Dziś gromadzi nas niezwykła uroczystość, która nie może być obchodzona w sposób obojętny – 200 lat od czasu, kiedy trzeba było wybudować nowy kościół, w którym się gromadzimy. Świątynia zawsze pozostaje znakiem dla tych, którzy tworzą wspólnotę wierzących – zauważył bp Roman Pindel w parafii pw. św. Jana Nepomucena w Pogwizdowie, gdzie 26 października wspólnota parafialna świętowała 200-lecie kościoła.
– Ten kościół jest miejscem kształtowania naszej wiary. To w nim, przyjmując święte sakramenty, uczymy się miłości do Boga i drugiego człowieka – zaznaczył proboszcz ks. Karol Mozor, dziękując wszystkim zebranym za przybycie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– W 1814 r. stan poprzedniej świątyni, która znajdowała się na starym cmentarzu, uległ znacznemu pogorszeniu i postanowiono wybudować nową. 26 października 1817 r. została poświęcona. Wspaniały wygląd tej świątyni to zasługa księży proboszczów i parafian – przypomniał na wstępie przedstawiciel parafii Dariusz Natkaniec.
Reklama
Rozpoczynając Eucharystię, Ksiądz Biskup poświęcił szatę Matki Bożej, którą ufundowali parafianie z okazji 200-lecia istnienia kościoła. – To dowód wdzięczności za szczególną opiekę Matki Bożej, która od zawsze czuwa nad nami i naszymi domostwami, jak i nad tą świątynią. Maryja była przyodziana w taką szatę już w 1870 r. Niestety w czasie wojny została ona skradziona, a ostały się tylko korony – dodał Dariusz Natkaniec. – Ta szata jest tylko symbolem tego wszystkiego, co w ludzkim sercu. Poprzez wota złożone na suknię parafianie chcieli przyodziać ją swoimi dobrymi czynami i modlitwami. Artysta wykonał ją ze złota, srebra oraz drogocennych kamieni, ale tak naprawdę wtopił do niej wszystko, co chcemy ofiarować Maryi, czyli radości, troski, sukcesy i porażki. Sporządził z tego wszystkiego płaszcz, pod którym każdy z nas będzie mógł się schronić – podkreślił wikariusz ks. Wojciech Lach
W homilii bp Pindel zauważył, że budowa świątyni – także i tej sprzed 200 lat – powoduje zmianę wśród tych, którzy zamieszkują dane tereny, sprawia że ludzie się integrują, odnajdują się, czują się wzajemnie potrzebni. – Wybudowanie takiej świątyni 200 lat temu musiało kosztować wiele trudu, samozaparcia, wysiłku, wytrwałości i wspólnych starań. Budowa świątyni wiele zmienia wśród tych, którzy się zaangażowali w jej powstanie – mówił Ordynariusz Bielsko-Żywiecki, dziękując za zaangażowanie i dbałość kolejnych pokoleń o kościół. – Niech ta świątynia będzie zawsze piękną, ale przede wszystkim niech nam przypomina, że my jesteśmy świątynią, o którą mamy na pierwszym miejscu dbać: o życie, łaskę, miłość, przebaczenie i więzi z Bogiem, i tymi, którzy są nam powierzeni – podsumował.
W uroczystościach – obok kapłanów i parafian – wzięli udział przedstawiciele władz lokalnych, poczty sztandarowe i zaproszeni goście. Muzycznie uświetniała uroczystość kapela Jana Gawłowskiego. Wierni otrzymali pamiątkowy obrazek i mogli nabyć książkę o historii parafii. Jubileusz poprzedziły misje parafialne, które poprowadził ks. Piotr Hoffmann.