Băile Tusnad to najmniejsze miasto w Rumunii. Jego nazwa znana jest jednak wszystkim Węgrom. To właśnie tam pod koniec lipca br., odbył się jubileuszowy – 30. Otwarty Uniwersytet Letni i Obóz Młodzieżowy Tusványos, na który przybyły dziesiątki tysięcy Węgrów z kilku krajów.
Początki przedsięwzięcia sięgają przełomu lat 1989 i 1990, kiedy to krwawa rewolucja w Rumunii obaliła komunistycznego dyktatora Nicolae Ceauşescu. Bunt przeciw satrapie rozpoczął się w Siedmiogrodzie od mniejszości madziarskiej, która liczyła wówczas ok. 2 mln i była szczególnie dyskryminowana przez ówczesne władze w Bukareszcie. Bohaterem tamtych wydarzeń stał się kalwiński pastor z Timişoary (węg. Temesvár) – László Tőkés.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Tuż po obaleniu tyrana do rodaków w Rumunii zaczęły przybywać z pomocą humanitarną duże grupy wolontariuszy z Węgier. Jedną z pierwszych stanowiła ekipa młodzieżowej partii Fidesz na czele z Viktorem Orbánem. Postanowili oni wówczas, że będą przyjeżdżać tam co roku na cykliczny obóz połączony z uniwersytetem letnim. Słowa dotrzymali, a obecny premier nie opuścił od tamtego czasu ani jednej edycji. Impreza zaczynała się skromnie – od 50 osób, by z czasem dojść do oszałamiającej liczby 70 tys. uczestników.
Reklama
W dniach od 23 do 28 lipca br. uzdrowisko w Băile Tu?nad (węg. Tusnádfürdő) tętniło życiem. Jak co roku stało się miejscem nie tylko zabawy i odpoczynku, lecz także wymiany myśli, debat intelektualnych i edukacji politycznej. Codziennie na dużej scenie odbywały się koncerty rockowe lub ludowe, zaś w specjalnych namiotach miało miejsce kilkadziesiąt spotkań i paneli z politykami, pisarzami, reżyserami, naukowcami lub publicystami. Prowadzono też zajęcia, na których miejscowi Seklerzy (węgierscy górale z Siedmiogrodu) uczyli wielkomiejską młodzież tradycji ludowych: tańca, rękodzielnictwa czy tkactwa. Wszędzie było pełno stoisk, na których można było kupić pamiątki, książki, patriotyczne koszulki czy regionalne wyroby kulinarne. Przedsięwzięcie miało wymiar wspólnototwórczy – pozwalało spotkać się wspólnie młodym Madziarom z Węgier i z krajów, w których stanowią oni mniejszość: Rumunii, Słowacji, Ukrainy i Serbii.
Od lat najważniejszym punktem spotkania pozostaje wystąpienie Viktora Orbána, które jest później żywo komentowane w całej Europie. W 2014 r. wygłosił on tam swój słynny manifest demokracji nieliberalnej. Rok później – gdy nasz kontynent przemierzały z południa na północ rzesze imigrantów – mówił o konieczności obrony tożsamości europejskiej zbudowanej na fundamencie chrześcijaństwa. Także w tym roku jego występ był śledzony w wielu krajach. Węgierski premier ponownie wrócił do wątku odrzucenia demokracji liberalnej. Jego zdaniem, dzisiejszy liberalizm jest wrogiem zarówno demokracji, jak i wolności. Dlatego należy budować dla niego alternatywę w postaci demokracji, której sensem pozostaje chrześcijańska wolność. Orbán zapowiedział: „Następnych 15 lat poświęcimy temu – i to będzie powołanie naszego pokolenia – by odwrócić się od liberalnej epoki i liberalnego internacjonalizmu”. Nieprzypadkowo te słowa padły na obozie młodzieżowym. To ziarno zasiane w przyszłe pokolenia.
* * *
Grzegorz Górny
Reporter, eseista, autor wielu książek i filmów dokumentalnych, stały publicysta tygodnika „Sieci”