Reklama

sól ziemi

Wstrząsające taśmy

Czyż politycy tacy jak Sławomir Neumann nie traktują członkostwa w swojej partii jako przepustki do bezkarności, a Polski jako swej wyłącznej własności?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Znamy już wyniki wyborów parlamentarnych. Wiemy, komu Polacy powierzyli rządy w Polsce na następne 4 lata, i ten werdykt nie jest zaskoczeniem. Tym, co jednak wstrząsnęło opinią publiczną w końcu kampanii wyborczej, są tzw. taśmy Sławomira Neumanna. Były już szef Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej – bo po skandalu z ich ujawnieniem złożył rezygnację – wyrażał się językiem knajackim, pełnym wulgaryzmów, używał przekleństw jako znaków interpunkcyjnych. A to, co mówił, bardziej przypominało filmy Martina Scorsese o gangsterach niż rozważania ważnego polityka działającego w realiach demokracji.

Z nagrań wynika bowiem kilka wniosków. Po pierwsze – ogromna pogarda dla mieszkańców mniejszych miast, członków mniejszych środowisk. Nawet dla tych, którzy są wyborcami Platformy Obywatelskiej. To jest krzywdzące dla bardzo wielu ludzi, w tym dla wyborców PO.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Po drugie – taka filozofia wskazywałaby na to, że PO jest organizacją dającą ochronę polityczną i prawną tym swoim członkom, którzy mają problemy z prawem. To sugeruje, że u odbiorcy tych słów mogło powstać wrażenie, iż PO jest jak organizacja o charakterze mafijnym: jeżeli jesteś „w rodzinie” PO, to znaczy, że masz swoisty immunitet i możesz się dopuszczać nawet przestępstw, a my będziemy cię chronili. To jest absolutnie sprzeczne z „duchem demokracji”, z jakimikolwiek zasadami. I to – moim zdaniem – jest najgorsze dla posła Neumanna w tych taśmach, ponieważ w ten sposób podważa on wiarygodność PO jako organizacji, która piętnuje działania sprzeczne z prawem.

Wreszcie po trzecie – wstrząsające jest to, co poseł Neumann mówi o nieżyjącym już prezydencie Gdańska Pawle Adamowiczu – „że jego to naprawdę mogliby w kajdankach wyprowadzić”. To znaczy, że pan Neumann miał doskonałą wiedzę na temat nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych prezydenta Gdańska. W 2017 r. (a więc w czasie, gdy miała miejsce rozmowa Neumanna) prowadzone było postępowanie w sprawie jego oświadczeń majątkowych i bardzo wielu nastawionych antypisowsko polityków twierdziło, że zarzuty są bezpodstawne i nie ma co krytykować prezydenta Adamowicza. A te słowa pokazują, że to, co wtedy mówili publicznie niektórzy działacze Platformy, w sposób oczywisty przeczyło faktom, które teraz znalazły potwierdzenie w cytowanej wypowiedzi posła Neumanna.

PO ustami swego prominentnego polityka dało więc jasny dowód swej obłudy. Poseł Neumann co innego mówił do opinii publicznej, której chciał się przedstawiać jako reprezentant formacji deklarującej poszanowanie dla ludzi, ich godności i równości, a co innego de facto robił. I to jest najlepszy dowód na hipokryzję niektórych działaczy PO. Gdy przeanalizuje się tę taśmę, trudno nie spostrzec, że prominentny przedstawiciel Platformy sam myśli i działa w taki sposób, jaki cynicznie zarzuca Prawu i Sprawiedliwości.

Czyż politycy tacy jak Sławomir Neumann nie traktują członkostwa w swojej partii jako przepustki do bezkarności, a Polski jako swej wyłącznej własności? Czyż nie uważają siebie i swoich akolitów za kogoś lepszego, uprzywilejowanego, a pozostałymi pogardzają? Może zatem, według niektórych polityków, polityka to nie troska o dobro wspólne, ale tworzenie sitw i nieformalnych układów dla własnych korzyści i może dlatego tacy politycy próbują uniemożliwić naprawę państwa?

Jan Maria Jackowski
Publicysta, pisarz i eseista www.jmjackowski.pl

2019-10-16 12:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czesław Lang: moje wielkie marzenie się spełniło

2025-05-03 08:01

[ TEMATY ]

Tour de Pologne

Fot. Karol Porwich

Czesław Lang

Czesław Lang

Czesław Lang nie ukrywa, że jest człowiekiem szczęśliwym. Spełniło się jego wielkie marzenie - został dziadkiem. "Na świat przyszła Karolina Chantal Lang-Lelangue, cudowny misiak. I to w niezwykłych okolicznościach” – opowiada dyrektor Tour de Pologne w rozmowie z PAP.

Polska Agencja Prasowa: Niedługo będzie pan świętować 70. urodziny. Czy zrealizował pan już wszystkie swoje marzenia?
CZYTAJ DALEJ

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

2025-04-30 12:36

[ TEMATY ]

Msza św.

3 Maja

Karol Porwich / Niedziela

W uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, 3 maja, choć wskazany jest udział we Mszy św., nie jest obowiązkowy, gdyż nie jest to tzw. święto nakazane.

Wśród licznych świąt kościelnych można wyróżnić święta nakazane, czyli dni w które wierni zobowiązani są od uczestnictwa we Mszy świętej oraz do powstrzymywania się od prac niekoniecznych. Lista świąt nakazanych regulowana jest przez Kodeks Prawa Kanonicznego. Oprócz nich wierni zobowiązani są do uczestnictwa we Mszy w każdą niedzielę.
CZYTAJ DALEJ

Watykan uhonorował 167 katolików zabitych na Sri Lance

2025-05-04 13:00

[ TEMATY ]

Watykan

Krzysztof Świertok/BPJG

To pierwszy krok w stronę uznania męczeństwa ofiar zamachów bombowych na świątynie chrześcijańskie na Sri Lance. 167 katolików zamordowanych w Niedzielę Wielkanocną 21 kwietnia 2019 roku zostanie oficjalnie wpisanych do Katalogu „Świadków wiary” XXI wieku. Przygotowała go Dykasteria Spraw Kanonizacyjnych na Jubileuszowy Rok Święty 2000.

O decyzji Watykanu poinformowano podczas czuwania w kościele św. Antoniego w stolicy Sri Lanki, Kolombo. Kardynał Malcolm Ranjith, arcybiskup Kolombo, podkreślił, że wybór ten „ma na celu uhonorowanie ofiary” zabitych sześć lat temu. Dodał, że wpisanie ich do Katalogu „Świadków wiary” jest związane z tym, że zbrodnia została popełniona z powodu „nienawiści do wiary” (odium fidei). Ten termin jest używany w procesach beatyfikacyjnych dla potwierdzenia męczeństwa kandydatów na ołtarze.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję