Caritas Diecezji Rzeszowskiej kontynuuje zapoczątkowane w 1999 r. spotkania rodzin wielodzietnych posiadających co najmniej czworo dzieci, zawsze w dniu męczeństwa Świętych Młodzianków, 28 grudnia. W tym roku zostały zaproszone rodziny z gminy Wielopole Skrzyńskie. Świętowanie rodzin rozpoczęło się Eucharystią w miejscowym kościele pod przewodnictwem bp. Edwarda Białogłowskiego, z którym koncelebrowali: proboszcz parafii – ks. Mariusz Siniak, dziekan – ks. Józef Kłosowski oraz dyrektorzy Caritas – ks. Stanisław Słowik i ks. Władysław Jagustyn. Obecni byli także: senator Zdzisław Pupa i poseł Kazimierz Moskal, starosta Witold Darłak, wicestarosta Bernardeta Frysztak, wójt Marek Tęczar, przewodnicząca Rady Gminy Halina Poręba i kierownik GOPS Bożena Ragińska-Olech.
W homilii Biskup Edward podkreslił, że wrogość wobec nowego życia była nie tylko w sercu króla Heroda, ale rozlewa się do dzisiaj. Wskazał na piękną postawę znanej obrończyni życia w Kanadzie Mary Wagner, która wielokrotnie za to była więziona. Pasterz podziękował także Caritas za dostrzeżenie rodzin wielodzietnych, a po Mszy św. udzielił każdej rodzinie indywidualnego błogosławieństwa.
Drugim punktem dnia była agapa w miejscowym gimnazjum. Nastrój dnia podkreślił występ młodzieżowego zespołu „Uwielbienie” z Brzezin. W organizację spotkania czynnie włączył się Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej oraz Szkolne Koło Caritas z miejscowego gimnazjum pod kierunkiem ks. Michała Polańskiego.
W czasie posiłku głos zabrali goście, a ks. Władysław Jagustyn, będący zarazem diecezjalnym duszpasterzem rzemieślników, ogłosił konkurs kolęd dla dzieci. Nagrodą był kawałek szopki z czekolady i piernika, którą na tę okoliczność ofiarował rzeszowski cukiernik Kazimierz Rak. Po posiłku każda rodzina otrzymała okolicznościowe paczki.
Caritas serdecznie dziękuje na ręce dyrektor Grażyny Król wszystkim, którzy zaangażowali się w spotkanie.
Rodzina – czyli codzienne wyzwania, obowiązki, sukcesy i porażki. Jak nie zmarnować tego, co najważniejsze? Jak i co wybierać? Tym razem o próbie uchronienia dzieci przed swoimi błędami – Jacek Pulikowski, znany i ceniony doradca rodzinny
Jesteśmy dobiegającymi czterdziestki rodzicami kilkorga dzieci. Mamy mieszkanie, które zdobyliśmy własnym trudem, utrzymujemy się sami. Także na co dzień z gromadką dzieci radzimy sobie sami. Odwożenie na zajęcia – angielski, piłka, harcerstwo, obiad, zakupy, basen – to niektóre z naszych codziennych zadań związanych tylko z dziećmi. Oprócz tego praca, trudy codzienności...
Nasi rodzice w myśl panujących trendów utrzymują fason – wizyta u lekarza 3 razy w tygodniu, tygodniowy odpoczynek nad morzem, wyjazd do córki za granicę, spacer z kijkami – bo im się należy. A my? – Macie dzieci, to sobie radźcie! Macie za małe mieszkanie? Trzeba było pomyśleć, zanim się zdecydowaliście na taką rodzinę! My musimy zadbać o siebie! Mamy dom, bo sobie na niego sami zapracowaliśmy! I co z tego, że mieszkamy w nim sami?
My, jako rodzice, też chcielibyśmy czasem odsapnąć. I jak tu się zachować, skoro partnerskich relacji z własnymi rodzicami nie ma – jesteśmy traktowani jak nieodpowiedzialne bachory. Jednocześnie rodzice chcą widywać wnuki, oczywiście na ich zasadach, w odpowiedniej dla nich chwili.
A co, jeśli za parę lat nasi przebojowi rodzice będą potrzebowali pomocy? Czy mamy przejść naturalnie z opieki nad dziećmi do opieki nad rodzicami?
Deta
Francuska zakonnica ze Zgromadzenia Córek Maryi Wspomożycielki, s. Yvonne Reungoat, jest jedną z trzech kobiet pracujących w Dykasterii ds. Biskupów, której prefektem był kardynał Robert Prevost, obecny Papież Leon XIV. „Uderzyła mnie jego umiejętność słuchania i spokój w podejmowaniu decyzji” – opowiada siostra Reungoat.
Nie udało jej się dotrzeć w czwartek 8 maja na Plac Świętego Piotra, by ujrzeć nowego papieża. Siostra Yvonne Reungoat została zatrzymana kilka metrów od kolumnady i dowiedziała się ze swojego telefonu komórkowego, kim jest 267. papież Kościoła powszechnego - kardynał Robert Francis Prevost - dotychczasowy Prefekt Dykasterii ds. Biskupów, której siostra sama jest członkinią.
Dla Jana Pawła II Fatima nie była jedynie portugalskim sanktuarium ani wspomnieniem z dzieciństwa. Była żywym przesłaniem, duchowym kierunkowskazem, który papież odczytywał jako osobiste powołanie i misję wobec świata. W dramatycznych, ale też wzniosłych wydarzeniach swego pontyfikatu dostrzegał znaki opatrzności, które na nowo przypominały o pilnej potrzebie modlitwy, nawrócenia i pokoju.
13 maja 1981 roku, w chwili gdy Ojciec Święty pozdrawiał wiernych zgromadzonych na Placu św. Piotra, padły strzały. Był to dzień, który miał się zapisać nie tylko w historii pontyfikatu Papieża Polaka, ale także w duchowej mapie jego życia. Data zamachu - 13 maja - zbiegała się z rocznicą objawień Matki Bożej w Fatimie z 1917 roku. Zbieżność ta dla papieża nie była przypadkowa. „Jedna ręka strzelała, a inna prowadziła kulę" - powiedział później, wskazując na cudowne ocalenie jako dzieło Maryi.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.