Reklama

Turystyka

Bośnia i Hercegowina

Tu Niebo dotyka ziemi

Od 37 lat Medjugorie zyskuje coraz większy rozgłos. I choć objawienia, których nadal mają doznawać widzący, nie zostały potwierdzone przez Kościół, w ciągu roku tę hercegowińską wioskę odwiedza ok. miliona pielgrzymów. Dla nich Medjugorie jest przede wszystkim miejscem modlitwy i nawróceń – konfesjonałem świata.

Niedziela Ogólnopolska 33/2018, str. 46-47

[ TEMATY ]

turystyka

Medjugorie

Margita Kotas

Drewniany krzyż na Górze Objawień, upamiętniający miejsce, w którym Matka Boża po raz pierwszy wezwała do pokoju

Drewniany krzyż na Górze Objawień, upamiętniający miejsce, w którym Matka Boża
po raz pierwszy wezwała do pokoju

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwsze objawienia miały tu miejsce w 1981 r. Początkowo Gospa (Pani) ukazywała się codziennie. Wzywała do nawrócenia, pokuty, budowania pokoju między ludźmi i Bogiem, a także zachęcała do comiesięcznej spowiedzi, czytania Pisma Świętego oraz do jak najczęstszego uczestniczenia w Eucharystii. Jak utrzymują widzący, od 1984 r. Matka Boża objawiała się raz w tygodniu, a od 1987 r. czyni to raz w miesiącu. Główne przesłanie objawień stanowi wezwanie do modlitwy o pokój. Dopóki trwają domniemane objawienia, Kościół nie może rozstrzygnąć kwestii ich prawdziwości. W maju 2017 r. Komisja ds. Medjugorie przy Kongregacji Nauki Wiary opowiedziała się za autentycznością jedynie pierwszych 7 objawień, wyraziła zaś wątpliwości co do autentyczności objawień późniejszych. Uznano „sakralność Medjugorie” i określono je jako „miejsce wiary, modlitwy i kultu”, papież Franciszek natomiast podjął decyzję o powierzeniu abp. Henrykowi Hoserowi misji specjalnego wysłannika Stolicy Apostolskiej celem zyskania głębszej znajomości sytuacji duszpasterskiej w Medjugorie, a zwłaszcza potrzeb wiernych przybywających tam w pielgrzymkach.

Katolicka mniejszość

Reklama

Medjugorie leży w południowej części Hercegowiny, w połowie drogi między Dubrownikiem w Chorwacji a stolicą Bośni i Hercegowiny – Sarajewem, zaledwie 25 km od Mostaru. W przeciwieństwie do słynnego Mostaru aż do 1981 r. wioska zupełnie nie była znana. Jej ludność, którą stanowią wyłącznie Chorwaci, przybyli na te ziemie z końcem VI wieku, żyła z uprawy warzyw, tytoniu i winogron. Dziś Medjugorie jest tętniącym życiem ośrodkiem pielgrzymkowym, a jego mieszkańcy utrzymują się głównie z obsługi przybywających tu gości. Jednak nawet dziś Medjugorie z 4 okolicznymi wioskami – Bijakovići, Vionica, Miletina i Šurmanci – tworzy liczącą niespełna 5 tys. osób parafię rzymskokatolicką. Duszpasterzami na tych terenach od XIII wieku są ojcowie franciszkanie, oni też od początku opiekują się parafią w Medjugorie, która powstała w 1892 r. i, jakby przeczuwając późniejsze wydarzenia, obrała sobie za patrona św. Jakuba Apostoła – opiekuna pielgrzymów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Katolicy w Bośni i Hercegowinie stanowią dzisiaj mniejszość wyznaniową, jednak znaleziska dokonane na terenie, na którym znajduje się Medjugorie, dowodzą, że pierwsi chrześcijanie przywędrowali tutaj najprawdopodobniej już w czasach rzymskich. Włączenie tych ziem do Imperium Osmańskiego w 1463 r. sprawiło, że znaleźli się oni w prześladowanej mniejszości, nigdy jednak nie wyrzekli się swej wiary. Bronili jej też zdecydowanie w czasach komunizmu. Najwyraźniej musiało to być świadectwem dla sąsiadów muzułmanów, kiedy bowiem rozpoczęły się objawienia i okoliczni mieszkańcy zaczęli przychodzić na Górę Objawień i Križevac, byli wśród nich również zamieszkujący pobliskie osady wyznawcy islamu.

Objawienia i szykany

Po raz pierwszy Maryja ukazała się w miejscu zwanym Podbrdo 24 czerwca 1981 r. Dzieci ujrzały Panią ubraną w srebrzystą sukienkę, trzymającą na ręku Dzieciątko. Podczas drugiego objawienia, 25 czerwca, Maryja po raz pierwszy rozmawiała z dziećmi w języku chorwackim. Od tego dnia Marija Pavlović, Jakov Čolo, Ivan Dragićević, Ivanka Ivanković, Vicka Ivanković i Mirjana Dragićević stanowią ostateczną szóstkę widzących.

Reklama

Wydarzenia w Medjugorie nie umknęły uwadze komunistycznych władz Jugosławii, które zaniepokojone sytuacją wkrótce zaczęły stosować rozmaite metody, by całą sprawę wyciszyć i skompromitować. W nocy z 11 na 12 sierpnia na Podbrdo pojawili się uzbrojeni funkcjonariusze milicji. Niedługo później na obszarze przylegającym do parafii rozpoczęło stacjonowanie wojsko i powstały punkty kontroli, w których legitymowano przybywających. 17 sierpnia doszło do aresztowania ówczesnego proboszcza parafii o. Joza Zovki OFM. Wszystko na próżno – rozpadła się

Socjalistyczna Federacyjna Republika Jugosławii, upadł komunizm, a do Matki Bożej z Medjugorie, Królowej Pokoju, przybywają miliony pielgrzymów z całego świata.

Szczególna ochrona

Rosnącego ruchu pielgrzymkowego nie zatrzymała nawet wojna domowa w Jugosławii (1991-95). Wielu uznaje za cud, że Medjugorie nie zostało podczas niej zniszczone, choć Serbowie z zaciekłością dążyli do unicestwienia chorwackich miejsc kultu. Mieszkańcy wioski wspominają dzień 8 maja 1992 r., kiedy to w pobliżu kościoła spadły pierwsze pociski. Na szczęście nikt nie zginął, zniszczeniu uległo natomiast kilka domów. Próby zbombardowania Medjugorie powtarzano jeszcze wielokrotnie, za każdym razem jednak serbskie bombowce nie wypełniały zadania, bowiem zrzucane pociski nie trafiały w cel. Piloci tłumaczyli to dziwnymi zjawiskami, które pojawiały się nad wioską: gęstą mgłą czy chmurą spowijającą okolicę. Nieskuteczne również okazały się próby ostrzelania wioski pociskami dalekiego zasięgu, które w przedziwny sposób nie wybuchały lub nie docierały do celu. Mimo iż tuż za górą Križevac przebiegała linia frontu i wielu miejscowych mężczyzn zginęło podczas walk – samo Medjugorie pozostało bezpiecznym zakątkiem, w którym schronienie znalazły rzesze uchodźców z okolicznych miejscowości.

Góry modlitwy

Reklama

Słowiańska nazwa „Medjugorie” oznacza międzygórze; wieś leży w cieniu masywu Gór Dynarskich. Jednak spośród okolicznych szczytów jedynie dwa są doskonale znane pielgrzymom. Pierwszym z nich jest Crnica, na której miały miejsca objawienia Maryi – stąd dziś jest nazywana Górą Objawień. Matka Boża ukazała się w połowie drogi na jej szczyt, w miejscu zwanym Podbrdo. Od 2001 r. w miejscu pierwszego objawienia znajduje się figura Matki Bożej Królowej Pokoju, zwykle oblężona przez modlących się pielgrzymów, i to nie zawsze anonimowych: w 2010 r. na Podbrdo przed ważnym meczem kwalifikacyjnym modliła się drużyna Dynama Zagrzeb, a w 2013 r. – reprezentacja Chorwacji. Poniżej znajduje się drewniany krzyż, który upamiętnia miejsce, gdzie Matka Boża pierwszy raz, podczas trzeciego objawienia, wezwała do pokoju.

Tak jak Crnica jest miejscem rozważania tajemnic Różańca, tak drugie wzniesienie – Góra Križevac (Góra Krzyża) jest miejscem kultu męki Pańskiej. Przed 1934 r. nosiła ona nazwę Šipovac (Góra Dzikiej Róży), jednak gdy na jej szczycie stanął wysoki na ponad 8 m biały betonowy krzyż, otrzymała nową nazwę. Krzyż z wmurowaną w niego relikwią Krzyża Świętego upamiętnia 1900. rocznicę ukrzyżowania Chrystusa. Wizjonerzy utrzymują, że w jednym z objawień Maryi usłyszeli, iż krzyż na górze był od początku częścią Bożego planu względem Medjugorie. Od początku objawień pielgrzymi odprawiają tu Drogę Krzyżową, a wielu z nich w ramach pokuty wchodzi na kamienisty, porośnięty cierniami szczyt boso.

Duchowe owoce

Pokłosiem wydarzeń zapoczątkowanych w 1981 r. jest wiele wspólnot i dzieł działających na terenie parafii, Medjugorie jest jednak przede wszystkim miejscem sprawowania kultu, a miejscowi franciszkanie proszą przybywających pielgrzymów o włączenie się w przygotowany przez nich program modlitewny. Każdego wieczoru, latem o godz. 19, a zimą o 18, w kościele parafialnym jest sprawowana międzynarodowa Msza św., którą poprzedza i wieńczy modlitwa różańcowa. W znajdującej się nieopodal kaplicy Adoracji trwa modlitwa przed Najświętszym Sakramentem. Jedno z najważniejszych miejsc stanowi 25 konfesjonałów, w których na penitentów oczekują spowiednicy z wielu krajów i gdzie dochodzi często do spowiedzi z całego życia. Nie bez racji Medjugorie nazywane jest konfesjonałem świata i oazą pokoju, gdzie bowiem, jak nie w konfesjonale, dokonuje się pojednanie z Bogiem i drugim człowiekiem, które jest źródłem pokoju.

Dziesięć lat po pierwszych objawieniach w Jugosławii rozpętała się wojna domowa. W 1992 r. objęła ona Bośnię i Hercegowinę i właśnie wtedy, 24 czerwca, po raz pierwszy wyruszył Marsz Pokoju w intencji jej zakończenia. Od tego czasu w wigilię rocznicy objawień z franciszkańskiego klasztoru w Humacu podąża procesja do kościoła w Medjugorie. Modlitwa o pokój, o którą prosi Matka Boża, nie ustaje.

2018-08-14 11:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bośnia i Hercegowina: dwóch kapłanów i trzy zakonnice w Medjugorja zarażone koronawirusem

[ TEMATY ]

Medjugorie

koronawirus

Moto Itinerari / Foter.com / CC BY-SA

W Medjugorju w Hercegowinie - od prawie 40 lat miejscu nieustannych objawień maryjnych – stwierdzono pięć przypadków zarażenia koronawirusem: dwa u tamtejszych franciszkanów i trzy u sióstr w pobliskim klasztorze. Chorzy pozostają pod opieką zespołu medycznego, a wszystkie działania są podejmowane w porozumieniu z władzami cywilnymi i służbą zdrowia. Poinformował o tym 29 marca chorwacką Informacyjną Agencję Katolicką IKA o. Miljenko Šteko - przełożony hercegowińskiej prowincji franciszkańskiej. Dodał, że w porozumieniu z wizytatorem apostolskim [abp. Henrykiem Hoserem] prowincja będzie nadal zapewniać opiekę duszpasterską nad parafią i to wswzystko, co będzie potrzebne do jej funkcjonowania w tych warunkach.

Jeden z zarażonych zakonników o. Tomislav Pervan, posługujący w Medjugorju od 7 lat, wydał oświadczenie, w którym oznajmił, że stwierdzono u niego pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa w jego organizmie. Powiadomił o tym swych współbraci i całą wspólnotę parafialną w tej hercegowińskiej wiosce 29 bm. w liście na utworzonej niedawno stronie hercegovackiportal.com . Jednocześnie zaznaczył, że według lekarzy jego organizm przezwyciężył wirusa i nie ma niebezpieczeństwa pogorszenia się jego stanu zdrowia.
CZYTAJ DALEJ

Kazachstan: Prawdopodobną przyczyną katastrofy samolotu zderzenie ze stadem ptaków

2024-12-25 14:26

[ TEMATY ]

katastrofa

Kazachstan

samolot

Adobe Stock

Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne

Najbardziej prawdopodobną przyczyną katastrofy samolotu Embraer 190, który w środę rano rozbił się w zachodniej części Kazachstanu, było zderzenie ze stadem ptaków, przez co nastąpiła awaria systemu sterowania - informuje kazachstański portal Orda w oparciu o wiadomości podawane przez władze.

Samolot linii Azerbaijan Airlines, lecący ze stolicy Azerbejdżanu Baku do Groznego w Rosji rozbił się o godz. 11:30 czasu astańskiego (7:30 w Polsce - PAP) w okolicach położonego nad Morzem Kaspijskim miasta Aktau na zachodzie Kazachstanu. Według portalu Orda nad Groznym unosiła się gęsta mgła, w związku z czym samolot miał być wysłany na lotnisko zapasowe w stolicy rosyjskiego Dagestanu - Machaczkale. W międzyczasie najprawdopodobniej doszło do zderzenia ze stadem ptaków, przez co nastąpiła awaria systemu sterowania.
CZYTAJ DALEJ

Pasterka na Wawelu

2024-12-25 22:49

Biuro Prasowe AK

    - 2025 lat temu nastała pełnia czasu. Od chwili Wcielenia żyjemy w tej pełni. Jako chrześcijanie mamy obowiązek w tę pełnię każdego dnia niejako się zanurzać i w nią wchodzić, stając się synami Bożymi i dziedzicami nieba – mówił abp Marek Jędraszewski podczas tradycyjnej Mszy św. pasterskiej w katedrze na Wawelu.

    W homilii metropolita krakowski zauważył, że treść pełni czasów została rozwinięta w liście św. Pawła do Galatów, w którym Apostoł Narodów wskazuje na skutki narodzenia Bożego Syna, a w liście do Efezjan nadał temu przyjściu na świat Bożego Syna wymiar prawdziwie kosmiczny. Przed pełnią czasów – jak wyjaśniał – czas jawi się jako „chronos” – przemijanie i zdążanie ludzi do śmierci. Gdy Zbawiciel przyszedł na świat, los człowieczy nabrał zupełnie innego znaczenia. – Chrystus przyszedł na świat, abyśmy byli dziećmi Bożymi. Abyśmy byli dziedzicami nieba – mówił abp Marek Jędraszewski, zwracając uwagę na fakt, że nowa sytuacja człowieka jest tak radykalna, że odtąd czas liczy się według szczególnej cezury-granicy, jaką jest przyjście Chrystusa na świat – święty czas kairós. – Ciągle liczy się ten czas, nasz czas, od narodzin Chrystusa. To chrześcijańska, zatem nasza era. Era naszych wartości, wyznaczonych przez święty czas kairós, określonych wolnością dzieci Bożych. Poczuciem, że jesteśmy przeznaczeni do życia wiecznego, ludźmi, którzy żyją już innym kształtem wolności ducha. Wolności polegającej na zdążaniu do prawdy, a to zdążanie wypełniane jest nowym kształtem miłości – wskazywał metropolita krakowski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję