Reklama

Wiadomości

Telewizory nas podsłuchują? Rozmowy mogą tafić do osób trzecich

[ TEMATY ]

media

telewizja

ADMC/pixabay.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Inteligentne telewizory Samsunga, dysponujące funkcją rozpoznawania i sterowania głosem, mogą przechwytywać rozmowy prowadzone w miejscu, w którym znajduje się urządzenie i przekazywać je nie tylko producentowi, ale także stronom trzecim.

Samsung ostrzega o tej możliwości na swojej stronie internetowej w zakładce dotyczącej polityki prywatności. Południowokoreański koncern informuje, że telewizory z serii Smart TV mogą: przechwytywać komendy głosowe i towarzyszące im teksty, dzięki czemu będziemy (Samsung) mogli zaoferować ci usługi związane z funkcją rozpoznawania głosu (Voice Recognition), a do tego ją rozwijać i udoskonalać. Proszę mieć świadomość, że jeżeli wypowiadane słowa zawierają osobiste lub inne wrażliwe informacje, to mogą one znaleźć się wśród informacji przechwyconych i przetworzonych przez system rozpoznawania głosu do stron trzecich — czytamy na stronie producenta.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W rozmowie z amerykańskim portalem technologicznym cnet rzeczniczka Samsunga tłumaczyła, że firma bardzo poważnie podchodzi do ochrony prywatności konsumentów.

We wszystkich telewizorach z serii Smart TV zastosowaliśmy standardowe dla tej gałęzi przemysłu zabezpieczenia i praktyki, w tym szyfrowanie danych, aby zabezpieczyć osobiste informacje użytkowników i nie dopuścić nieupoważnionych do gromadzenia tych danych — powiedziała przedstawicielka koncernu.

Telewizory z serii Smart TV mają możliwość wyłączenia funkcji rozpoznawania i sterowania głosem. Urządzenia informują o włączonej usłudze, wyświetlając ikonę mikrofonu po jego uruchomieniu.

2015-02-10 08:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W Polsce spotkanie największej telewizji katolickiej

[ TEMATY ]

telewizja

telewizja

Andrzej Niedźwiecki EWTN Polska

40 osób z 15 krajów uczestniczy w Europejskim Spotkaniu Oddziałów EWTN i Partnerów (EWTN Affiliates and Partners European Meeting). Spotkanie ma miejsce w Kalwarii Zebrzydowskiej w dniach 26-29 sierpnia.

- Z europejskich spotkań EWTN wracam zawsze z nowymi inspiracjami dla mojej telewizji - mówi Ksenija Abramović, założycielka i dyrektor jedynej w Chorwacji telewizji katolickiej, odbieranej na Bałkanach przez satelitę jako Laudato TV.
CZYTAJ DALEJ

Dzisiejsza Ewangelia uchyla nam rąbka tajemnicy z życia Świętej Rodziny

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Graziako

Rozważania do Ewangelii Łk 2, 41-51.

Sobota, 28 czerwca. Wspomnienie Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny
CZYTAJ DALEJ

Fałszywe dane, realne szkody. Czyja to jest operacja?

2025-06-29 16:20

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

„Hahaha, info o fałszowaniu wyborów oparli na analizie wykonanej po pijaku jakiegoś gościa z Wykopu oraz na analizie typa, który NIE jest pracownikiem uczelni” – napisała w mediach społecznościowych jedna z internautek (@szef_dywizji), odnosząc się do informacji portalu money.pl, który ujawnił, że dr Kontek, który „zbadał anomalie wyborcze” nie jest pracownikiem SGH, mimo iż „w doniesieniach mediów przedstawiany jest jako pracownik uczelni”. Czytając tę informację, jak i komentarz miałem poczucie, że wcale nie jest mi do śmiechu i w sumie nam wszystkim generalnie też nie powinno.

Pal sześć sam wątek uczelni, przerażające jest to, co przedstawił dr Kontek, a raczej skutki tej co najmniej „niedokładnej” pracy. Jego „analizy” stały się źródłem fali artykułów, materiałów prasowych, telewizyjnych i radiowych oraz komentarzy w mediach i socialmediach, które w oparciu o jego teorie podważały wybór ponad 10 mln polskich obywateli. Profesor Szkoły Głównej Handlowej Tomasz Berent już wypunktował wątpliwą analizę statystyczną dr. Kontka dotyczącą „anomalii wyborczych”. „Pomijając na chwilę kwestię Twojego sposobu identyfikacji komisji, w których mogło dojść do nadużyć i sposobu dokonywanych przez Ciebie korekt (obie niestety bardzo wątpliwej jakości), musiałeś przecież wiedzieć, że wyniki takiej jednostronnej analizy są po prostu bezwartościowe” - napisał w opublikowanym liście. „Zaszokowała mnie treść Twego wywodu. Skwantyfikowałeś bowiem jedynie liczbę głosów, które mogły być nieprawidłowo alokowane Karolowi Nawrockiemu. Odwrotnego scenariusza w ogóle nie wziąłeś pod uwagę” – zauważył prof. Berent, docierając do sedna skandalu: „Problem w tym, że Twoje wyniki nie są też wiarygodne statystycznie. Nie mogą być zatem żadnym sygnałem, które wymaga bliższego zbadania”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję