Tego nie wiedzieliśmy. Według patriarchy Moskwy i Wszechrusi Cyryla I, najważniejszym i bezpośrednim powodem jego historycznego spotkania z papieżem Franciszkiem, które miało miejsce dwa lata temu w Hawanie, było niebezpieczeństwo konfliktu między nuklearnymi potęgami, czyli Rosją a USA w Syrii. Patriarcha tłumaczył podczas spotkania z jordańskim królem Abdullahem II, że ryzyko konfliktu wynikało z zaangażowania w Syrii z jednej strony sił powietrznych Rosji, które stanęły po stronie armii rządowej, i koalicji państw zachodnich, która wspierała przeciwników wojsk rządowych. Nie było żadnej komunikacji i koordynacji działań wobec najważniejszego przeciwnika – tzw. Państwa Islamskiego. Najmniejsza pomyłka mogła wywołać poważny konflikt między dwoma obozami dysponującymi przecież bronią atomową. Cyryl I wytłumaczył, że to on poprosił Papieża o spotkanie, które przyniosło sukces w postaci skoordynowania działań i zwrócenia uwagi na temat niebezpiecznej sytuacji, która wytworzyła się w Syrii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu