Ojcom synodalnym towarzyszy 34 młodych (pół na pół chłopcy i dziewczęta w wieku 18-29 lat). Nie tylko przysłuchują się obradom, ale mają także prawo zabierania głosu zarówno podczas kongregacji generalnych, jak i spotkań w grupach. Reprezentują problemy wszystkich, nie tylko związanych ze wspólnotą chrześcijan, gdyż Synod Biskupów poświęcony jest wszystkim młodym ludziom w wieku 16-29 lat. Na świecie jest ich ok. 1,8 mld i stanowią blisko jedną czwartą populacji. Warto zaznaczyć, że po raz pierwszy w Synodzie biorą udział dwaj biskupi z Chińskiej Republiki Ludowej. Wszystkich jednak – jak zaznaczył kard. Fernando Filoni kierujący watykańską Kongregacją ds. Ewangelizacji Narodów – łączy wspólne pragnienie, by Kościół najpierw wsłuchał się w głos młodych, zrozumiał bóle i nadzieje i dopiero potem starał się na nie odpowiedzieć.
Kościół w Polsce podczas tego spotkania reprezentują: abp Stanisław Gądecki – przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski i wiceprzewodniczący Rady Konferencji Biskupich Europy (CCEE), abp Grzegorz Ryś – metropolita łódzki i przewodniczący Rady KEP ds. Nowej Ewangelizacji, bp Marek Solarczyk – przewodniczący Rady KEP ds. Duszpasterstwa Młodzieży, bp Marian Florczyk – delegat KEP ds. Duszpasterstwa Sportowców i ks. Mirosław Juchno z diecezji rzeszowskiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Młodzi Polacy, którzy przyjechali do Rzymu, by towarzyszyć obradom Synodu, wskazali, że główne oczekiwania ich rówieśników z naszego kraju to: potrzeba autentycznych świadków wiary do życiowego prowadzenia młodych ludzi, przewodnictwa duchowego, głębokich rozmów, które pomogą rozwiązywać codzienne problemy, wspieranie w konkretnych działaniach, zapobieganie spadkowi liczby księży chcących prowadzić duszpasterstwo młodzieży. Młodzież ze wszystkich krajów przez cały październik jest zaproszona do modlitwy w rzymskim Centro San Lorenzo w intencji przebiegu i owoców Synodu Biskupów. Każdego dnia trwa tam adoracja Najświętszego Sakramentu z kończącą ją Eucharystią. A w dwie soboty: 20 i 27 października w centrum odbędą się międzynarodowe spotkania, najprawdopodobniej z udziałem uczestników Synodu Biskupów.
Kilka dni Synodu nt. młodych za nami. Jakie są jego główne przesłania, na co już teraz warto zwrócić uwagę? Zapraszamy do lektury.
Papież Franciszek
Synod jest kościelnym realizowaniem rozeznania. Szczerość w mówieniu i otwartość w słuchaniu mają podstawowe znaczenie, aby synod był procesem rozeznania. Rozeznanie nie jest sloganem reklamowym, nie jest techniką organizacyjną ani modą tego pontyfikatu, ale postawą wewnętrzną zakorzenioną w akcie wiary. Rozeznanie jest metodą, a jednocześnie celem, jaki sobie stawiamy: opiera się na przekonaniu, że Bóg działa w historii świata, w wydarzeniach życia, w ludziach, których spotykamy i którzy do nas mówią. Z tego powodu jesteśmy wezwani do słuchania tego, co podpowiada nam Duch, w sposób i w kierunkach często nieprzewidywalnych. Rozeznanie potrzebuje przestrzeni i czasów.
Bp Marian Florczyk
Wspólnie zastanawiamy się najpierw, kim jest młody człowiek i jakie są jego potrzeby, jaka jest rzeczywistość, która go otacza. I widzimy, że ta młodzież jest opuszczona, że jest wyrwana z przyjaźni, bo nie ma wspólnoty. Bardzo często młodzi żyją w grupie, ale grupa to jeszcze nie jest wspólnota, której członków łączą prawdziwe więzi i przyjaźń.
Br. Alois, przeor ekumenicznej Wspólnoty z Taizé
Reklama
W Kościele powinniśmy czuć się braćmi i siostrami, wielu młodych przychodzi do Kościoła, potrzebując osobistego spotkania. A że nie mamy odpowiedzi na wszystkie pytania, które młodzi stawiają, to nie szkodzi. Możemy te ich pytania naprawdę nosić w naszych sercach, to będzie już bardzo wiele. (...) Młodzi potrzebują odkrycia Kościoła jako wspólnoty przyjaźni, gdyż przez to doświadczenie mogą odkrywać przyjaźń Chrystusa. A dziś tak bardzo potrzeba odkrywania przyjaźni z Chrystusem, potrzeba stworzenia i pogłębiania więzi z Nim.
Abp Grzegorz Ryś
W tym wymiarze [selsualności – przyp. red.] Kościół ma wiele do powiedzenia choćby w nauczaniu Jana Pawła II o teologii ciała. Moglibyśmy z młodymi dzielić się naszym nauczaniem na ten temat, ale niestety zgorszyliśmy ich w tym miejscu swoimi grzechami seksualnymi. Tam, gdzie mieli oni prawo spodziewać się od nas prowadzenia, otrzymali doświadczenie zgorszenia nie słowem, ale czynem. Niestety, my o tym prawie nie mówimy. A jeśli mówimy, to za mało o ofiarach, które wymagają pomocy, niekiedy przez całe życie. W tej bardzo delikatnej dziedzinie, w której Pan Jezus zawierzył nam bardzo piękne przesłanie, w tej chwili nie jesteśmy w stanie jego przepowiadać, bośmy sami, jakby powiedział Cyprian Kamil Norwid, „ubezsilnili” Chrystusowe orędzie swoim postępowaniem. Sami pokazujemy, że inaczej przeżywamy seksualność. Nie przeżywamy jej w kategoriach daru z siebie dla osoby, tylko jako zaspokajanie potrzeb własnych takich czy innych. Związek między seksualnością a miłością został właściwie przez nas zerwany z powodu tych haniebnych czynów.
Kard. Christoph Schönborn, przewodniczący Episkopatu Austrii
Wobec niepewności jutra młodzi bardzo potrzebują gestów solidarności i bliskości, poczucia, że im towarzyszymy w ich rozterkach i kłopotach. Istnieje niebezpieczeństwo, że ci, którzy mają stabilną sytuację, pewną pracę i wynagrodzenie, zamkną się w sobie.
Paolo Ruffini, prefekt Dykasterii ds. Komunikacji Stolicy Apostolskiej
Reklama
Niezależnie, jakie historie mają za sobą i jak żyją, młodzi nie mogą być postrzegani jako przedmiot do naprawienia. Oni są częścią Kościoła i w tym Kościele muszą poczuć się jak w kochającym domu, którego często niestety nie znają.
Bp Carlos Jose Tissera z Argentyny
Czasami milczenie mówi bardzo dużo. Wielu młodych nie wie, co robić ze swoim życiem. Ich przeznaczeniem może być czasami albo więzienie, albo cmentarz, jak dzieje się chociażby na Morzu Śródziemnym. To nie młodzi są zagubieni, to społeczeństwo się zagubiło, nie potrafi ich słuchać, nie otwiera drzwi.
Joseph Cao Huu Minh Tri, audytor, najmłodszy uczestnik synodu, 21-letni Wietnamczyk
Od Kościoła oczekujemy, że będzie nam towarzyszył, pomagał, ale jednocześnie wskazywał trwałe i nieprzemijające wartości. Nie oczekujemy mniejszych wymagań, dostosowywania się do nas, ale wiarygodnego świadectwa, które potwierdzi, że wybór Jezusa jest najlepszym z możliwych.
Kard. Gianfranco Ravasi, przewodniczący Papieskiej Rady Kultury
Kościół musi nade wszystko uznać, że obok tradycyjnego języka komunikacji istnieje także nowy język, nowy sposób komunikowania się, który nie wyklucza tego używanego, ale na pewno wśród młodych jest dominujący. Jest to język informatyki. Ten sposób wyrażania się, podobnie jak i inne, ma swoje ograniczenia, i to bardzo poważne. (...) witryny internetowe stają się niejednokrotnie czymś przerażającym, ponieważ człowiek nie jest już więcej w normalnym świecie słowa, znaczenia, przesłania, ale jest całkowicie pochłonięty przez nowy horyzont.
Daniel Bashir, audytor, lekarz odpowiedzialny m.in. za Ruch Młodych dla Jezusa, Pakistańczyk
Naszym biskupom i księżom lepiej idzie prowadzenie dzieł charytatywnych niż codzienne towarzyszenie młodym. Chcemy być wysłuchani, ale na tym nie może się skończyć. Potrzebujemy konkretnego wsparcia i przewodników, którzy nauczą nas realizować nasze marzenia i pokażą, jak stawiać czoła problemom.
Bp Gualtiero Sigismondi, biskup diecezji Foligno we Włoszech
Uczestnicząc w Synodzie, postanowiłem odłożyć na bok swoje postulaty i oczekiwania, aby zrobić miejsce na niespodzianki. Pierwsze dni obrad były dla mnie prawdziwym zesłaniem Ducha Świętego, przyniosły poczucie uniwersalizmu Kościoła.
Wypowiedzi za: www.kai.pl, www.vaticannews.va/pl