Czytanie ze starotestamentowej Księgi Mądrości zaleca mądrość jako skarb najcenniejszy. Nie przychodzi ona łatwo ani nie jest rezultatem tylko osobistego wysiłku, lecz jest darem Boga, o który trzeba wytrwale prosić. Drogę do osiągnięcia mądrości stanowi ufna modlitwa do Boga, dzięki której człowiek dokonuje gruntownego przewartościowania wszystkiego, co posiada, i tego, kim jest. Kto posiądzie mądrość, zdobywa prawdziwe dobra, które nie niszczeją. Wartość mądrości polega na tym, że otwiera nas na to, co niezniszczalne i nieprzemijające, a więc ukierunkowuje ku wieczności. Dlatego psalmista, a my wraz z nim, wołamy: „Naucz nas liczyć dni nasze, byśmy zdobyli mądrość serca”.
Autor Listu do Hebrajczyków podkreśla, że w poszukiwaniu sensu i celu życia nie jesteśmy zdani wyłącznie na siebie. Z pomocą przychodzi słowo Boże jako zapis i świadectwo historii zbawienia, w której Bóg nieustannie udziela swojej łaski. Skuteczność słowa Bożego, wielokrotnie potwierdzana w przeszłości, sprawia, że przenika ono do najgłębszych zakamarków ludzkiego wnętrza, osądzając nie tylko czyny, lecz również pragnienia i myśli serca. Jego domem w człowieku jest sumienie, które wzywa do rzetelnego spojrzenia na siebie w perspektywie nieuchronnego spotkania z Tym, któremu musimy zdać rachunek ze swego życia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Warto i trzeba żyć dobrze, gdyż jest to warunek szczęśliwej wieczności. Człowiek, który przybył do Jezusa, zadał Mu pytanie będące owocem szukania prawdziwej mądrości: „Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?”. Otrzymał odpowiedź zachęcającą do zachowywania Bożych przykazań. Ponieważ je znał i od młodości zachowywał, Jezus spojrzał na niego z miłością. Właśnie tak patrzy Jezus na każdego, kto idzie Bożą drogą życia. Jednak w przypadku niektórych dobrych ludzi możliwe i potrzebne jest coś więcej, a mianowicie całkowita rezygnacja z dóbr doczesnych i doraźnej pewności, jaką one dają. Jednak jest to wyzwanie niezwykle trudne i nie wszyscy potrafią mu sprostać.
Człowiek, na którego Jezus spojrzał z miłością, odszedł. Chciał być doskonały, ale mniejszym kosztem. Patrząc na swoich uczniów, Jezus uświadomił im, jak wielkie ograniczenia nakłada pułapka posiadania i bogactwa na tych, którzy pragną osiągnąć życie wieczne. W każdym pokoleniu zachowują trwałą wartość Jego słowa: „Dzieci, jakże trudno wejść do królestwa Bożego tym, którzy w dostatkach pokładają ufność”. Prawdziwa mądrość polega na tym, by nie ulec złudnemu poczuciu samowystarczalności.