Reklama

Ale kino

Walka o schedę

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wielką sposobnością do wychwalania „Prometeusza nowej ery”, „Nadziei ludów” i „Natchnienia milionów” były jego 70. urodziny w 1948 r. Z tej okazji wydano tom wierszy „Strofy o Stalinie”, w którym najważniejszy był poemat „Słowo o Stalinie” Władysława Broniewskiego. „Potrzebny jest Maszynista, /którym jest On: /towarzysz, wódz, komunista – /Stalin – słowo jak dzwon!” – napisał m.in. Broniewski. Groteskowo brzmiące dziś strofy mogą przypomnieć się w czasie oglądania czarnej komedii Armanda Iannucciego „Śmierć Stalina”. Tak, komedii, bo okazuje się, że jeden z największych zbrodniarzy w dziejach ludzkości – ze swoimi zbrodniami – pasuje do filmu, na którym mamy się pośmiać.

Akcja filmu rozpoczyna się w dniu śmierci Stalina – 5 marca 1953 r. Rozpoczyna się walka o schedę po nim. Walczą Chruszczow, Beria, Mołotow, Malenkow i Żukow, każdy chciałby stać się wodzem... Są groteskowi, ale także śmieszni. Śmieszni są: Chruszczow (w tej roli świetny Steve Buscemi) – szczurek, który czai się, aż trafi się okazja na przechwycenie władzy, Beria (Simon Russell Beale) – który staje się nagle liberałem i nakazuje, by wypuścić więźniów politycznych, których sam wsadzał, i snujący intrygi Mołotow (Michael Palin).

Gdybyśmy mieli uśmiać się z samego Stalina i jego świty – nie byłoby w tym nic szczególnego. Niestety, reżyser nie zachowuje proporcji. Jesteśmy świadkami egzekucji, czystek, tortur, niszczenia ludzi, które – wydawałoby się – zupełnie nie nadają się do żartów. A jednak... Wszystko to pokazane jest w taki sposób, żeby wzbudzać w widzach mimowolny uśmiech.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-05-09 10:19

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nietypowy maraton. Będą się modlić 42 godziny za rodziny

W stołecznym kościele Monastycznych Wspólnot Jerozolimskich 5 grudnia rozpocznie się maraton modlitewny w intencji rodzin. Na wydarzenie, które potrwa 42 godziny, zaprasza katolików metropolita warszawski abp Adrian Galbas – poinformowało biuro prasowe archidiecezji warszawskiej.

Modlitwa rozpocznie się w piątek 5 grudnia nieszporami o godz. 17.30. Będzie miała formę nieustannej adoracji Najświętszego Sakramentu, która potrwa przez kolejne 42 godziny, również w nocy. Zwieńczy ją w niedzielę 7 grudnia msza o godz. 11.00. Będzie jej przewodniczył abp Adrian Galbas.
CZYTAJ DALEJ

Pozostawiam Ci moją wiarę... Błogosławieni małżonkowie Alojzy i Maria Quattrocchi

Niedziela Ogólnopolska 30/2015, str. 14-15

Giovanechiesa.blogspot.com

Maria i Alojzy (Luigi) Beltrame Quattrocchi

Maria i Alojzy (Luigi) Beltrame Quattrocchi

Wszystko zaczęło się w wielopokoleniowej rodzinie, która prowadziła normalne życie przy mało ruchliwej Via Depretis w Wiecznym Mieście – Rzymie. Najważniejsze w ich domu były wiara oraz rozwój duchowy...

Niecodzienna normalność rodziny błogosławionych Marii i Alojzego (Luigiego) Beltrame Quattrocchich, wychowujących czwórkę dzieci w niezwykle burzliwych czasach faszyzmu, obydwu wojen światowych czy niszczącego wartości modernizmu właściwie nie powinna różnić się od codzienności naszych sąsiadów, rodziny „X”, a nawet naszej monotonii dnia. Dlaczego więc my nie potrafimy tak przeżywać szarej rzeczywistości?
CZYTAJ DALEJ

Nie chodzi tylko o koszulę

2025-11-25 21:58

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Nagrania premiera Donalda Tuska, bez krawata i marynarki witającego się w stolicy Angoli z tamtejszym prezydentem, który przyszedł na spotkanie ubrany jak najbardziej odpowiednio – obiegły Polskę i wywołały niemałe, w pełni zrozumiałe zamieszanie. Oczywiście część mediów jedynie przebąknęła o całym zdarzeniu albo całkowicie pominęła i akurat tak się składa, że to dokładnie te same media, które z lubością komentują każdą kreację pierwszej damy, Marty Nawrockiej i jakoś tak wychodzi, że zwykle negatywnie. Ale o tym później.

Czy jest naprawdę o co kruszyć kopię? Obrońcy premiera Tuska tłumaczą, że to tylko wyjście z samolotu na płytę lotniska, w Luandzie było gorąco, a w ogóle to czepialstwo i pieniactwo. Całkowicie się z tym nie zgadzam i już tłumaczę dlaczego. Po pierwsze jesteśmy dużym państwem, wielkim europejskim narodem, którego przedstawiciele przyjeżdżają na zagraniczne wizyty nie w swoim prywatnym imieniu, tylko nas wszystkich.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję