Przed nami kolejna mobilizacja w wykonaniu charyzmatycznych wspólnot. Po raz 17. odbędzie się Tydzień z Ewangelią. – To, co proponujemy ludziom – to najlepszej jakości propozycja. Produkt bez ukrytych wad, bez dodatkowych przypisów, gwiazdek. Dobra Nowina to najlepszy produkt. I my chcemy go ludziom dawać – mówi ks. Sebastian Rucki, tłumacząc ideę ewangelizacji.
– Wyjątkowo w tym roku nasz tydzień nie ma żadnego hasła – wyjaśnia ks. Rucki z Wydziału Duszpasterstwa Ogólnego naszej diecezji. – To zamierzone działanie. Chodzi o to, by wrócić do korzeni, czyli do samej Ewangelii, z którą chcemy dotrzeć do poszczególnych stanów – dodaje duszpasterz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ciąg projektów rozpoczyna się niedzielną ewangelizacją w parafiach. 30 września w wybranych kościołach pojawią się kapłani wraz z grupami ewangelizatorów. Kolejne dni – aż do 6 października – obfitują w różnego rodzaju propozycje dla poszczególnych stanów. Zaplanowano spotkania dla dzieci, ubogich i potrzebujących, dla małżonków i chorych. Nie zabraknie także ewangelizacji ulicznej oraz festynu.
– Inaczej niż w ubiegłych latach – to my, ewangelizatorzy, chcemy wyjść z Ewangelią do innych. Mniejszy akcent kładziemy na przygotowanie spotkań, na które zapraszamy ludzi, stawiając na pójście tam, gdzie możemy daną grupę ludzi spotkać – mówi ks. Rucki. Poniedziałkowy blok: Dzieci z Ewangelią odbywać się będzie na sali zabaw dla dzieci, w Luce Arena czy w bielskich domach dziecka. Spotkania z ubogimi zaplanowano w Kuchni Brata Alberta, z młodzieżą w szkołach, z chorymi w Domu Zasłużonego Nauczyciela i w Szpitalu Wojewódzkim. Zaplanowano także akcję zakupu Pisma Świętego. Egzemplarze Biblii wręczane będą chorym w szpitalach i osobom biednym w noclegowniach. Całość dopełni ewangelizacja uliczna Twarzą w twarz na Placu Chrobrego oraz festyn ewangelizacyjny na BTS Rekord.
Tydzień z Ewangelią to inicjatywa organizowana przez wspólnoty ewangelizacyjne i charyzmatyczne naszej diecezji przy współpracy z władzami miasta. – Gdy człowiek się sam czymś nakarmi, to chce się tym podzielić. Skoro my sami karmimy się Dobrą Nowiną, to oczywistą konsekwencją jest podzielenie się tą radością Ewangelii z innymi. Stąd nasze wyjście, stąd ewangelizacja – kończy ks. Rucki.