Litania to jedna z wielu form modlitwy, często niedoceniana, nierozumiana i nielubiana, zwłaszcza przez ludzi młodych – „bo nudna, bo się powtarza, bo w kółko to samo”. Tymczasem nikt nie dziwi się zachowaniu dwojga zakochanych, którzy prawie nieustannie wyznają sobie miłość na wiele sposobów: „Kwiatuszku, słoneczko. Kocham Cię” – „w kółko to samo…”. Jest to swego rodzaju „litania”. Z Bogiem, choć na zupełnie innym poziomie, też jesteśmy powołani do relacji miłości – bliskiej, głębokiej, intymnej, czułej, osobistej. I ta miłość, która jest istotą każdej modlitwy (jak i całego życia chrześcijańskiego), może przenikać do głębi także litanię.
Tematem opisywanej litanii jest Krew Jezusa. Krew przelana za nas na krzyżu – do ostatniej kropli. Zapłata naszego zbawienia. Cena ofiary, jaką złożył za nas Chrystus Pan. Przenajdroższa, przenajświętsza. Największy wyraz Jego miłości. Krew, która podczas Mszy św. obecna jest na ołtarzu pod postacią wina. Krew, która obficie spływa na nas w sakramencie pokuty i pojednania, obmywając, oczyszczając i uzdrawiając najgłębsze zakamarki naszej duszy. Krew, w której powinniśmy się często duchowo zanurzać, aby być jeszcze skuteczniej chronionym przed złem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jak to zrobić? Żyjąca obecnie mistyczka katolicka, Catalina Rivas, znana z zatwierdzonych przez Kościół objawień eucharystycznych („Tajemnica Mszy Świętej i Sakramentu Pokuty”), w jednej ze scen filmu „Ja jestem”, rozpoczynając podróż samochodem i prosząc o szczęśliwe dotarcie do celu, w słowach modlitwy zanurzała we Krwi Chrystusa kierowcę, pasażerów, mijanych ludzi, pojazdy i całą drogę. Bardzo mnie to ujęło. Tak samo każdy z nas może zanurzać we Krwi Chrystusa Pana siebie, swoją rodzinę, swoje sprawy, wszystko, co dla niego ważne, aby w ten sposób skutecznie prosić Jezusa o ochronę przed złem. Wszystko, co zanurzone w Jego Krwi, jest bezpieczne. Demony trzymają się bowiem z daleka od Jego Krwi. Nie są w stanie pojąć ani znieść tak wielkiej miłości.
Wezwania każdej litanii jak szczeble drabiny prowadzą nas w głąb tajemnicy. Umożliwiają nam karmić się głębią Bożej miłości. Pomagają w rozmyślaniu.
Wezwania każdej litanii jak szczeble drabiny prowadzą nas w głąb tajemnicy. Umożliwiają nam karmić się głębią Bożej miłości. Pomagają w rozmyślaniu. Ta powtarzalność sprowadza głębię. Spróbuj tak się pomodlić, aby ta modlitwa dotknęła twojego serca. Aby coś zmieniła, poruszyła. Aby cię nakarmiła. Do głębi próbuj modlić się sercem. Zanurzaj się cały we Krwi Baranka, a szaty twego życia będą wybielone. Codziennie w lipcu odmawiajmy Litanię do Najdroższej Krwi Chrystusa.