Jestem teraz w nowej parafii św. Róży z Limy w Mazan (Santa Rosa de Lima), która liczy ok. 16 tys. mieszkańców i 60 wiosek nad rzekami: Amazonką, Napo i Mazan. Wcześniej posługiwałem w parafiach Indiana i Mazan. Cechą tej parafii jest, że na jej terytorium zamieszkują Indigenas, czyli ludność tubylcza mówiąca we własnym języku.
Zwalczanie dengi
W Amazonii to czas pory deszczowej. W związku z tym pojawia się duża liczba komarów, które transmitują dengę (możliwe objawy to: gorączka, ból głowy, mięśni i stawów oraz wysypka, ale nawet ciężkie zaburzenia krzepnięcia i krwotoki – przyp. red.). Jako parafia bierzemy czynny udział w neutralizacji komarów. Część kosztów ponosi parafia, a część urząd miejski. Jest to bardzo pilne. Problem polega na tym, że jeżeli osoba ma i koronawirusa, i dengę, nie można wymieszać lekarstw. Pacjent otrzymuje medykamenty tylko na jedną chorobę, dlatego w Amazońskiej dżungli jest tak duża śmiertelność.
Walka z koronawirusem
Z racji, że ten region jest mocno dotknięty pandemią, brakuje wszystkiego: lekarstw, tlenu, odzieży ochronnej i personelu medycznego. Dlatego jako parafia, Kościół i Wikariat Apostolski, wraz z Muncipalidad de Mazan, współpracujemy na rzecz ratowania ludzkiego życia, które jest bezcenne (pastorzy z Kościoła ewangelickiego również zbierają pieniądze, ale na utrzymanie swoich rodzin). Niedawno przygotowaliśmy w szkole miejsce dla 20 chorych. Parafia udostępniła łózka i materace. W tej chwili kompletujemy sprzęt. Jako parafia kupiliśmy już butlę z tlenem (koszt – 1000 dol.), materiały ochronne dla medyków (200 dol.) i aparat do koncentracji tlenu z powietrza (1200 dol.). Oczekujemy również na dostawę leków. Wszystkie rzeczy sprowadzamy samolotem z Limy, a więc koszty są dość wysokie. Dlatego pragnę podziękować abp. Wacławowi Depo, bp. Andrzejowi Przybylskiemu, Kurii Metropolitalnej w Częstochowie i wszystkim zaangażowanym w dzieło pomocy.
Dane do przelewu:
Archidiecezja Częstochowska
Aleja Najświętszej Maryi Panny 54,
42-217 Częstochowa
36 1020 1664 0000 3202 0156 6454
tytuł przelewu: Peru
Rodziny wielodzietne otrzymują paczki od Caritas Peru
Kościół katolicki w Peru za pośrednictwem struktur Caritas w tym kraju pomógł ponad 1,5 mln rodzin w 2020 r. – poinformowano w Limie.
Jak oszacowały władze tej organizacji, pomoc realizowana była zarówno w formie wsparcia bezpośredniego, jak też inicjatyw pośrednich, m.in. służących poprawie kwalifikacji zawodowych obywateli pozostających bez zatrudnienia. Według władz peruwiańskiej Caritas w sumie w całym 2020 r. podjęto się realizacji 44 projektów służących walce z ubóstwem wśród rodzin, na które skierowano kwotę stanowiącą równowartość około 4 mln euro.
Gdy byłem ze stypendystami „Dzieła Nowego Tysiąclecia” w Murzasichlu, obserwowałem z balkonu interesującą scenę. Obok ośrodka pasło się ok. 300 owiec. Pilnowali je dwaj juhasi, a pomagało im w tym sześć pięknych owczarków górskich. Gdyby to porównać do boiska piłkarskiego, to psy leżałyby w miejscu czterech chorągiewek w narożnikach, a dwa z nich – na zewnętrznych liniach wyznaczających połowę boiska. Studenci próbowali podejść i zrobić sobie zdjęcie z owcami. Zagadywali, uśmiechali się, pokrzykiwali, umizgiwali się do owiec i próbowali je karmić. Te nawet nie spoglądały w ich stronę, były zupełnie obojętne na wymyślne „zaloty” młodzieży. Studenci polowali na ujęcie z przytuloną do nich owcą, patrzącą z nimi prosto w obiektyw. Bezskutecznie. Ja jednak czekałem na powodzenie tych zabiegów. Zgodnie z zasadą pozytywnego myślenia spodziewałem się, że za chwilę na pewno się uda, bo bardzo tego pragnęli. Raz czy drugi któraś z owiec zniecierpliwiona nagabywaniem na króciutką chwilę podnosiła głowę, ale niestety, błyskawicznie wracała do żerowania, tyle że w innym miejscu. Smak trawy był dla niej o wiele ważniejszy niż kariera medialna. W pewnej chwili juhas wstał i w znany wyłącznie góralom sposób, z mocą, gardłowo zakrzyknął: he-ej! W ciągu sekundy wszystkie owce uniosły głowy, spojrzały na niego, a gdy ruszył, poszły za nim, w towarzystwie troskliwych owczarków. Stałem jak osłupiały.
Do Henrykowa na Pielgrzymkę Ludzi Pracy licznie przybyły poczty sztandarowe z różnych stron Dolnego Śląska.
– Każdy z nas na swój sposób jest pracodawcą i pracownikiem – mówił bp Jacek Kiciński.
Już po raz 10. odbyła się Archidiecezjalna Pielgrzymka Ludzi Pracy do Henrykowa. Uroczystej Eucharystii przewodniczył bp Jacek Kiciński, po niej był czas na wspólne rozmowy i spotkania podczas festynu. Wspólnie modlili się pracownicy i pracodawcy, przedstawiciele związków zawodowych, „Solidarności”, licznie przybyłe poczty sztandarowe. – Bardzo się cieszę, że możemy po raz kolejny być razem u stóp Matki Bożej Henrykowskiej i dziękować za świat ludzi pracy – mówił na początku homilii bp Kiciński. Nawiązując do hasła tegorocznej pielgrzymki „Z Maryją pielgrzymujemy przez Rok Jubileuszowy” opowiadał o pielgrzymowaniu Maryi, która uczy nas, że całe nasze życie jest pielgrzymką wiary. Najpierw pielgrzymuje przez góry z pośpiechem do krewnej Elżbiety, by jej pomóc. – W tym pielgrzymowaniu Maryja jawi się jako pielgrzym nadziei, bo niesie nadzieję Jezusa Chrystusa. Gdy nawiedza św. Elżbietę, uczy nas przede wszystkim wrażliwości na potrzeby drugiego człowieka. Idzie z radością, by pomagać. Wrażliwość Maryi pokazuje, że czas poświęcony drugiemu człowiekowi nie jest stracony. W tym wydarzeniu odkrywamy ważną prawdę: żeby zatrzymać się przy człowieku, trzeba poświęcić mu swój czas. W przeciwnym razie nigdy nie odkryjemy jego braków i potrzeb – przekonywał bp Jacek.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.