak można wyczytać na stronie internetowej gminy Samborzec, w planach jest odrestaurowanie dworu przez rodzinę Skotnickich, który ma docelowo służyć jako hotel lub miejsce pracy twórczej.
Słynni Skotniccy
Sięgając do licznych źródeł, można dostrzec, że losy dworu oraz właścicieli zapisały się złotymi zgłoskami na kartach historii Polski. Nie sposób przywołać wszystkich wybitnych przedstawicieli rodu i opisać losy każdego z nich.
Postaci, które najczęściej są przywoływane i najbardziej kojarzą się z mieszkańcami dworu, to: abp Jarosław Bogoria Skotnicki, gen. Jarosław Skotnicki „Grzmot” oraz wojewoda krakowski – Piotr ze Skotnik herbu Bogorya, współdowodzący wojskiem za czasów Leszka Czarnego w zwycięskiej bitwie z zagonami rusko-tatarskimi pod Goźlicami.
Arcybiskup
Jarosław Bogoria Skotnicki, będąc potomkiem szlacheckiego rodu, synem wojewody krakowskiego, studiował na najbardziej renomowanych uczelniach europejskich, m.in. na Uniwersytecie Bolońskim. W skutek zdarzeń, jakie miały miejsce na uczelni, jego sylwetka, imię i herb zostały uwiecznione na tablicy erekcyjnej kościoła Santa Maria degli Scolari. Jest to najstarszy wizerunek polskiego herbu za granicami Polski.
Reklama
Zdobytą wiedzę z powodzeniem wykorzystał po powrocie do kraju. W 1342 r. kapituła gnieźnieńska wybrała go arcybiskupem metropolitą gnieźnieńskim. Miał wówczas 66 lat. Jak podają źródła: „Był dobrym człowiekiem, ofiarnym kapłanem, sprawnym politykiem i wielkim patriotą”. Z jego inicjatywy powstało wiele kościołów i zamków oraz katedra w Gnieźnie. Jego okres posługi przypadał na lata rządów króla Kazimierza Wielkiego, z którym się przyjaźnił i zgodnie współpracował, m.in. w organizowaniu Akademii Krakowskiej. Zmarł w 1376 r. w wieku 100 lat. Spoczął w ufundowanej przez siebie kaplicy w katedrze gnieźnieńskiej.
„Grzmot”
Gen. brygady Wojska Polskiego Jarosław Skotnicki, legionista Piłsudskiego, uczestnik wojny z bolszewikami w 1920 r., jak też wojny polsko-ukraińskiej. Prezes Związku Legionistów Polskich. Zginął 19 września 1939 r. pod Tułowcami nad Bzurą. Wydarzenie to upamiętnia głaz kamienny położony ku czci jego zasług.
Za swoją waleczność został uhonorowany: Złotym Krzyżem Orderu Virtuti Militari kl. V – pośmiertnie, Srebrnym Krzyżem Orderu Virtuti Militari kl. IV, Brązowym Krzyżem Orderu Virtuti Militari kl. IV, Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Niepodległości, Krzyżem Walecznych – czterokrotnie, Złotym Krzyżem Zasługi, Francuskim Krzyżem Komandorskim i Kawalerskim Orderem Legii Honorowej.
Kościół parafialny
Będąc w Skotnikach, koniecznie trzeba chociażby na chwilę wstąpić do kościoła pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela. Świątynia ta została ufundowana przez Jarosława Bogorię ze Skotnik i uroczyście poświęcona w roku 1370. Jest zbudowana z cegły w stylu gotyku nadwiślańskiego. W źródłach możemy znaleźć następujący opis wnętrza: „Nawa na rzucie prostokąta, prezbiterium węższe i niższe, zamknięte wielobocznie, sklepienie nawy wsparte na jednym centralnym filarze”. Uwagę zwraca portal z kruchty z XIV wieku, a w nim z tego samego czasu drzwi okute skośną kratą z rozetami. Na ścianie odsłonięte są freski przedstawiające sceny z życia Pana Jezusa.
Jak wspomniano, miejsce to jest urocze i pełne spokoju, a dworek zmusza do refleksji nad historią Polski, jak też losem tych, którzy wpisali się chwalebnie w pomnażanie jej dobra. Tak blisko – na przysłowiowe wyciągnięcie ręki – można dotknąć historii miejsca, z którego wyszli ludzie przynoszący chlubę nie tylko ziemi sandomierskiej.