Przejęcie przez LOT niemieckich linii Condor odbiło się szerokim echem nie tylko w Polsce, ale i u naszego zachodniego sąsiada. Nawet niemiecka Lufthansa czuje się coraz bardziej zagrożona.
Obok biznesowego znaczenia tej transakcji nie sposób nie dostrzec także jej wymiaru symbolicznego. LOT, skazany za poprzednich rządów w Polsce na wygaszanie, szybko odzyskał kondycję, która pozwoliła nie tylko na spłatę wcześniejszych zobowiązań, ale także na wypracowanie w ostatnich 3 latach blisko 700 mln zł zysku. – Zakup linii Condor to odważny, a zarazem rozważny ruch Polskich Linii Lotniczych LOT – powiedział premier Mateusz Morawiecki i podkreślił, że Polska pokazuje w bardzo konkretny sposób nasz awans do grupy krajów dojrzałych i rynków rozwiniętych.
Przejęcie niemieckiej firmy dowodzi, że LOT stanął na nogi. Powołany na początku 2016 r. zarząd uporządkował sytuację przedsiębiorstwa w każdym aspekcie – począwszy od wprowadzenia dyscypliny finansowej, przez profesjonalne zarządzanie, a skończywszy na roztropnym, ale koniecznym zakupie nowych samolotów, które nie tylko poprawiły jakość świadczonych usług, ale też umożliwiły rozwój tzw. siatki połączeń. Efektem dokonanej transakcji jest bardzo realne wzmocnienie samego LOT-u. Nowa inwestycja sprawiła bowiem, że dotychczasowa flota i liczba obsługiwanych pasażerów uległy podwojeniu.
Wybór Condora na powiększenie zasobów LOT-u nie był przypadkowy. To linia z wielką tradycją na rynku zarówno niemieckim, jak i światowym. Dysponuje flotą blisko 60 samolotów i przewozi rocznie ponad 9 mln pasażerów, głównie w kategorii lotów wakacyjnych i czarterowych. Przez ostatnie lata Condor należał do Thomasa Cooka – jednego z najstarszych biur podróży na świecie. Po upadku biura realna stała się możliwość jego przejęcia.
Zakup linii Condor to kolejny krok w realizacji strategii rozwoju naszego przewoźnika. Po upadłości węgierskiego Maléva LOT przejął po nim dużą część połączeń, a lotnisko w Budapeszcie stało się drugim po Okęciu hubem, z którego są realizowane jego operacje lotnicze. Kolejną transakcją było objęcie z końcem 2016 r. udziałów w Regional Jet, należącym do estońskich linii lotniczych Nordica, co w krótkim czasie przyniosło wymierne korzyści, choćby 350 połączeń miesięcznie z Tallina realizowanych przez LOT.
Przejęcie niemieckich linii przez LOT wywołało poruszenie w europejskiej branży lotniczej. Według nieoficjalnych informacji Sueddeutsche Zeitung, Lufthansa jest o krok od decyzji o zerwaniu wieloletniej współpracy ze swą dawną spółką córką i rozważa skargę do Komisji Europejskiej ws. pomocy publicznej dla LOT-u. Niemcom zapewne chodzi o sprawę z czasów rządów PO-PSL, gdy polskie linie zmagały się z wielkimi trudnościami finansowymi. Zgodnie z zasadami unijnymi państwo może raz w ciągu 10 lat przyjść z pomocą przedsiębiorstwu i tylko w związku z jego restrukturyzacją. Dlatego też KE w 2014 r. zatwierdziła pomoc państwa w wysokości 200 mln euro dla LOT-u.
Maj i czerwiec to miesiąc personalnych zmian wśród duchownych. Przedstawiamy bieżące zmiany księży proboszczów i wikariuszy w poszczególnych diecezjach.
Biskupi w swoich diecezjach kierują poszczególnych księży na nowe parafie.
Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedzielę w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.
Bóg rzekł do Abrahama: «Głośno się rozlega skarga na Sodomę i Gomorę, bo występki ich mieszkańców są bardzo ciężkie. Chcę więc zstąpić i zobaczyć, czy postępują tak, jak głosi oskarżenie, które do Mnie doszło, czy nie; dowiem się». Wtedy to dwaj mężowie odeszli w stronę Sodomy, a Abraham stał dalej przed Panem. Podszedłszy do Niego, Abraham rzekł: «Czy zamierzasz wygubić sprawiedliwych wespół z bezbożnymi? Może w tym mieście jest pięćdziesięciu sprawiedliwych; czy także zniszczysz to miasto i nie przebaczysz mu przez wzgląd na owych pięćdziesięciu sprawiedliwych, którzy w nim mieszkają? O, nie dopuść do tego, aby zginęli sprawiedliwi z bezbożnymi, aby stało się sprawiedliwemu to samo, co bezbożnemu! O, nie dopuść do tego! Czyż Ten, który jest sędzią nad całą ziemią, mógłby postąpić niesprawiedliwie?» Pan odpowiedział: «Jeżeli znajdę w Sodomie pięćdziesięciu sprawiedliwych, przebaczę całemu miastu przez wzgląd na nich». Rzekł znowu Abraham: «Pozwól, o Panie, że jeszcze ośmielę się mówić do Ciebie, choć jestem pyłem i prochem. Gdyby wśród tych pięćdziesięciu sprawiedliwych zabrakło pięciu, czy z braku tych pięciu zniszczysz całe miasto?» Pan rzekł: «Nie zniszczę, jeśli znajdę tam czterdziestu pięciu». Abraham znów odezwał się tymi słowami: «A może znalazłoby się tam czterdziestu?» Pan rzekł: «Nie dokonam zniszczenia przez wzgląd na tych czterdziestu». Wtedy Abraham powiedział: «Niech się nie gniewa Pan, jeśli rzeknę: może znalazłoby się tam trzydziestu?» A na to Pan: «Nie dokonam zniszczenia, jeśli znajdę tam trzydziestu». Rzekł Abraham: «Pozwól, o Panie, że ośmielę się zapytać: gdyby znalazło się tam dwudziestu?» Pan odpowiedział: «Nie zniszczę przez wzgląd na tych dwudziestu». Na to Abraham: «Niech mój Pan się nie gniewa, jeśli raz jeszcze zapytam: gdyby znalazło się tam dziesięciu?» Odpowiedział Pan: «Nie zniszczę przez wzgląd na tych dziesięciu».
- Historia Marii Magdaleny wpisuje się w treść tego, co przeżywamy podczas każdej Eucharystii, ale to jest także treść życia, wiary, miłości tej ziemi, nadziei upadków i powstań, tych wszystkich ludzi, którzy tutaj żyli i których życie duchowe od 200 lat związane jest z tą parafią i z tą świątynią poświęconą św. Marii Magdaleny – mówił abp Marek Jędraszewski w czasie odpustu w Odrowążu Podhalańskim, gdzie świętowano 200-lecie powstania parafii.
Na początku uroczystości przedstawiciele czterech wsi tworzących parafię — Odrawąża, Zaucznego, Pieniążkowic i Działu — powitali abp. Marka Jędraszewskiego. Jeden z sołtysów przypomniał, że historia parafii rozpoczęła się 200 lat temu w Pieniążkowicach, skąd wyszła procesja, by położyć kamień węgielny pod budowę kościoła w Odrowążu. – Polska nie istniała. Trudne czasy. Nasi pradziadkowie wybudowali tę świątynię, która do dzisiejszego dnia trwa – mówił. – Jeżeli będziemy kierować się słowami, które są na sztandarach — Bóg, honor, ojczyzna — i tak postępować, to na pewno będziemy i przetrwamy — dodawał mężczyzna.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.