Reklama

Idzie ku lepszemu?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Brak realnego programu poprawy sytuacji w kraju budzi niepokój nie tylko wśród opozycji. Proponowana przez Kołodkę reforma wydatków polegająca na zlikwidowaniu ulg i zmianie podatków budzi uzasadnione obawy wśród społeczeństwa. Nie udało się zreformować finansów Baucowi i Belce. Jak pisze K. Podgórski o "Podatkach Kołodki" w 34. nr Polityki, "teraz Kołodko ma swój plan". Autor artykułu uważa, i słusznie, że finanse publiczne w Polsce znajdują się w głębokim kryzysie z powodu tchórzostwa polityków. Uważa, że politycy boją się trudnych decyzji, nie chodzi tu o sprawy techniczne, ale o propozycje przeprowadzenia reformy - obstaje za "reformatorami", takimi jak Bauc, Balcerowicz czy Kołodko. Bauc proponował m. in. podniesienie stawek vat na materiały budowlane i artykuły dziecięce, likwidację wspólnego opodatkowania małżonków i zasiłków rodzinnych, wycofanie automatycznego stosowania indeksacji i waloryzacji wydatków budżetowych, co przekładałoby się na zatrzymanie wzrostu rent, emerytur i zasiłków. Te posunięcia miałyby przynieść państwu oszczędności rzędu 20 mld rocznie. Jednakże z doświadczenia wiemy, że żadne propozycje oszczędności, jakie one nie miałyby być, i tak nie zaspokoją potrzeb państwa. Panowie ministrowie proponują jak zwykle likwidować ulgi, zmniejszać renty, emerytury, a to nie dotyczy przecież najbogatszych. Im nie potrzebne są zasiłki, a na emerytury odkładają sobie na kontach w dobrych bankach. Belka był przekonany, że "kluczem do reformy finansów publicznych jest kontrola wydatków państwa". O tym wiemy. Ale jak oszczędzać, kiedy stojący na górze nie biorą pod uwagę siebie? Budżetówka nie podlega prawom reformy. Wysokie pobory, a w razie konieczności odprawy, kosztowne szkolenia za granicą, praca w ekskluzywnych biurowcach itp. Ci co siedzą na górze, nie są rozliczani jak ci z dołu, czyli my, szarzy obywatele. Nikt nie ośmieli się obniżać wysokim urzędnikom państwowym poborów, czy szukać oszczędności w portfelu najzamożniejszych. Wręcz przeciwnie, Kołodko uważa, że obniżenie górnych stawek podatkowych czyli dla najbogatszych jest uzasadnione ekonomiczne, ponieważ to oni (59%) najwięcej oszczędzają, a 20% najbiedniejszych ma oszczędności ujemne. Zatem obniżenie podatków dla najbogatszych zwiększyć miałoby ich inwestycje?
Obłożenie podatkami naszych oszczędności, niespodziewane i ciągłe obniżki stóp procentowych, skandaliczne podwyżki paliwa, niekonsultowane przez rząd i jakby dziejące się poza jego wiedzą, akcyza na energię elektryczną. Kto właściwie podejmuje decyzje w tym kraju? Każdy, kto ma w tym jakiś interes. Być może sytuacja finansów państwa jest tragiczna, ale nie odpowiadamy za to my, tylko ci, co nami rządzą. O tym chyba musieli wiedzieć, podejmując kroki w kierunku tak kosztownego wejścia do Unii (pierwsza składka członkowska do UE wynosi ok. 7 mld zł, w latach kolejnych ponad 11 mld, na współfinansowanie programów unijnych). Jeśli tych pieniędzy dla Unii nie będzie, to zamiast pomocy z Unii Polska będzie płacić kary liczone w miliardach euro. Czy rząd zastanawiał się, skąd weźmie fundusze, jeśli część społeczeństwa i nasza gospodarka jest w agonii?
Cudowny plan Kołodki przewiduje cięcia na całej linii, nie ominie Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych i Funduszu Alimentacyjnego. Proponuje likwidację ulg, dzięki którym podatnicy zatrzymują w kieszeni kilka miliardów rocznie, zamiast wpłacać je do państwowej kasy. Obniżone stawki podatkowe mają zapobiec niechęci przedsiębiorców do działalności, a ludzi do oszczędzania. Jak do tej pory, wielu drobnych przedsiębiorców podjęło działalność właśnie ze względu na ulgi podatkowe, a inni zrezygnowali z oszczędzania, bo nie mają czego oszczędzać! Kto wie, czy reforma ministra finansów nie zakończy się tylko podwyżką podatków, a co za tym idzie plajtą kolejnych drobnych przedsiębiorców i utratą kolejnych miejsc pracy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Leon XIV spotkał się na obiedzie z ubogimi

2025-11-16 15:04

Vatican Media

Wielka radość, duch wdzięczności, świętowanie w duchu braterstwa - Papież spotkał się na obiedzie z 1300 osobami potrzebującymi. W Światowy Dzień Ubogich wspólny posiłek w Auli Pawła VI był ważnym punktem jubileuszowych wydarzeń.

Ojciec Święty na początku krótkiego przemówienia - przed modlitwą błogosławieństwa przygotowanych darów - nawiązał do Światowego Dnia Ubogich, który został ustanowiony przez papieża Franciszka.
CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra - rekolekcje dla animatorów Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego

2025-11-16 13:01

[ TEMATY ]

Jasna Góra

duchowa adopcja dziecka poczętego

duchowa adopcja

©Christin Lola - stock.adobe.com

„Nadzieja zawieść nie może” - pod takim hasłem na Jasnej Górze odbywają się rekolekcje dla animatorów Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego. Uczestniczą w nich osoby, które w parafiach i wspólnotach troszczą się o rozwój modlitwy za dzieci poczęte.

- Poprzez rekolekcje chcemy to dzieło krzewić, dać nadzieję, i ufność, że mimo trudnej rzeczywistości, którą przeżywamy, Pan Bóg i Jego opatrzność nam towarzyszy. Każde życie ludzkie jest darem Boga i źródłem nadziei dla świata - przypomina o. Samuel Karwacki, krajowy moderator Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego. Zauważa, że taka formacja animatorów przeżywana w Roku Jubileuszowym, czyli roku nadziei to potwierdzenie, że nadzieja zawieść nie może. - Pomimo drastycznych sytuacji, które przeżywa Polska, Europa i cały świat, to jednak Pan Bóg wszystko ma pod kontrolą, my jako ludzie wierzący musimy to wiedzieć. Wiemy, że dzisiejszy nasz naród przeżywa zapaść demograficzną, nasz kraj stał się celem ataków ideologicznych napływających z różnych instytucji międzynarodowych, które żądają od polskich władz upowszechnienie aborcji, antykoncepcji i systemowej deprawacji całego społeczeństwa. Pomimo wszystko fundamentem naszej wiary jest właśnie nadzieja, ale też istotą chrześcijaństwa jest miłość. Musimy uczyć się oddzielać grzech od osoby- podkreśla o. Samuel Karwacki.
CZYTAJ DALEJ

Statki-szpitale służące potrzebującym w Amazonii

2025-11-16 13:36

[ TEMATY ]

świadectwo

lekarz

Vatican Media

Trzy jednostki pływające są zacumowane wzdłuż rzeki Guajará w Brazylii i oferują pomoc medyczną tym, którzy jej najbardziej potrzebują. Inicjatywa powstała z inspiracji tematem zintegrowanej ekologii papieża Franciszka i przez niego statki były ofiarowane. Przemierzają Amazonkę, docierając do społeczności rdzennych nawet w głębi lasu deszczowego. Dla Vatican News, na marginesie szczytu klimatycznego COP30 w Belém, swoje świadectwo złożył Felipe – lekarz wolontariusz.

Ludzie ustawiają się w kolejce, aby wejść na pokład statku-szpitala San Giovanni XXIII (Święty Jan XXIII). Nie jest to zwykła jednostka przewożąca pasażerów na pobliskie wyspy; to statek-szpital, który przemierza Amazonkę aż do najbardziej odległych zakątków lasu deszczowego – „płuc świata” – miejsc dostępnych wyłącznie drogą wodną, by nieść pomoc medyczną tam, gdzie nie ma ani szpitali, ani przychodni.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję