Reklama

Wywiady

Kościół młodych

O przygotowaniach, idei i trudnościach, które trzeba pokonać, z Izabelą Woropaj, odpowiedzialną za koordynowanie części artystycznej Areny Młodych, rozmawia Justyna Kulikowska.

Niedziela Ogólnopolska 8/2020, str. 24-25

[ TEMATY ]

młodzi

spotkanie

abp Grzegorz Ryś

Arena Młodych 2020

Piotr Drzewiecki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Justyna Kulikowska: Kiedy pojawił się pomysł na Arenę Młodych?

Izabela Woropaj: Kiedy w 2017 r. do archidiecezji łódzkiej przybył abp Grzegorz Ryś, zaproponował stworzenie podobnego do krakowskiego wydarzenia dla młodych. Jego pragnienie spotkało się z naszym. Jako Centrum Mocni w Duchu już od wielu lat chcieliśmy, aby takie wydarzenie się odbyło. Byliśmy gotowi podjąć to wyzwanie. Pierwsza arena miała miejsce w 2018 r. i uważam, że wyszła znakomicie jak na debiut. W spotkanie byli zaangażowani członkowie różnych środowisk Kościoła łódzkiego. Arcybiskup zadbał o to, żeby byli to przedstawiciele prawie wszystkich największych grup, wspólnot czy ruchów kościelnych. Obok Centrum Mocni w Duchu w ekipie byli więc: księża, przedstawiciele Ruchu Światło-Życie, „Chemin Neuf”, salezjańskiego teatru, Centrum Służby Rodzinie, Wydziału Duszpasterstwa Młodzieży Archidiecezji Łódzkiej, ludzie pracujący w mediach, przedstawiciele „Redemptoris Mater”, Wydziału Duszpasterstwa Akademickiego i osoby odpowiedzialne za doświadczenie modlitwy Taizé.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czemu ma służyć Arena Młodych?

Reklama

Jest to spotkanie ogromnej liczby młodych ludzi w ogromnej przestrzeni. Przez takie wydarzenie nabierają doświadczenia wspólnoty Kościoła, który jest młody. Jest ważne, aby każdy dał sobie szansę na spotkanie się z Bogiem. Poza tym Arena Młodych stwarza okazję do tego, by zobaczyć, jak wielu młodych ludzi jest w Kościele. Umożliwia także indywidualne spotkanie z żywym Bogiem. Myślę, że my przez całe życie, niezależnie od tego, ile mamy lat, wciąż Go poszukujemy. Każdy, kto uczestniczy w Arenie Młodych, ma okazję zobaczyć Kościół, który jest Kościołem odpowiadającym na potrzeby młodego człowieka XXI wieku.

Czy jest jakiś wspólny mianownik tych wydarzeń?

Cel jest ten sam, tematyka natomiast za każdym razem jest inna. Są kluczowe, stałe elementy, m.in. forma, w jakiej przemawiamy do młodego człowieka – nowoczesna, wykorzystująca ruch, taniec, gest, flagi, śpiew. Stałymi punktami są także adoracja, spowiedź i modlitwa wstawiennicza. Ale za każdym razem są też zupełnie nowe elementy wpisujące się w program. Kluczem do całości jest słowo Boga. Spotkanie jest oparte na słowie Bożym i wszystko, co się ma wydarzyć, jest mocno z nim związane. Program jest zbudowany w taki sposób, aby młody człowiek został wprowadzony w Ewangelię i aby w którymś momencie zobaczył, że on jest w jej centrum, żeby doświadczył, iż to nie jest tylko przedstawienie. Z tym się wiąże konkretne doświadczenie – w tym roku: spotkanie Jezusa z człowiekiem opętanym. Młoda osoba jest w centrum tego wydarzenia, które miało miejsce 2 tys. lat temu – ono się dzieje teraz. Myślę, że to mocny akcent tegorocznej edycji spotkania w Atlas Arenie.

Ile osób włącza się w przygotowanie tego wydarzenia?

Reklama

Młodych ludzi, którzy w tym roku angażują się w przygotowanie Areny Młodych, jest ok. 600 (wolontariusze, tańczący, flagujący, ekipa adoracji i babiarska, dwa teatry, Zespół Mocni w Duchu i dwa potężne chóry). To też jest specyfika tego czasu. My, organizatorzy, bardzo mocno dbamy o to, by docierać do młodych ludzi jako do osób, które mają Arenę współtworzyć – chcemy pokazać młodym, w jaki sposób mogą budować swoje doświadczenie Boga przez czynne uczestnictwo, czyli być nie tylko widzem, ale też współtworzącym. Obok młodych są też dorośli, którzy towarzyszą nam w modlitwie wstawienniczej; jest to ok. 150 osób świeckich oraz 100 księży, którzy służą sakramentem spowiedzi. Zespół bezpośrednio koordynujący przygotowanie wydarzenia to ok. 30 osób, a są jeszcze ludzie, którzy realizują dźwięk, światło, transmisję. Myślę, że 1000 to realna liczba osób, które dbają o jakość tego spotkania.

Co wyróżnia tegoroczne spotkanie?

Nowością w tym roku jest to, że są to 2 dni dla całej grupy docelowej, czyli młodych ludzi. To 2 dni rekolekcyjne. Drugiego dnia będzie sprawowana Eucharystia. I to jest zupełnie nowy pomysł. Nowe jest także to, że chór w trakcie śpiewu zapali świecę, jako symbol modlitwy i jedności z braćmi z Taizé, którzy w czasie naszej Atlas Areny będą się za nas modlić. To jest niezwykłe, że ta wspólnota – ekumeniczna, chrześcijańska, monastyczna – w małej wiosce we Francji dokładnie w tym momencie będzie się za nas modliła...

Pełną wersję wywiadu będzie można przeczytać na stronie www.niedziela.pl .

2020-02-18 10:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Młodzież z całego świata przy grobie bł. Popiełuszki

[ TEMATY ]

młodzi

ŚDM w Krakowie

Artur Stelmasiak

Tysiące młodych uczestników „Dni w Diecezji” pielgrzymują do sanktuarium bł. ks. Jerzego Popiełuszki na warszawskim Żoliborzu. Modą się przy jego grobie, zwiedzają muzeum i uczestniczą w Eucharystii

Wolontariusze i służby z parafii św. Stanisława Kostki mają pełne ręce pracy i dosłownie nie nadążają z liczeniem pielgrzymów. Pod sanktuarium podjeżdża autokar za autokarem, a z drugiej strony tłumy docierają metrem. W tłumie młodych słychać śpiew grupy Francuzów odmawiających kamienny różaniec w kształcie Polski, który okala grób bł. ks. Jerzego Popiełuszki.
CZYTAJ DALEJ

Benedykt XVI: uczmy się modlitwy od św. Szczepana - pierwszego męczennika

Drodzy bracia i siostry, W ostatnich katechezach widzieliśmy, jak czytanie i rozważanie Pisma Świętego w modlitwie osobistej i wspólnotowej otwierają na słuchanie Boga, który do nas mówi i rozbudzają światło, aby zrozumieć teraźniejszość. Dzisiaj chciałbym mówić o świadectwie i modlitwie pierwszego męczennika Kościoła, św. Szczepana, jednego z siedmiu wybranych do posługi miłości względem potrzebujących. W chwili jego męczeństwa, opowiedzianej w Dziejach Apostolskich, ujawnia się po raz kolejny owocny związek między Słowem Bożym a modlitwą. Szczepan został doprowadzony przed trybunał, przed Sanhedryn, gdzie oskarżono go, iż mówił, że „Jezus Nazarejczyk zburzy...[świątynię] i pozmienia zwyczaje, które nam Mojżesz przekazał” (Dz 6, 14). Jezus podczas swego życia publicznego rzeczywiście zapowiadał zniszczenie świątyni Jerozolimskiej: „Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo” (J 2,19). Jednakże, jak zauważył św. Jan Ewangelista, „On zaś mówił o świątyni swego ciała. Gdy więc zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus” (J, 21-22). Mowa Szczepana przed trybunałem, najdłuższa w Dziejach Apostolskich, rozwija się właśnie na bazie tego proroctwa Jezusa, który jako nowa świątynia inauguruje nowy kult i zastępuje ofiary starożytne ofiarą składaną z samego siebie na krzyżu. Szczepan pragnie ukazać, jak bardzo bezpodstawne jest skierowane przeciw niemu oskarżenie, jakoby obalał Prawo Mojżesza i wyjaśnia swoją wizję historii zbawienia, przymierza między Bogiem a człowiekiem. Odczytuje w ten sposób na nowo cały opis biblijny, itinerarium zawarte w Piśmie Świętym, aby ukazać, że prowadzi ono do „miejsca” ostatecznej obecności Boga, jakim jest Jezus Chrystus, a zwłaszcza Jego męka, śmierć i Zmartwychwstanie. W tej perspektywie Szczepan odczytuje też swoje bycie uczniem Jezusa, naśladując Go aż do męczeństwa. Rozważanie Pisma Świętego pozwala mu w ten sposób zrozumieć jego misję, jego życie, chwilę obecną. Prowadzi go w tym światło Ducha Świętego, jego osobista, głęboka relacja z Panem, tak bardzo, że członkowie Sanhedrynu zobaczyli jego twarz „podobną do oblicza anioła” (Dz 6, 15). Taki znak Bożej pomocy, przypomina promieniejące oblicze Mojżesza, gdy zstępował z góry Synaj po spotkaniu z Bogiem (por. Wj 34,29-35; 2 Kor 3,7-8). W swojej mowie Szczepan wychodzi od powołania Abrahama, pielgrzyma do ziemi wskazanej przez Boga, którą posiadał jedynie na poziomie obietnicy. Następnie przechodzi do Józefa, sprzedanego przez braci, którego jednak Bóg wspierał i uwolnił, aby dojść do Mojżesza, który staje się narzędziem Boga, aby wyzwolić swój naród, ale napotyka również wielokrotnie odrzucenie swego własnego ludu. W tych wydarzeniach, opisywanych przez Pismo Święte, w które Szczepan jest, jak się okazuje religijnie zasłuchany, zawsze ujawnia się Bóg, który niestrudzenie wychodzi człowiekowi naprzeciw, pomimo, że często napotyka uparty sprzeciw, i to zarówno w przeszłości, w chwili obecnej jak i w przyszłości. W tym wszystkim widzi on zapowiedź sprawy samego Jezusa, Syna Bożego, który stał się ciałem, który - tak jak starożytni Ojcowie - napotyka przeszkody, odrzucenie, śmierć. Szczepan odwołuje się zatem do Jozuego, Dawida i Salomona, powiązanych z budową świątyni Jerozolimskiej i kończy słowami proroka Izajasza (66, 1-2): „Niebiosa są moim tronem, a ziemia podnóżkiem nóg moich. Jakiż to dom możecie Mi wystawić i jakież miejsce dać Mi na mieszkanie? Przecież moja ręka to wszystko uczyniła” (Dz 7,49-50). W swoim rozważaniu na temat działania Boga w historii zbawienia, zwracając szczególną uwagę na odwieczną pokusę odrzucenia Boga i Jego działania, stwierdza on, że Jezus jest Sprawiedliwym zapowiadanym przez proroków; w Nim sam Bóg stał się obecny w sposób wyjątkowy i ostateczny: Jezus jest „miejscem” prawdziwego kultu. Szczepan przez pewien czas nie zaprzecza, że świątynia jest ważna, ale podkreśla, że „Najwyższy jednak nie mieszka w dziełach rąk ludzkich” (Dz 7, 48). Nową, prawdziwą świątynią, w której mieszka Bóg jest Jego Syn, który przyjął ludzkie ciało. To człowieczeństwo Chrystusa, Zmartwychwstałego gromadzi ludy i łączy je w sakramencie Jego Ciała i Krwi. Wyrażenie dotyczące świątyni „nie zbudowanej ludzkimi rękami” znajdujemy także w teologii świętego Pawła i Liście do Hebrajczyków: ciało Jezusa, które przyjął On, aby ofiarować siebie samego jako żertwę ofiarną na zadośćuczynienie za grzechy, jest nową świątynią Boga, miejscem obecności Boga żywego. W Nim Bóg jest człowiekiem, Bóg i świat kontaktują się ze sobą: Jezus bierze na siebie cały grzech ludzkości, aby go wnieść w miłość Boga i aby „spalić” go w tej miłości. Zbliżenie się do krzyża, wejście w komunię z Chrystusem oznacza wejście w to przekształcenie, wejście w kontakt z Bogiem, wejście do prawdziwej świątyni. Życie i mowa Szczepana nieoczekiwanie zostają przerwane wraz z ukamienowaniem, ale właśnie jego męczeństwo jest wypełnieniem jego życia i orędzia: staje się on jedno z Chrystusem. W ten sposób jego rozważanie odnośnie do działania Boga w historii, na temat Słowa Bożego, które w Jezusie znalazło swoje całkowite wypełnienie, staje się uczestnictwem w modlitwie Pana Jezusa na krzyżu. Rzeczywiście woła on przed śmiercią: „Panie Jezu, przyjmij ducha mego!” (Dz 7, 59), przyswajając sobie słowa Psalmu 31,6 i powtarzając ostatnią wypowiedź Jezusa na Kalwarii: „Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego” (Łk 23,46); i wreszcie, tak jak Jezus zawołał donośnym głosem wobec tych, którzy go kamienowali: „Panie, nie poczytaj im tego grzechu!” (Dz 7, 60). Zauważamy, że chociaż z jednej strony modlitwa Szczepana podejmuje modlitwę Jezusa, to jest ona skierowana do kogo innego, gdyż jest ona skierowana do samego Pana, to znaczy do Jezusa, którego uwielbionego kontempluje po prawicy Ojca: „Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga” (w. 56). Drodzy bracia i siostry, świadectwo św. Szczepana daje nam pewne wskazania dla naszej modlitwy i życia. Możemy się pytać: skąd ten pierwszy chrześcijański męczennik czerpał siłę do stawiania czoła swoim prześladowcom i aby dojść do daru z siebie samego? Odpowiedź jest prosta: ze swej relacji z Bogiem, ze swej komunii z Chrystusem, z rozważania Jego historii zbawienia, dostrzegania działania Boga, które swój szczyt osiągnęło w Jezusie Chrystusie. Także nasza modlitwa musi się karmić słuchaniem Słowa Bożego w komunii z Jezusem i Jego Kościołem. Drugi element to ten, że św. Szczepan widzi w dziejach relacji miłości między Bogiem a człowiekiem zapowiedź postaci i misji Jezusa. On - Syn Boży - jest świątynią „nie zbudowaną ludzkimi rękami”, w której obecność Boga stała się tak bliska, że weszła w nasze ludzkie ciało, aby nas doprowadzić do Boga, aby otworzyć nam bramy nieba. Tak więc nasza modlitwa powinna być kontemplacją Jezusa siedzącego po prawicy Boga, Jezusa jako Pana naszego, mojego codziennego życia. W Nim, pod przewodnictwem Ducha Świętego, możemy także i my zwrócić się do Boga, nawiązać realny kontakt z Bogiem, z zaufaniem i zawierzeniem dzieci, które zwracają się do Ojca, który je nieskończenie kocha. Dziękuję. tlum. st (KAI) / Watykan
CZYTAJ DALEJ

Dziś posłanie Kolędników Misyjnych - pomoc dzieciom w Demokratycznej Republice Konga

2024-12-26 07:16

[ TEMATY ]

kolędnicy misyjni

Archiwum s. Bożeny Najbar

Kolędnicy misyjni z parafii Matki Bożej Królowej Polski z Krakowa – Woli Justowskiej

Kolędnicy misyjni z parafii Matki Bożej Królowej Polski z Krakowa – Woli Justowskiej

W tym roku świąteczna inicjatywa skoncentrowana jest na pomocy najmłodszym w Demokratycznej Republice Konga (DRK). Przedsięwzięcie prowadzone jest od ponad 30 lat pod patronatem Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci. Kwesta odbywa się w wielu parafiach od 26 grudnia do 6 stycznia.

Przy współpracy duszpasterzy i z materiałami przygotowanymi przez Papieskie Dzieła Misyjne, grupy dzieci i młodzieży wyruszają do domów i parafii, by głosić Dobrą Nowinę i zbierać fundusze na potrzeby swoich rówieśników w Afryce. Ofiary materialne zebrane przy okazji kolędowania przekazywane są w całości do Rzymu, a Dykasteria ds. Ewangelizacji przydziela nam konkretne projekty do zrealizowania.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję