Reklama

Fenomen czy absurd, albo...? Cz. 2

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

B. Pascal powiada "przyjemność jest dobra, a cierpienie złe, nie trzeba na to żadnego dowodu, serce to czuje". J. G. Fichte, G. W. Hegel widzą w każdej ofierze - cierpienie i wartość. Nie dostrzegają jednak, że człowiek nie może w ogóle zrezygnować ze szczęścia tak, jak i z samego bytu. Według Hegla zło to błąd, który wyprzedza prawdę. F. Nitzsche poszukuje miary wartości i wewnętrznej różnorodności uczuć, szczęścia i cierpienia. Od każdego pojedynczego człowieka wymaga przezwyciężenia siebie samego ze względu na jego samowychowanie. Twierdzi bowiem, iż wielki człowiek rośnie jedynie w obliczu trudności, co więcej "człowiek nie wymęczony nie zostanie nigdy wychowany". W filozofii Nitzschego należy zwrócić uwagę na dwuznaczność zła moralnego. Pierwsze oznacza czyny sprzeczne z moralnością słabych, drugie - przewartościowanie wszystkich wartości.
W myśli nowożytnej, jak i u Arystotelesa walczący i cierpiący człowiek jest kimś "więcej niż pozbawioną cierpienia, zamkniętą w sobie wiedzą wiedzy". Według niego wszelka przyjemność i przykrość jest wyrazem rozkwitu albo zahamowania życia. Uwaga ta jednak wcale nie rozwiązuje problemu.
J. J. Rousseau stwierdza, że nie Bóg ma być pociągnięty do odpowiedzialności, lecz człowiek, bowiem to człowiek czyni swój świat dobrym lub złym. W zagadnieniach Teodycei twierdzi, iż ukryła się specyfika uniewinniania siebie, gdyż człowiek czyniący zło i sprowadzający cierpienie to nieprzyjaciel - nie "ja" lub nie "my", ktoś inny nim jest. Nieustanne poszukiwanie alibi, by zostać wybielonym, by znaleźć winnych za historię cierpienia, trwa w podświadomości i świadomości wielu. W rezultacie stwierdza Rousseau, że nie jest możliwe rozstrzygnięcie winy za cierpienie świata poprzez obciążenie nią kogoś. Z drugiej strony bieżąca rzeczywistość ukazuje, że istnieje w świecie nadmiar cierpienia i zła, po prostu zbyt wiele, i to właśnie jest przyczyną braku wyjaśnienia oraz interpretacji przez filozofów czy teologów. Ponadto cała historia rodzaju ludzkiego to "ekumenia cierpienia".
Można by zadać znów pytanie - skąd bierze się owo zło wyrażone bólem i cierpieniem? Według filozoficznego autora zawiera się to w "misterium nieprawości", wydobywa się i tworzy z czasu ludzkiej wolności używanej bardziej lub mniej substancjalnie w znaczeniu dodatnim lub ujemnym. Natomiast "misterium miłosierdzia" - jest istotą Boga, bowiem cierpienie i miłość jak wynika z męki Chrystusa na Krzyżu, swoim kształtem łączą się i uzupełniają. Niemniej, podobny dylemat wysuwa J. Mackie, który wnioskuje, iż istnienie zła i cierpienia nie neguje Wszechmocy i Dobroci Boga.
M. Scheler, pisząc o cierpieniu, stwierdza, że ponad sferą faktyczności, bólu i cierpienia, istnieje sfera sensu i sfera wolności, do których nawiązują wielkie koncepcje zbawienia. W związku z tym każda koncepcja cierpienia zawiera jakąś szczególną symbolikę poruszeń naszego serca, sensowną lub bezsensowną. Swą ontologię cierpienia opiera o najbardziej formalne pojęcie ofiary. Podkreśla, iż wszystkie rodzaje bólów i cierpienia bez względu na zachowanie cierpiącego są "w sobie jedynie subiektywnymi, psychicznymi odzwierciedleniami i korelatami obiektywnych procesów ofiary". Fakty przekazane na temat ludzkiego cierpienia stanowią nieliczne świadectwa prawdziwej rzeczywistości. C. S. Lewis dodaje: "Nonsensem jest więc umieszczać cierpienie wśród odkryć nauki", albowiem mierząc cierpienie, dochodzimy znów do wniosku, że jest to tajemnicza przestrzeń ludzkości i pojedynczej osoby. C. Lewis więc stara się wykazać, iż doktryna chrześcijańska o udoskonaleniu przez cierpienie jest wiarygodna.

Cdn.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0 Cz. 2 &body=https://beta.niedziela.pl/artykul/13502/nd/Fenomen-czy-absurd-albo-%3Cfont-size%3D-1Cz-2%3Cfont" class="pr-quarter" data-clicksmap="site:artykul - Socialbar - Mail - mailto:?to=&subject=Fenomen czy absurd, albo...? Cz. 2 &body=https://beta.niedziela.pl/artykul/13502/nd/Fenomen-czy-absurd-albo-%3Cfont-size%3D-1Cz-2%3Cfont">

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do Matki Bożej Częstochowskiej 2024 (dzień 7.)

[ TEMATY ]

Nowenna do Matki Bożej Częstochowskiej

Karol Porwich/Niedziela

Nowenna przed Uroczystością Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej trwa od 17 do 25 sierpnia przez dziewięć kolejnych dni, podczas których odmawiamy przypisane na każdy dzień poniższe modlitwy.

- Módlmy się za Kościół w Polsce, aby nie odchodził od Boga, by życie nienarodzonych było chronione i aby lekcje religii nie zniknęły ze szkół - apeluje ks. Marek Studenski. Wikariusz generalny diecezji bielsko-żywieckiej poprowadzi w tym roku duchowe przygotowanie do obchodzonej 26 sierpnia uroczystości Matki Bożej Częstochowskiej.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV zapewnił prezydenta Zełenskiego o modlitwie, by ucichł huk oręża

2025-08-24 12:03

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

W 34. Rocznicę ogłoszenia niepodległości Ukrainy Papież Leon XIV wystosował przeslanie do prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, w którym zapewnia o modlitwie za cierpiący naród ukraiński. Zapewnił o modlitwie „by ucichł huk oręża i ustąpił miejsca dialogowi, otwierając drogę do pokoju”.

Papież: Niech Pan poruszy serca ludzi dobrej woli
CZYTAJ DALEJ

Papież Leon XIV: Nasza wiara jest autentyczna, kiedy obejmuje całe nasze życie

2025-08-24 12:34

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

Leon XIV

Leon XIV

„Nasza wiara jest autentyczna, kiedy obejmuje całe nasze życie, kiedy staje się kryterium naszych wyborów, kiedy czyni nas kobietami i mężczyznami angażującymi się na rzecz dobra i podejmującymi ryzyko w miłości” - powiedział Ojciec Święty w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Anioł Pański”.

Leon XIV skoncentrował się na zawartej w czytanym dzisiaj fragmencie Ewangelii (Łk 13, 22-30) zachęcie do wejścia przez ciasne drzwi. Zaznaczył, iż słowa Jezusa mają wstrząsnąć zarozumiałością tych, którzy sądzą, że już zostali zbawieni. Podkreślił, iż wiara musi się wiązać z przemianą serca i obejmować całe nasze życie, a nie ograniczać się jedynie do słów. „Nasza wiara jest autentyczna, kiedy obejmuje całe nasze życie, kiedy staje się kryterium naszych wyborów, kiedy czyni nas kobietami i mężczyznami angażującymi się na rzecz dobra i podejmującymi ryzyko w miłości, właśnie tak jak to robił Jezus” - podkreślił papież. Dodał, że niekiedy oznacza to dokonywanie trudnych i niepopularnych wyborów, walkę z własnym egoizmem i poświęcanie się dla innych. „Prośmy Maryję Pannę, żeby nam pomogła przejść odważnie przez «ciasne drzwi» Ewangelii, abyśmy mogli otworzyć się z radością na ogrom miłość Boga Ojca” - zachęcił Ojciec Święty przed odmówieniem modlitwy „Anioł Pański” i udzieleniem apostolskiego błogosławieństwa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję