Tydzień 6.
17-23 grudnia 1918
Na wschód od byłego Królestwa i Galicji, w których z mozołem formowała się odrodzona polska państwowość, stacjonowały nadal kilkusettysięczne oddziały niemieckie. Zajmowały one znaczne obszary na Suwalszczyźnie, w Białostockiem, a także na Litwie, Łotwie, w Estonii i na Białorusi. Działała tam niemiecka administracja pod nazwą Oberkommando Ost (Ober-Ost). Rozejm pokojowy przewidywał wprawdzie ewakuację tych wojsk do Niemiec, ale na skutek interwencji Romana Dmowskiego alianci postanowili, że o czasie ich wycofania miały zdecydować państwa koalicji, biorąc pod uwagę miejscową sytuację wewnętrzną. Dmowski obawiał się, że opuszczone przez Niemców tereny natychmiast zajmą bolszewicy, a polskie siły zbrojne były jeszcze zbyt słabe, by się temu przeciwstawić.
Reklama
Próba rozbrojenia Niemców w Międzyrzecu Podlaskim na terenie Ober-Ostu w końcu listopada skończyła się krwawo dla polskich patriotów. Kilkudziesięciu członków Polskiej Organizacji Wojskowej zamordowano, miasto zostało spacyfikowane. Pogromu ludności dokonano także w Białej Podlaskiej. W grudniu mnożyły się gwałty na Polakach w innych miejscowościach. Z okupowanych obszarów wojska niemieckie wycofywały się stopniowo w faktycznym porozumieniu z bolszewikami – pozostawiały wkraczającej na opuszczone tereny Armii Czerwonej broń i amunicję, rozbrajały natomiast tworzące się oddziały polskiej samoobrony. Starcie Polski z Rosją Radziecką było nieuniknione.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W całej Polsce trwała akcja zbierania darów na urządzenie wieczerzy wigilijnej dla polskich żołnierzy. „Goniec Częstochowski” ogłaszał listy darczyńców: m.in. Centralny Komitet Żywnościowy ofiarował 3 tys. marek i worek kaszy, Miejska Deputacja – worek mąki pszennej, Mieczysław Hoffman – 3 pudy jabłek, ogrodnik Garus – kartofle i kapustę, kinematograf „Odeon” – 650 biletów na przedstawienia...
Krakowski „Ilustrowany Kurier Codzienny”, informując o ciągle trwających walkach z Ukraińcami, pisał o bohaterskiej postawie uczniów gimnazjalnych. Za przykład stawiał sanitariuszkę Irenę Benschównę z Poznańskiego, która zginęła, broniąc Przemyśla: „Tylu młodych mężczyzn uchyla się od obowiązku bronienia Ojczyzny, gdy tymczasem młodziutkie dziewczęta giną. Niechże duch tej bohaterki narodowej zapali serca wszystkich opieszałych mężczyzn ogniem czynu do walki za świętą sprawę naszą”.
19 grudnia rozpoczął się strajk powszechny w Zagłębiu Dąbrowskim z powodu nieuwzględnienia przez przedsiębiorców żądań Rady Delegatów Robotniczych, w której duże wpływy mieli komuniści. Liczyli oni na rewolucyjny odzew robotników i strajki w całym kraju.