Reklama

Ubezpiecz dziecko i siebie przed feriami

Jeśli jedziemy lub wysyłamy pociechy na ferie, bezwzględnie należy pomyśleć o ubezpieczeniu. Dobra polisa przyda się także wtedy, gdy nasze dzieci będą wypoczywać w miejscu zamieszkania.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ferie 13 stycznia br. zaczęli uczniowie z województw: lubelskiego, łódzkiego, podkarpackiego, pomorskiego i śląskiego. Tydzień później swój dwutygodniowy wypoczynek rozpoczęły dzieci i młodzież z województw: podlaskiego i warmińsko-mazurskiego. Od 27 stycznia do 9 lutego labę będą mieć dzieci w województwach: kujawsko-pomorskim, lubuskim, małopolskim, świętokrzyskim i wielkopolskim, a 10 lutego zimowe wakacje będą w województwach: dolnośląskim, mazowieckim, opolskim i zachodniopomorskim.

Gdy wyjeżdżamy całą rodziną

Reklama

Jeśli myślimy o wyjeździe zagranicznym, powinniśmy kupić przede wszystkim polisę podróżną, obejmującą ochroną m.in. koszty leczenia. W przypadku nagłego zachorowania lub nieszczęśliwego wypadku, który wymusi skorzystanie ze służby zdrowia w innym kraju, nie będziemy musieli za tę usługę zapłacić. A te koszty mogą być bardzo wysokie. I tak np. złamanie nogi we Francji może nas kosztować 4 tys. zł, a we Włoszech – nawet 9,7 tys. zł. Wyjazd na ferie całą rodziną najczęściej łączy się też z pozostawieniem domu bez opieki. Czujny sąsiad niewątpliwe pomoże, ale może on nie dostrzec wszystkiego. Nie weźmie też odpowiedzialności za ewentualne szkody. Zdecydowanie warto więc ubezpieczyć mieszkanie. Polisa mieszkaniowa w LINK4 w wariancie all risk, czyli ubezpieczenie od wszelkiego ryzyka, kompleksowo będzie chronić nasz dom. Ochroną objęte są bowiem szkody powstałe w wyniku nagłych i nieprzewidzianych zdarzeń losowych (poza wyjątkami opisanymi w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia, takich jak pożar, powódź, zalanie, ale i – szczególnie istotna w kontekście wyjazdów – kradzież z włamaniem). Chronione są nie tylko dom czy mieszkanie, ale też piwnica i strych, a nawet miejsce parkingowe. Ubezpieczyciel obejmie też ochroną majątek: meble, dywany, sprzęt RTV i AGD, ubrania, sprzęt fotograficzny i sportowy, instrumenty muzyczne, dzieła sztuki czy biżuterię, a także wszystko to, czego nie da się zdemontować, m.in. glazurę, podłogi, stałe wyposażenie łazienek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

A gdy na ferie jedziemy własnym samochodem, dobrze mieć nie tylko obowiązkowe OC, ale też dobre AC i Auto Assistance, które – w razie potrzeby – zapewni np. holowanie, dowóz paliwa, wymianę koła.

Gdy dziecko wyjeżdża samo

Nagła choroba czy wypadek mogą się przytrafić dziecku także wtedy, gdy rodzica nie będzie w pobliżu. LINK4 Mama współpracuje z ponad 2 tys. placówek medycznych w całym kraju. W ramach pakietu Szybka Pomoc dla Dziecka zorganizuje i pokryje połowę kosztów wizyty u lekarza. A jeśli dziecko trafi do szpitala, LINK4 zapewni mamie łóżko szpitalne, by – w godnych warunkach – mogła być blisko swojej pociechy. Rodzice powinni się też zainteresować, dostępną w ramach pakietu Zdrowie Dziecka, usługą telekonsultacji medycznej. Podczas takiej rozmowy można omówić z lekarzem stan zdrowia dziecka i wspólnie z nim zdecydować o dalszych krokach – bo nie zawsze trzeba przecież udawać się do szpitala. Lekarz ma także możliwość wystawienia recepty.

Gdy dziecko ma ferie w mieście

Ferie to czas wzmożonej aktywności na lodowiskach, miejskich górkach czy innych zimowych atrakcjach, w których udział może nieść ze sobą wypadki i kontuzje: zderzenia z innymi, upadki, rozcięcia, złamanie lub skręcenie kończyn. Gdy dziecko nagle zachoruje lub złamie nogę, LINK4 Mama dostarczy i opłaci leki (do 250 zł) lub sprzęt rehabilitacyjny (do 1000 zł).

Dziecko warto też wyposażyć w ubezpieczenie NNW, które działa 24/7 przez cały rok – nie tylko podczas zajęć szkolnych, ale także poza szkołą: na amatorskich zajęciach sportowych czy tanecznych, również podczas wyjazdu na ferie czy zwykłej zabawy na podwórku. Sumę ubezpieczenia, sięgającą nawet 100 tys. zł, można wybrać w zależności od możliwości i potrzeb.

O szczegóły pytaj agentów lub zadzwoń do LINK4 pod numer: 604 14 14 14. Możesz też wejść na stronę: www.link4mama.pl , na której obok pełnej oferty znajdziesz Ogólne Warunki Ubezpieczenia, z którymi należy się zapoznać przed wykupieniem polisy.

2020-01-21 09:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Realizm duchowy św. Teresy od Dzieciątka Jezus

Niedziela Ogólnopolska 28/2005

[ TEMATY ]

święta

pl.wikipedia.org

Wielką zasługą św. Teresy jest powrót do ewangelicznego rozumienia miłości do Boga. Niewłaściwe rozumienie świętości popycha nas w stronę dwóch pokus. Pierwsza - sprowadza się do tego, iż kojarzymy świętość z nadzwyczajnymi przeżyciami. Druga - polega na tym, że pragniemy naśladować jakiegoś świętego, zapominając o tym, kim sami jesteśmy. Można do tego dołączyć jeszcze jedną pokusę - czekanie na szczególną okazję do kochania Boga. Ulegając tym pokusom, często usprawiedliwiamy swój brak dążenia do świętości szczególnie trudnymi okolicznościami, w których przyszło nam żyć, lub zbyt wielkimi - w naszym rozumieniu - normami, jakie należałoby spełnić, sądząc, iż świętość jest czymś innym aniżeli nauką wyrażoną w Ewangelii. Teresa nie znajdowała w sobie dość siły, aby iść drogą wielkich pokutników czy też drogą świętych pełniących wielkie czyny. Teresa odkrywa własną, w pełni ewangeliczną drogę do świętości. Jej pierwsze odkrycie dotyczy czasu: nie powinniśmy odsuwać naszego kochania Boga na jakąś nawet najbliższą przyszłość. Któraś z sióstr w klasztorze w Lisieux „oszczędzała” siły na męczeństwo, które notabene nigdy się nie spełniło. Dla Teresy moment kochania Boga jest tylko teraz. Ona nie zastanawia się nad przyszłością, gdyż może się czasami wydawać zbyt odległa lub zbyt trudna. Teraz jest jej ofiarowane i tylko w tym momencie ma możliwość kochania Boga. Przyszłość może nie nadejść. „Dobry Bóg chce, bym zdała się na Niego jak maleńkie dziecko, które martwi się o to, co z nim będzie jutro”. Czasami myśl o wielu podobnych zmaganiach w przyszłości nie pozwala nam teraz dać całego siebie. Zatem właśnie chwila obecna i tylko ta chwila się liczy. Łaska ofiarowania czegoś Bogu lub przezwyciężenia jakiejś pokusy jest mi dana teraz, na tę chwilę. W chwili wielkiego duchowego cierpienia Teresa pisze: „Cierpię tylko chwilę. Jedynie myśląc o przeszłości i o przyszłości, dochodzi się do zniechęcenia i rozpaczy”. Rozważanie, czy w przyszłości podołam podobnym wyzwaniom, jest brakiem zdania się na Boga, który mnie teraz wspomaga. „By kochać Cię, Panie, tę chwilę mam tylko, ten dzień dzisiejszy jedynie” - pisze Teresa. Jest to pierwsza cecha realizmu jej ducha - realizmu ewangelicznego, gdyż Chrystus mówi nieustannie o gotowości i czuwaniu. Ten, kto zaniedbuje teraźniejszość, nie czuwa, bo nie jest gotowy. Wkłada natomiast energię w marzenia, a nie w to, co teraz jest możliwe do spełnienia. Chrystus przychodzi z miłością teraz. To skoncentrowanie się na teraźniejszości pozwala Teresie dostrzec wszystkie możliwe okazje do kochania oraz wykorzystać je. Do tego jednak potrzebne jest spojrzenie nacechowane wiarą, iż ten moment jest darowany mi przez Boga, aby Go teraz, w tej sytuacji kochać. Nawet gdy sytuacja obecna jawi się w bardzo ciemnych barwach, Teresa nie traci nadziei. „Słowa Hioba: Nawet gdybyś mnie zabił, będę ufał Tobie, zachwycały mnie od dzieciństwa. Trzeba mi jednak było wiele czasu, aby dojść do takiego stopnia zawierzenia. Teraz do niego doszłam” - napisze dopiero pod koniec życia. Teresa poznaje, że wielkość czynu nie zależy od tego, co robimy, ale zależy od tego, ile w nim kochamy. „Nie mając wprawy w praktykowaniu wielkich cnót, przykładałam się w sposób szczególny do tych małych; lubiłam więc składać płaszcze pozostawione przez siostry i oddawać im przeróżne małe usługi, na jakie mnie było stać”. Jeśli spojrzeć na komentarz Chrystusa odnośnie do tych, którzy wrzucali pieniądze do skarbony w świątyni, to właśnie w tym kontekście możemy uchwycić zamysł Teresy. Nie jest ważne, ile wrzucimy do tej skarbony, bo uczynek na zewnątrz może wydawać się wielki, ale cała wartość uczynku zależy od tego, ile on nas kosztuje. Zatem należy przełamywać swoją wolę, gdyż to jest największą ofiarą. Przezwyciężając miłość własną, w całości oddajemy się Bogu. Były chwile, gdy Teresa chciała ofiarować Bogu jakieś fizyczne umartwienia. Taki rodzaj praktyk był w czasach Teresy dość powszechny. Jednak szybko się przekonała, że nie pozwala jej na to zdrowie. Było to dla niej bardzo ważne odkrycie, gdyż utwierdziło ją w przekonaniu, że nie trzeba wiele, aby się Bogu podobać. „Dane mi było również umiłowanie pokuty; nic jednak nie było mi dozwolone, by je zaspokoić. Jedyne umartwienia, na jakie się zgadzano, polegały na umartwianiu mojej miłości własnej, co zresztą było dla mnie bardziej pożyteczne niż umartwienia cielesne”. Teresa nie wymyślała sobie jakichś ofiar. Jej zadaniem było wykorzystanie tego, co życie jej przyniosło. Umiejętność docenienia chwili, odkrycia, że wszystko jest do ofiarowania - tego uczy nas Teresa. My sami albo narzekamy na trudny los i marnujemy okazję do ofiarowania czegoś trudnego Bogu, albo czynimy coś zewnętrznie dobrego, ale tylko z wygody, aby się komuś nie narazić lub dla uniknięcia wyrzutów sumienia. Intencja - to jest cały klucz Teresy do świętości. Jak wyznaje, w swoim życiu niczego Chrystusowi nie odmówiła, tzn. że widziała wszystkie okazje do czynienia dobra jako momenty wyznawania swojej miłości. Inną cechą, która przybliża ją do nas, jest naturalność jej modlitwy. Teresa od Dzieciątka Jezus, która jest córką duchową św. Teresy od Jezusa, jest jej przeciwieństwem odnośnie do szczególnych łask na modlitwie. Złożyła nawet z tych łask ofiarę, bo czuła, że w nich można szukać siebie. Jej życie modlitwy było często bardzo marne, gdyż zdarzało się jej zasypiać na modlitwie. Po przyjęciu Komunii św. zamiast rozmawiać z Bogiem, spała. Nie dlatego, że chciała, ale dlatego, że nie potrafiła inaczej. Ważny jest fakt, iż nie martwiła się za bardzo swoją nieumiejętnością modlenia się. Wierzyła, że i z takiej modlitwy Chrystus jest zadowolony, gdyż ona nie może Mu ofiarować nic więcej poza swoją słabością. Aby się przekonać, jak daleko lub jak blisko jesteśmy przyjmowania Ewangelii w całej jej głębi, zastanówmy się, jak podchodzimy do niechcianych prac, mniej wartościowych funkcji, momentów, gdy nie jesteśmy doceniani, a nawet oskarżani. Czy widzimy w tym okazję, aby to wszystko ofiarować Chrystusowi, czy też walczymy o to, aby postawić na swoim lub zwyczajnie zachować twarz? Jak postępujemy wobec osób, które są dla nas przykre? Czy je obgadujemy, czy też widzimy w tym okazję, aby im pomóc w drodze do Boga? Teresa powie, gdy nie może już przyjmować Komunii św. ze względu na zaawansowaną chorobę, że wszystko jest łaską. Czy każda trudna sytuacja, trudny człowiek jest dla mnie łaską?
CZYTAJ DALEJ

Pierwszy świecki rzecznik w archidiecezji!

2024-10-01 09:46

Archiwum prywatne

1 października Maciej Rajfur został nominowany przez abp. Józefa Kupnego nowym rzecznikiem prasowym archidiecezji wrocławskiej.

1 października Maciej Rajfur został nominowany przez abp. Józefa Kupnego nowym rzecznikiem prasowym archidiecezji wrocławskiej.

– Chciałbym być rzecznikiem obecnym w mediach nie tylko, kiedy trzeba będzie się wytłumaczyć z jakiejś kryzysowej sytuacji, ale przede wszystkim kiedy dzieje się coś wartościowego w naszej archidiecezji. I tym zainteresować ludzi – mówi Maciej Rajfur, nowy rzecznik prasowy archidiecezji wrocławskiej.

Pierwszy raz w historii archidiecezji wrocławskiej jej rzecznikiem prasowym została osoba świecka – to Maciej Rajfur, wieloletni redaktor Wrocławskiego Gościa Niedzielnego, a obecnie jego kierownik, pracował także jako dziennikarz Gazety Wrocławskiej. I jak sam o sobie mówi, szczęśliwy mąż i ojciec.
CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymka myśliwych do Jodłówki

2024-10-01 10:56

Łukasz Sztolf

Delegacje kół myśliwych z regionu

Delegacje kół myśliwych z regionu

W niedzielę, 27 września 2024 r., odbyła się już III Pielgrzymka Myśliwych z okręgów przemyskiego i krośnieńskiego do Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Jodłówce.

To wyjątkowe wydarzenie nie tylko umocniło duchową więź, ale także przede wszystkim zjednoczyło łowczych jako brać myśliwską.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję