Reklama

Nie tylko dla kobiet

Ewangeliczne zasady zamiast prowokacji. Twórcze macierzyństwo zamiast mirażów o życiu singli. A także tradycja i wartości prowadzące do pełni szczęścia zamiast chwilowych mód – tak od ćwierćwiecza opisuje świat jedyny katolicki miesięcznik dla kobiet w Polsce

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Miesięcznik „List do Pani” ma głęboką, spokojną i konsekwentną linię pokazującą godność kobiety, wartość zakorzenienia w rodzinie i kulturze. To piękno udało się wypielęgnować. I dzisiaj ten dar przynosimy na ołtarz – powiedział ks. prof. Romuald Jaworski podczas Mszy św. dziękczynnej sprawowanej w intencji autorów i współpracowników „Listu do Pani”.

Koncelebrowana Eucharystia sprawowana w ostatnią sobotę lutego w dawnym budynku Kurii Diecezji Warszawsko-Praskiej rozpoczęła świętowanie srebrnego jubileuszu pisma. W spotkaniu oprócz twórców i wydawców udział wzięli czytelnicy miesięcznika.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pierwszy numer „Listu do Pani” ukazał się w lutym 1993 r. Tamten czas dobrze zapamiętała obecna poseł PiS Ewa Tomaszewska.

– Byłam przy powstawaniu miesięcznika – powiedziała „Niedzieli”. – Decyzja o tym, że takie pismo powstanie, zapadła na spotkaniu Polskiego Związku Kobiet Katolickich (na początku nosił on nazwę Polski Związek Zwykłych Kobiet – przyp. A. T.). Było to w mieszkaniu położonym w pobliżu ul. Marsa. Niedaleko od tego miejsca mieszkał kiedyś kard. Stefan Wyszyński i ten fakt wpłynął na to, że miesięcznik otrzymał tytuł „List do Pani” – dodała Tomaszewska.

Reklama

Od początku aż do dnia dzisiejszego na czele pisma stoi pani Maria Wilczek. Redaktor naczelna z wykształcenia jest architektem i dziennikarzem. Jest też autorką książek o wychowaniu dzieci i tomiku poezji oraz – co zawsze podkreśla – mamą i babcią. – Linię pisma wyznaczają Ewangelia oraz teologiczna wizja kobiety według nauczania św. Jana Pawła II – powiedziała Maria Wilczek i dodała: – Przypominamy kobietom prawdę, że szczęście to wierność powołaniu ofiarowanemu nam przez Pana Boga. Nie jesteśmy przeciwne pracy zawodowej, ale ona nie może przekreślać roli macierzyńskiej, troski o dziecko, rodzinę. Pokazujemy, że ta macierzyńska rola jest niezwykle twórcza i że ma także piękną formę duchową, którą realizują np. siostry zakonne.

W każdym numerze pisma przedstawiane są historie kobiet. Zwykłych i świętych. Matek i żon. Pań mało znanych, które mogłyby być naszymi sąsiadkami, i takich, które chlubnie zapisały się w dziejach Polski.

Ten zbiór sylwetek różni się tylko na pozór. Każda bowiem z opisywanych kobiet jest lub była szczęśliwa i spełniona.

Tak oryginalne ujęcie tematyki kobiecej – zwłaszcza w porównaniu z innymi pismami adresowanymi do pań – zostało opisane w trzech pracach magisterskich.

Propagowanie chrześcijańskiej wizji małżeństwa i rodziny doceniła przed laty także kapituła Nagrody im. Włodzimierza Pietrzaka. A w tym roku miesięcznik został wyróżniony „Godłem Senatu RP”, o czym w specjalnym liście przysłanym na jubileuszowe uroczystości napisał znany z łamów „Niedzieli” senator Antoni Szymański.

Pani Danuta Kleczek z Głoskowa k. Warszawy „List do Pani” czyta nieprzerwanie od pierwszego numeru. Najbardziej ceni teksty religijne i podróżnicze. – Te pierwsze są ważne dla mnie, ponieważ prawdy wiary trzeba nieustannie przypominać, aby pogłębiać swoją formację. Natomiast teksty podróżnicze, przedstawiające np. miejsca święte, są dla mnie inspiracją do planowania pielgrzymek.

Reklama

Pismo zgromadziło wybitnych autorów. O historii pisze m.in. Barbara Wachowicz. Sprawy ekologii przybliża pisarz i scenarzysta Piotr Wojciechowski. A tematami poradnictwa psychologicznego zajmuje się ks. prof. Romuald Jaworski, który zauważył, że wśród czytelników „Listu do Pani” jest wielu mężczyzn. Co interesuje płeć brzydką? – Mężczyźni chcą zrozumieć ideę kobiecości i piękno jej posłannictwa – wyjaśnił kapłan. A prof. Jadwiga Puzynina podkreśliła, że „List do Pani” jest jedynym miesięcznikiem dla kobiet, który drukuje poezję. Wiersze najwybitniejszych polskich poetów i tych dopiero początkujących znajdują się na rozkładówce i ostatniej stronie miesięcznika.

Pierwsze numery pisma miały jedynie 8 stron i były czarno-białe. Teraz ma ono kolorową okładkę i 48 stron. Jednak redaktor naczelną najbardziej cieszy to, że powoli, ale cały czas rośnie grono czytelników „Listu do Pani”. – W najbliższym czasie będziemy się starali drukować więcej egzemplarzy miesięcznika – zdradziła nam redakcyjne plany Maria Wilczek.

***

Szanowne Panie

Maria Wilczek – Redaktor Naczelna „Listu do Pani”

i Diana Kania – Sekretarz Redakcji

Z okazji jubileuszu 25-lecia „Listu do Pani” życzymy dalszych twórczych pomysłów, ich owocnej realizacji, satysfakcji i radości z pracy. Niech medialna służba Redakcji „Listu do Pani” pomaga jak największej liczbie Czytelniczek i Czytelników kształtować swoje życie w duchu Ewangelii, budować święte rodziny i umacniać na drodze do świętości. Szczęść Boże na dalszą służbę w Kościele przez pisanie i redagowanie „Listu do Pani”.

Lidia Dudkiewicz – Redaktor Naczelna

z Zespołem Redakcyjnym „Niedzieli”

2018-02-28 10:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Siostra zakonna z szalikiem poszła na mecz Legii. "Bałam się, że nie wrócę"

2024-11-08 10:29

uslatar, Adobe Stock

Stadion Wojska Polskiego, Legia Warszawa

Stadion Wojska Polskiego, Legia Warszawa

Tak kibice Legii potraktowali siostrę zakonną na „Żylecie”! „Proszę księdza, poszłam do spowiedzi z całego życia, bo bałam się, że już nie wrócę z tego meczu. - relacjonował wizytę siostry zakonnej na stadionie Legii Warszawa ks. Bogusław Kowalski na kanale Meczyki.

Ks. Bogusław Kowalski, proboszcz Parafii Nawrócenia św. Pawła Apostoła w Warszawie, znany ze swojego zamiłowania do piłki nożnej opowiadał o tym, co usłyszał od jednej z sióstr zakonnych.
CZYTAJ DALEJ

Jałowość rozmowy w sprawie religii w szkole

2024-11-08 22:00

[ TEMATY ]

katecheza

religia

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

W ramach Podkomisji ds. religii w szkole powołanej przez Komisję Wspólną Rządu i Samorządu Terytorialnego w siedzibie MEN spotkali się przedstawiciele Rządu i Episkopatu. Wydaje się, że każda ze stron jest zwolennikiem ulubionej epoki literackiej i jej głównego hasła. KEP — uznaje romantyczny mesjanizm i cierpienie za właściwą drogę postępowania. Z kolei MEN — wykorzystując pozytywistyczną ideę pracy organicznej — krok po kroku wprowadza niekorzystne zmiany. Która koncepcja zwycięży?

Decyzja o utworzeniu wspólnej podkomisji ds. religii w szkole zapadła 16 października br. na posiedzeniu KWRiE. Omawiano wtedy m.in sprawy nauczania religii w szkołach i Funduszu Kościelnego.
CZYTAJ DALEJ

Zaduszki nad Zakopianką

2024-11-08 23:02

Paweł Kowalczyk

    W Dzień Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych po raz kolejny odbędą się „Zaduszki nad Zakopianką”.

    Organizatorem wydarzenia jest parafia św. Wojciecha MB w Krzeczowie. Proboszcz parafii, ks. dr Albert Wołkiewicz zaprasza do udziału członków rodzin, które straciły swoich bliskich, służby zabezpieczające i wszystkich uczestników ruchu drogowego. „Zaduszki nad Zakopianką” odbędą się w niedzielę 17 listopada w Krzeczowie, pod górującym nad okolicą krzyżem.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję