Reklama

Niedziela Małopolska

Teatralna rodzina

Tworzy ją grupa aktorów amatorów w wieku od 5 do 70 lat. To głównie mieszkańcy gminy Stryszów, którzy swą pasją i zapałem do sztuki aktorskiej chcą dzielić się z innymi. W swoim dorobku mają już ponad 20 własnych spektakli (i 50 premier) – od tragedii przez moralitety po komedie

Niedziela małopolska 17/2019, str. 6-7

[ TEMATY ]

teatr

Dorota Płonka

Grupę tworzą aktorzy amatorzy w wieku do 5 do 70 lat. Tu w spektaklu pt. „Czy JĄ kochasz"

Grupę tworzą aktorzy amatorzy w wieku do 5 do 70 lat. Tu w spektaklu pt. „Czy JĄ kochasz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mowa o Teatrze Młodych im. Rudolfa Warzechy. Zespół powstał w 2007 r. Nazwa wzięła się stąd, że początkowo aktorami byli głównie młodzi ludzie. – W tym okresie odbywały się pierwsze spotkania Grupy Apostolskiej, która powstawała przy parafii św. Jana Kantego w Stryszowie. Została ona wtedy podzielona na różne sekcje, a ja przejąłem obowiązki związane z teatrem. Jasełka przedstawiane w 2007 r. można uznać za pierwszy spektakl zrealizowany przez nas – mówi Mirosław Płonka, teatrolog i koordynator Teatru Młodych.

Reklama

Obecnie działają w nim także osoby w starszym wieku. Jak wyjaśnia pan Mirosław: – Nie zamykamy się w naszej grupie ani na wiek, ani na zdolności. Każdy, kto chce, może zostać aktorem; każdy, kto chce coś przekazać. Przez spektakle teatr stara się realizować różne zadania: uwrażliwiać artystycznie, ratować wymierające zwyczaje, pomagać czy sprawiać radość drugiemu człowiekowi. Wystawiane są sztuki uwrażliwiające np. na kwestię lokalnej tożsamości (przedstawienie o Stryszowie pt. „R.I.P.”), wartości takie, jak patriotyzm („Czy JĄ kochasz?” – spektakl na 100-lecie niepodległości) czy zapomniane postaci („Vas elecyionis” w 250. rocznicę kanonizacji Jana Kantego). Obecnie aktorzy prezentują spektakl pt. „Twój szczęśliwy numerek” przygotowany pod skrzydłami Centrum Kultury, Sportu i Turystyki w Kalwarii Zebrzydowskiej z tamtejszą młodzieżą, traktujący o tragedii dzieci w KL Auschwitz na przykładzie konkretnej bohaterki z okolicy Kalwarii, która jako dziecko przeżyła pobyt w obozie. Opiekę duszpasterską nad Teatrem Młodych sprawuje ks. Grzegorz Saternus, proboszcz ze Stryszowa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Świętość w codzienności

Ważną datę w historii grupy stanowi rok 2010, w którym wystawiona została pierwsza napisana przez Mirosława Płonkę sztuka pt. „DZIECIĘ RÓŻY”, opowiadająca o ojcu Rudolfie Warzesze – karmelicie, który pełnił posługę kapelana w wadowickim szpitalu. – W Stryszowie znajduje się wiele okruchów pamięci ojca Rudolfa, ale warty wspomnienia jest przede wszystkim ten jeden fakt, że biła z niego świętość w codzienności. To mi zawsze imponowało, że był zwykłym człowiekiem, który wzorowo przeżywał każdy kolejny dzień. Ojciec Rudolf nie wykonywał wielkich gestów. Przychodził do każdego osobno, spojrzał w oczy i jeśli się miało coś na sumieniu, to po prostu się to czuło. Jednocześnie, jeśli było się dobrym człowiekiem, to czuło się bardziej zbudowanym – opowiada pan Mirosław.

Reklama

W swojej działalności Teatr Młodych stara się realizować zadania postawione przez swojego patrona. Aktorzy uczestniczą w życiu Kościoła: noszą feretrony i chorągwie podczas procesji kościelnych, organizują nabożeństwa majowe przy lokalnych kapliczkach, uczestniczą w dróżkach kalwaryjskich. – Ojciec Rudolf swoim życiem ukazywał, że dobry katolik potrafi ze wszystkiego wyciągnąć dobro. Poznawanie Boga przez każde działanie jest niesamowicie ważne. Świadectwo nie słowem lecz czynem – wyjaśnia Mirosław Płonka. Teatr ma na swoim koncie fundację dwóch witraży, kompletu obrusów i konserwację relikwiarza Jana Kantego dla parafii. Pomaga osobom potrzebującym i współpracuje m. in. z Muzeum Dwór w Stryszowie (oddział Zamku Królewskiego na Wawelu), promując lokalne zabytki i historię.

Odpowiedź w formie spektaklu

„Teatr jest rodzajem Rodziny, która przygotowując przedstawienie, staje przed konkretnym problemem i stara się go rozwiązać, dając odpowiedź w formie spektaklu teatralnego” – czytamy na fanpage’u Teatru Młodych. Podobnie mówią o nim także aktorzy. – Najważniejsze jest dla mnie to, że jesteśmy grupą, i jak pojawia się jakiś problem, to staramy się go razem rozwiązać. Dopóki będzie istniał teatr, ja będę w nim występować – mówi Agnieszka Kozik, obecnie studentka II roku socjologii. Od lat jako aktor udziela się także Filip Gnojek, uczeń liceum: – Teatr jest dla mnie jak rodzina. Tworzymy grupę przyjaciół, którzy wzajemnie się wspierają, pomagają sobie w trudnych chwilach. Teatr rozwija moje zainteresowania kulturowe. Mam inne spojrzenie na pewne kwestie np. niepodległość, historię lokalności. Nie tylko zdobywam doświadczenia sceniczne, ale także uczę się o lokalnej tożsamości.

Reklama

Podobne zdanie ma również Dorota Płonka, aktorka z 9-letnim doświadczeniem scenicznym: – Dla mnie Teatr Młodych jest jak rodzina. Daje mi możliwość rozwoju. Udało mi się dzięki niemu pokonać tremę i stałam się odważniejsza, inaczej patrzę na świat – wyznaje. Do grupy teatralnej w 2014 r. dołączyło trzech seniorów. Jednym z nich jest Tadeusz Szkut, który w teatrze działa już od 5 lat: – To dla nas forma rozrywki. Bardzo zależy nam, aby Teatr Młodych dalej się rozwijał, chcemy z młodzieżą wspólnie rozwiązywać nasze problemy. Młodzież potrzebuje starszych wykładowców, a my chcemy dać im tę pomoc.

Teatr im. Rudolfa Warzechy zaprasza do Dworu do Stryszowa, gdzie 2 czerwca odbędzie się Festiwal Święto Ogrodów. Członkowie Teatru przygotowują na ten dzień wiejskie podchody i zaprezentują komedię Jana Aleksandra hr. Fredry pt. „Posażna jedynaczka” na tle fasady dworu.

Warto dodać, że w tym roku Teatr został doceniony za wybitne osiągnięcia w dziedzinie artystycznej i kulturalnej oraz za propagowanie idei regionalizmu, otrzymując II Nagrodę Województwa Małopolskiego im. Władysława Orkana. Serdecznie gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów!

2019-04-24 09:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Woody Allen na częstochowskiej scenie

[ TEMATY ]

Częstochowa

sztuka

teatr

Wojciech Mścichowski

Chociaż wspólne wyjścia do teatru coraz rzadziej stają się świętem rodzinnym połączonym z wizytową kreacja i pełnym oderwaniem się od codziennych spraw, liczni Polacy nadal przedkładają dobry spektakl teatralny nad pseudo kulturalną „sieczkę” serwowaną przez większość programów publicznej telewizji. Pożyteczną inicjatywą kierowaną szczególnie do młodzieży, są spektakle organizowane m.in. przez częstochowski Teatr im. A. Mickiewicza w ramach projektu edukacyjnego „Szkoła teatru”, połączone z wprowadzającymi wykładami i spotkaniami z ludźmi teatru, a także liczne warsztaty teatralne i salony poetyckie. Wszystko po to, aby młodzi ludzie nie tylko chcieli odwiedzać teatr, lecz także go pokochać, zrozumieć jego rolę w rozwoju kultury narodowej, poznawać piękno polskiej mowy, znaleźć czas na refleksję nad otaczającym światem.
CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas: czasem Bóg kojarzy nam się z mieszanką księgowej i policjanta

2024-12-25 19:29

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

Abp Adrian Galbas

BP KEP

Czasem Bóg kojarzy nam się z mieszaniną okrutnej księgowej i surowego policjanta; tymczasem On jest całkiem inny: dostępny, bliski, zawsze gotowy na spotkanie - mówił podczas mszy św. w uroczystość Narodzenia Pańskiego metropolita warszawski abp Adrian Galbas.

Mszę św. z okazji uroczystości Narodzenia Pańskiego abp Galbas odprawił w archikatedrze św. Jana Chrzciciela w Warszawie.
CZYTAJ DALEJ

Pasterka na Wawelu

2024-12-25 22:49

Biuro Prasowe AK

    - 2025 lat temu nastała pełnia czasu. Od chwili Wcielenia żyjemy w tej pełni. Jako chrześcijanie mamy obowiązek w tę pełnię każdego dnia niejako się zanurzać i w nią wchodzić, stając się synami Bożymi i dziedzicami nieba – mówił abp Marek Jędraszewski podczas tradycyjnej Mszy św. pasterskiej w katedrze na Wawelu.

    W homilii metropolita krakowski zauważył, że treść pełni czasów została rozwinięta w liście św. Pawła do Galatów, w którym Apostoł Narodów wskazuje na skutki narodzenia Bożego Syna, a w liście do Efezjan nadał temu przyjściu na świat Bożego Syna wymiar prawdziwie kosmiczny. Przed pełnią czasów – jak wyjaśniał – czas jawi się jako „chronos” – przemijanie i zdążanie ludzi do śmierci. Gdy Zbawiciel przyszedł na świat, los człowieczy nabrał zupełnie innego znaczenia. – Chrystus przyszedł na świat, abyśmy byli dziećmi Bożymi. Abyśmy byli dziedzicami nieba – mówił abp Marek Jędraszewski, zwracając uwagę na fakt, że nowa sytuacja człowieka jest tak radykalna, że odtąd czas liczy się według szczególnej cezury-granicy, jaką jest przyjście Chrystusa na świat – święty czas kairós. – Ciągle liczy się ten czas, nasz czas, od narodzin Chrystusa. To chrześcijańska, zatem nasza era. Era naszych wartości, wyznaczonych przez święty czas kairós, określonych wolnością dzieci Bożych. Poczuciem, że jesteśmy przeznaczeni do życia wiecznego, ludźmi, którzy żyją już innym kształtem wolności ducha. Wolności polegającej na zdążaniu do prawdy, a to zdążanie wypełniane jest nowym kształtem miłości – wskazywał metropolita krakowski.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję