Tydzień 27.
13-19 maja 1919
14 maja wojska polskie rozpoczęły, szeroką na 250 km, ofensywę przeciwko siłom ukraińskim pod ogólnym dowództwem gen. Józefa Hallera. Jako pierwsze do natarcia przystąpiły jednostki Frontu Wołyńskiego. Grupa operacyjna francuskiego generała Dominique’a Odry już w pierwszym dniu wyszła na linię Kamionka Strumiłowa-Stojanów-Horochów, a grupa gen. Aleksandra Karnickiego uderzyła z Kowla na Włodzimierz Wołyński i Łuck. Wojska Frontu Galicyjskiego zdobyły Sieciechów, Nowe Sioło i Kulików.
Szybkość i zdecydowanie w działaniach Polaków zaskoczyły Ukraińców. W pierwszych dniach operacji znajdowali się w stanie głębokiego szoku. Część oddziałów poddawała się bez walki, z innych dezerterowano na masową skalę. Jednoczesne natarcie na różnych kierunkach doprowadziło do przerwania linii frontu, zarówno w Galicji Wschodniej, jak i na Wołyniu. Przeciwnik zmuszony został do odwrotu. Ogromny sukces odniosła grupa gen. Karnickiego, która 16 maja zajęła Łuck, biorąc do niewoli zaskoczone sztaby dwóch dywizji z armii atamana Petlury. W następnych dniach zdobyto Sambor, Żółkiew, Turynkę, Mosty Wielkie, a 19 maja wojska polskie zajęły Borysławsko-Drohobyckie Zagłębie Naftowe, które było głównym celem ofensywy. Strona ukraińska utraciła źródło finansowania zakupu broni i sprzętu wojennego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Polskie sukcesy spotkały się z ostrą reakcją Rady Najwyższej Konferencji Pokojowej. 19 maja jej przewodniczący Georges Clemenceau wysłał do Piłsudskiego depeszę polecającą wstrzymanie ofensywy, twierdząc, że granica między Polską a Ukrainą jest dopiero przedmiotem rozważań i nie może być ustalona za pomocą siły, a mocarstwa nie powinny być stawiane przed faktem dokonanym. Prezydent USA Thomas Woodrow Wilson proponował nawet usunięcie z obrad Konferencji Pokojowej przedstawicieli Polski jako państwa agresora.
Tymczasem na zachodzie kraju narastało zagrożenie niemieckie. Na tymczasowej linii demarkacyjnej w Wielkopolsce od zawieszenia broni bez przerwy dochodziło do prowokacji niemieckich i krwawych potyczek. Nasiliły się one po ogłoszeniu warunków podpisania traktatu pokojowego. Niemcy rozpoczęli przygotowania do działań zbrojnych przeciw Wielkopolsce, a także pozostałym ziemiom polskim. W maju Reichswehra z formacjami Grenzschutzu liczyła ok. 400 tys. żołnierzy i wbrew warunkom zawieszenia broni wojsko to zachowało dużą część ciężkiego uzbrojenia i samolotów. Swą kwaterę główną Niemcy przenieśli do Kołobrzegu.
Pomimo zagrożenia, 15 maja w Wielkopolsce wprowadzono język polski w administracji państwowej i samorządowej. Odtąd niemiecki mógł być stosowany tylko jako język posiłkowy. Stosunkowo późna polonizacja urzędów wynikała z braku dostatecznej liczby odpowiednio wykształconych pracowników władających językiem polskim.