Życie nauczyło mnie, że w chwilach trudnych należy przede wszystkim stanąć przy osobach doświadczających jakiegoś dramatu. Trzeba zrealizować wezwanie: „jestem”. Tak jak w Apelu Jasnogórskim, gdzie najpierw deklarujemy Maryi: „Jestem przy Tobie”. Pamiętam rozważanie treści apelu św. Jana Pawła II sprzed 37 lat, w czerwcu 1983 r. na Jasnej Górze.
Telefoniczne wsparcie
Trzy dni po hospitalizacji pierwszego pacjenta z rozpoznaniem koronawirusa w naszym regionie dzwoni telefon. Żona zakażonego mężczyzny wylądowała razem z dziećmi na obserwacji w szpitalu. Nie dawała sobie rady. Stres, napięcie, niepokój o rodzinę. Niestety, szpital nie organizuje konsultacji psychologicznych. Ja na szczęście mam w telefonie numery do dobrych specjalistów. Dzwonię do Janusza, jest znakomity w dziedzinie interwencji kryzysowej. A Janusz dzwoni do pani Kasi i przez godzinę prowadzi konsultacje. Skutecznie. Kobieta patrzy już z większym spokojem na swoją sytuację.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Tak zrodziła się idea pomocowa pod hasłem: Jestem – rozumiem – wspieram. Najpierw przy Centrum Wolontariatu powstała 10-osobowa grupa psychologów i terapeutów, oferujących wsparcie osobom zarażonym Covid-19, osobom objętym kwarantanną, ich rodzinom oraz wszystkim, którzy żyją w obawie przez zarażeniem. Pomoc świadczona jest codziennie w godz. 8-20. Pod numerem telefonu 663 551 680 dyżurują doświadczeni specjaliści. Dzwonić może każdy, kto czuje się osamotniony, odczuwa lęk i niepokój. Jedna z pierwszych dzwoniących szuka sposobu na zwalczenie załamania u swojej mamy, starszej pani, która usłyszała, że ze względu na wiek jest w szczególnej grupie ryzyka. Czasem odpowiedź terapeutów jest krótka, najczęściej potrzeba pół godziny. Ponieważ w Lublinie i regionie przebywa wielu Ukraińców, szybko powstała możliwość konsultacji w językach ukraińskim i rosyjskim.
Mniszki w akcji
W poprzedni weekend udało się znaleźć kilkunastu zdrowych, nieprzeziębionych i niekichających wolontariuszy, gotowych do czasowego wsparcia rodziców w opiece nad dziećmi, np. podczas wyjścia po zakupy czy do apteki. Wirusologowie odradzają oddawanie dzieci pod opiekę dziadkom. Zaraz potem organizuje się kolejna ekipa ochotników, tym razem z samochodami. Chodzi o pomoc osobom starszym i samotnym, które ze względu na ryzyko związane z zakażeniem nie opuszczają domu. Wystarczy zadzwonić pod numer 81 534 26 52 i powiedzieć, co trzeba zakupić (żywność, leki), a wolontariusze zakupią i dowiozą. W gronie wolontariuszy są 2 siostry zakonne. Anna jest siostrą białą, a Agata prawosławną mniszką z monastyru w Turkowicach pod Tomaszowem Lubelskim.
Fabryka maseczek
W szpitalach w Lublinie i regionie brakuje maseczek dla personelu i chorych. W środę 18 marca rozszyfrowujemy, co to jest flizelina, czyli materiał do produkcji maseczek. Bogu dzięki, kilkanaście bel udaje się kupić w hurtowni. Później rusza akcja poszukiwania krawców. Zgłasza się 10 pań. Kurierzy wolontariusze rozwożą im flizelinę i nici. Panie szyją gratis. Po sterylizacji pierwsze maseczki trafią do szpitali.