Reklama

Dobry film

Przygody w trasie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Głównymi bohaterami filmu „Green Book” Petera Farrelly’ego są obcy sobie pod każdym względem: Donald Shirley (grany przez zdobywcę Oscara Mahershalę Alego) i Anthony „Warga” Vallelonga (Viggo Mortensen). Shirley jest samotnym, sławnym czarnoskórym wirtuozem fortepianu, człowiekiem bardziej niż inteligentnym, Vallelonga – prostym włoskim imigrantem, zarabiającym jako wykidajło w knajpach, obdarzonym rodziną, która ledwie wiąże koniec z końcem.

Wokół ich podróży – trasy koncertowej pianisty – po południu Ameryki rozgrywa się fabuła filmu. Na początku lat 60. XX wieku południe USA to nie jest kraj dla czarnych ludzi. Dlatego Vallelongę zatrudniono jako nie tylko kierowcę, ale i ochroniarza. Bardziej niż tytułowa książka („Green Book” – poradnik dla wędrujących po kraju Afroamerykanów, wskazująca, gdzie spać i jeść, by uniknąć nieprzyjemnych sytuacji) w trasie przydadzą się jego pięści, zimna krew i spryt. Przygody i rozmowy w intensywnej trasie dają i Shirleyowi, i Vallelondze dobrą okazję do przewartościowania życia, zrewidowania poglądów, nawiązania ciekawych relacji z innymi. Wracają inni, lepsi, a my mamy okazję do obejrzenia kawałka dobrego kina.

Historia jest oparta na prawdziwych wydarzeniach. Zmarły 6 lat temu Donald Shirley, skądinąd także doktor psychologii, muzyki i religioznawstwa, jest uznawany za jednego z najwybitniejszych amerykańskich pianistów, a przy tym niezłego kompozytora. Anthony Vallelonga to też autentyczna postać. W późniejszym czasie – film już tego nie pokazuje – trafił do show-biznesu i został aktorem, grał m.in. w „Rodzinie Soprano”. Film już został doceniony – trzy Złote Globy i pięć nominacji do Oscara.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2019-02-20 11:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jezus mówi o sobie jako Drodze

2025-04-10 10:43

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Agata Kowalska

Rozważania do Ewangelii J 14, 6-14.

Wtorek, 6 maja. Święto świętych Apostołów Filipa i Jakuba
CZYTAJ DALEJ

Profanacja i oburzenie! Michał Szpak naśladuje ukrzyżowanego Jezusa

2025-05-03 23:25

[ TEMATY ]

profanacja

Autorstwa Silar - Praca własna/commons.wikimedia.org

Michał Szpak

Michał Szpak

Michał Szpak posunął się za daleko. Jego zdjęcie przypominające ukrzyżowanego Jezusa to nie „artyzm”, a profanacja!

Szpak na zdjęciu pozuje z nagim torsem i rozłożonymi rękami w sposób wyraźnie przywodzący na myśl wizerunek ukrzyżowanego Jezusa.
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję