Najpiękniejsze filary w kościele to te, które zaprojektował sam Stwórca. Najcudowniejsze sklepienie za swojego autora ma wszechmogącego Boga. Przez ostatnie tygodnie było mi dane celebrować Najświętszą Ofiarę w katedrze zbudowanej według Bożego pomysłu. Każdego ranka całowałem ołtarz, po czym podnosiłem wzrok i widziałem rzędy sosen sięgających nieba, a nad głowami zgromadzonych harcerzy powoli i majestatycznie wznosiło się Słońce, przypominając o przyszłej chwale zmartwychwstania.
Niestety dobiegł już końca tegoroczny sezon obozów drużyn harcerskich z terenu naszej diecezji. Druhowie i druhny ze Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej wzmacniali siłę ciała, umysłu oraz ducha na obozach i koloniach w Margolach, Rudce Starościańskiej, Lipinach, Księżpolu, Zagnańsku, w Bieszczadach oraz wielu innych niesamowitych miejscach.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Obóz stanowi podsumowanie całorocznej pracy harcerzy. Jest to istna szkoła życia, trudny acz piękny czas wyrabiania charakteru, okres zmagania się z samym sobą. To także okazja do zabawy, wspólnych wędrówek, spływów kajakowych, budowania przyjaźni i przeżywania niesamowitych przygód na łonie natury. Doświadczenie takiego obozu potrafi zmienić spojrzenie na otaczający świat. Uczy poczucia wspólnoty i odpowiedzialności za siebie nawzajem. Jeśli jedna osoba rozpali ognisko, reszta może zgodnie z planem przygotować smaczny posiłek. Gdy dyżurny przyniesie wodę, pozostali mają w czym umyć naczynia. Wartownik dzielnie czuwający podczas nocnych wart sprawia, że druhowie mogą bezpiecznie spać w namiotach. Przewodnik dobrze orientujący się w terenie sprawniej doprowadzi swoją grupę do celu.
Dzięki temu, że formację w ZHR można zacząć dość wcześnie, starsi harcerze mają możliwość wychować pokolenie, które rozumie znaczenie słowa „odpowiedzialność”, ceni takie wartości, jak Ojczyzna, nauka, cnota, przyjaźń, praca, honor, siła, wytrwałość i wiara. Druhny i druhowie – mimo młodego wieku – doskonale zdają sobie sprawę z tego, że w dorosłym życiu nikt ich nie będzie rozpieszczał ani w czymkolwiek wyręczał, co przekłada się na ich późniejsze sukcesy. Taki stan rzeczy wynika z prostego założenia metody harcerskiej: znaleźć największego rozrabiakę, obdarzyć go zaufaniem i obciążyć odpowiedzialnością za wykonanie jakiegoś zadania. To działa!
W tym wszystkim nie zapominamy o Bogu – codzienna Msza św., modlitwa przed i po posiłku oraz wieczorny pacierz to nieodłączne punkty każdego dnia. Wiadomo: „Bez Boga ani do proga”. Dlatego też przytoczona wcześniej „Modlitwa harcerska” ma kolejne zwrotki, z zapałem śpiewane przez druhny i druhów: „O daj nam zdrowie dusz i ciał. Swym światłem zanurz noc. I daj nam hart tatrzańskich skał i twórczą wzbudź w nas moc. Przed nami jest otwarty świat, a na nim tyle dróg. Chodź wiele ścieżek kusi nas, lecz dla nas tylko Bóg. Wszak Ciebie i Ojczyznę miłując chcemy żyć. Harcerskim prawom życia, dnia wiernymi zawsze być”.