Przez dwa dni duszpasterze, psycholodzy i terapeuci dyskutowali nad tym, jak współcześnie należy pojmować trzeźwość i uzależnienie oraz o sposobach poradzenia sobie ze zniewoleniem, w jakie popada człowiek. Odbywało się to podczas ogólnopolskiej konferencji „Wolni w Chrystusie” zorganizowanej w dniach 20-21 lutego br. w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu przez Zespół Komisji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości, WSKSiM oraz Fundację Rozwoju Polski.
Boska wolność
Bóg, stwarzając człowieka na swój obraz, nie mógł nie obdarzyć go wolnością, bo tylko ktoś wolny jest zdolny do kochania. Ks. dr Marek Dziewiecki, psycholog i pedagog, stwierdził, że trzeźwość należy pojmować szeroko jako wolność w myśleniu, przeżywaniu emocjonalnym, w podejmowaniu decyzji oraz budowaniu więzi z Bogiem i drugim człowiekiem. Jeśli na tych płaszczyznach decyduje alkohol, na sam koniec człowiek używa swej wolności, by uciekać od miłości, bo ten, kto kocha, stawia wymagania. Jedynym ratunkiem dla alkoholika jest jego własne cierpienie, czyli doświadczenie wszystkich konsekwencji swojego postępowania. Tylko taka sytuacja daje szansę uzależnionemu, by powiedział sobie: „Zmieniam się albo umieram”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zewnątrzsterowni
Reklama
Gdy mówi się o uzależnieniach, najczęściej na myśl przychodzi alkohol. Prof. nadzw. dr hab. Krzysztof Wojcieszek, specjalista w zakresie uzależnień młodzieży i profilaktyki patologii społecznych, psychologii i pedagogiki w nurcie chrześcijańskim, zauważył, że dzisiejsze pijaństwo to spuścizna lat ustroju totalitarnego. Niemniej, jak poinformował Robert Iwanicki, prezes stowarzyszenia KoLiber, statystyki pokazują, że w Polsce spada odsetek osób palących i alkoholików, a wzrasta liczba uzależnionych od narkotyków oraz osób wykazujących uzależnienia behawioralne.
Dr Błażej Kmieciak, socjolog prawa, bioetyk i pedagog specjalny, podał definicję uzależnienia behawioralnego. Według niego, o uzależnieniu takim mówi się, gdy „silna potrzeba wykonywania jakiejś normalnej czynności przynosi szkody, a wykonująca ją osoba nie potrafi – mimo prób – powstrzymać się od wykonywania tej czynności i przestaje kontrolować sytuację”. Tutaj otwiera się całe spektrum uzależnień: od pracy, hazardu, zakupów, Internetu, seksu, pornografii. Danuta Muszyńska – kierownik Funduszu Rozwiązywania Problemów Hazardowych w Krajowym Biurze ds. Przeciwdziałania Narkomanii podała, że 19 proc. Polaków jest uzależnionych od pracy, a ponad 4 proc. od zakupów (wśród zakupoholików ponad 80 proc. to kobiety; zakupoholizm u kobiet wynika głównie z ich niskiego poziomu samooceny i samoakceptacji). Uzależnienia behawioralne mają wyraźne konsekwencje w kategoriach społecznych.
Dar i zadanie
Reklama
Jednym z celów konferencji były przybliżenie i promocja Narodowego Programu Trzeźwości, który został ogłoszony 13 lutego br. w Warszawie przez bp. Tadeusza Bronakowskiego, przewodniczącego Zespołu Komisji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości. Obecny na toruńskiej konferencji bp Bronakowski podkreślił, że „Kościół nie walczy z alkoholem, ale o godność człowieka. Polskość nie może kojarzyć się z pijaństwem”. Porównał program do syreny alarmowej, która ma wybudzić społeczeństwo ze szkodliwego snu. – Potrzeba środowiskowego wzmocnienia działania prawa – podkreślił prof. Wojcieszek.
Proponowany program jest programem wychowawczym, a nie projektem aktu prawnego. To program długofalowy, obliczony na okres jednego pokolenia, bo jak zauważył ks. prof. nadzw. dr hab. Piotr Kulbacki: „Ma na celu trwałe przekształcenie kultury i zmianę postaw”.
Do realizacji tego programu w pierwszej kolejności wezwani są kapłani i osoby świeckie, głównie te zaangażowane w życie ruchów i wspólnot, bo postrzeganie alkoholizmu tylko w kategoriach choroby spłaszcza problem i pomija sferę duchową oraz sumienie. Czas pokaże, na ile jako naród przyjęliśmy dar wolności, którą obdarował nas Bóg, i zadania realizacji przykazania miłości – mądrej, odpowiedzialnej, trzeźwej.