Dzięki inicjatywie i zaangażowaniu samej młodzieży SMAL stał się wyczekiwaniem spotkaniem na zakończenie wakacji. – Są wśród nas osoby związane z różnymi grupami formacyjnymi, ale też poszukujące w swoim życiu prawdy i wartości – mówił Grzegorz Wierzchowski, od 2 lat rzecznik SMAL. Na przykościelnym placu w Garbowie ramię w ramię stali obok siebie członkowie Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, Ruchu Światło-Życie, Liturgicznej Służby Ołtarza, formacji harcerskich… W różnobarwnym tłumie ciemniały kapłańskie sutanny i zakonne habity. Corocznie niemal 100 osób jest zaangażowanych w bezpośrednie przygotowanie spotkania. Wolontariusze dzielą się talentami organizacyjnymi, formacyjnymi, artystycznymi. Są po to, by pokazać swoim rówieśnikom, że młodość przeżywana z Jezusem Chrystusem w Kościele – mimo różnych trudności – może być bogata radością wiary, wspólnoty, przyjaźni.
Droga Maryi
Reklama
Trzy SMAL-owe dni upływają zbyt szybko pośród poważnych rozmów o wierze i życiu, ale też wspaniałej zabawy. – Tegoroczna edycja, podobnie jak poprzednie, wiązała się bezpośrednio z hasłem Światowych Dni Młodzieży. Ponadto nawiązujemy do obchodzonej w Polsce rocznicy 300-lecia koronacji Ikony Jasnogórskiej. Zresztą, data spotkania nie jest przypadkowa; gromadzimy się w uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej – wyjaśniał Grzegorz Wierzchowski. – Zaproponowane przez nas hasło: „Dasz wiarę?” jest pytaniem do młodego człowieka, czy jest gotowy, jak Maryja, zaufać Bogu i przyjąć Jego plan na swoje życie nawet wtedy, gdy dzieją się rzeczy niezrozumiałe czy trudne. Jezus wie, kim będziemy, a my? Możemy iść wybraną przez siebie drogą, ale Boży plan jest jeden – mówił.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Osią spotkań są konferencje nawiązujące do głównego tematu. W roku wielkich rocznic maryjnych wygłosił je ks. Adam Bab, wikariusz biskupi ds. młodzieży. – Jesteście ludźmi wierzącymi, modlicie się, chodzicie do kościoła, ale czy Jezus w waszym życiu jest rzeczywisty, czy słyszycie, że On woła: „Pójdź za Mną?”. Żeby podjąć taką decyzję i naprawdę pójść za Jezusem, czyli przemienić swoje porządne przecież życie, trzeba wiary i przyjęcia Jezusa jako swego Pana i Zbawiciela. To zaś zmienia naszą perspektywę patrzenia na świat i wydarzenia, jakie nas otaczają. Wiara jest skokiem ryzyka, a my chcemy to ryzyko zminimalizować. Tak się nie da. Wiara to zaufanie w ciemno – mówił do młodych ks. Adam Bab. Przekonywał, że Bogu warto zaufać z prostego powodu: jest większy ode mnie, wie lepiej i więcej; wszystko może. – Lepiej pójść za Jezusem niż za światem – podkreślał.
Dar słowa
Oprócz konferencji i spotkań formacyjnych w małych grupach w programie spotkania były też wielkie koncerty (uwielbienie z „Porozumieniem” i „niemaGOtu”) i „boska zabawa” animowana przez siostry salezjanki, gry terenowe, a także Msze św. i promocja Światowych Dni Młodzieży w Panamie. Gośćmi SMAL-u byli bp Marek Solarczyk, przewodniczący Rady ds. Duszpasterstwa Młodzieży i delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, oraz abp Stanisław Budzik.
Reklama
Bp Marek Solarczyk zachęcał młodych do tego, by przyjmowali swoje życie jako najcenniejszy dar od Boga. – W odniesieniu do Matki Bożej można powiedzieć, że jest arcydziełem Boga. Także my jesteśmy dziełem Boga, może nie arcydziełem, ale dziełem, które wskazuje na Twórcę, którego my możemy nazywać Ojcem, a to świadczy o naszej bliskości i wyjątkowej więzi – mówił Ksiądz Biskup i apelował, by ta synowska więź była podtrzymywana. Nawiązując do Ewangelii o weselu w Kanie Galilejskiej, bp Solarczyk porównał relację Boga i człowieka do zaślubin, którymi są związani na zawsze. Zwrócił też uwagę na pełne zaufania postępowanie Maryi, które uczy konsekwencji, wyobraźni serca i duszy oraz tego, że nie można sobie wszystkiego zaplanować. – Życzę wam tej niesamowitej konsekwencji, abyście byli zwiastunami dotarcia innych do domu Boga; abyście potrafili być na tyle blisko Maryi, żeby każdego dnia móc usłyszeć Jej słowa: „Zrób wszystko, co powie mój Syn” – mówił gość z Warszawy.
W ostatnim dniu spotkania abp Stanisław Budzik, który przyjechał do młodych niemal wprost z Jasnej Góry, zachęcał, by każdy stawał się „cennym skarbem w koronie Matki Bożej przez odważną wiarę, wytrwałą nadzieję i gorącą miłość”. Nawiązując do hasła spotkania, wyjaśniał, że takiej postawy uczy św. Piotr: wzór zaufania, pełnego zawierzenia, ignorowania ludzkich wątpliwości oraz otwartości na działanie Ducha Świętego.
– Św. Piotr dał wiarę słowom Jezusa i sam stał się fundamentem wiary. Każdy z nas powinien powiedzieć w swoim sercu jak on: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego” i zdobyć się na odwagę wyjścia z anonimowego tłumu. Od wiary Piotra musi zapalić się nasza wiara, która jest darem Bożej łaski i miłosierdzia. Wpatrzeni w Maryję, módlmy się o jej zachowanie, umocnienie i pomnożenie – mówił Pasterz.
Nie potrzeba wiele…
Ze wspomnień uczestnika: – Na scenę wkroczyły siostry salezjanki i wraz z animatorami zaprosiły wszystkich do tańca. Takiej ofercie nie sposób odmówić. Po chwili Garbów stał się najbardziej roztańczoną miejscowością w okolicy. Po boskiej zabawie nadeszła chwila oficjalnego rozpoczęcia SMAL-u 2017 i uroczystego odśpiewania hymnu. Następnie ks. Adam Bab wygłosił pierwszą konferencję, której zakończeniem były spontaniczne świadectwa uczestników. Nie mogło zabraknąć spotkania w grupach z animatorami. Pierwszym tematem była wiara i sposób jej przeżywania w życiu codziennym. Wieczór spędziliśmy, starając wyciszyć się i pogłębić refleksję nad naszą wiarą, najpierw przez nabożeństwo pokutne, a następnie uwielbiając Boga wraz z ks. Krzaczkiem i zespołem Porozumienie. Szansa na spowiedź i pogodzenie się ze swoją przeszłością i trudnościami w obecności Najświętszego Sakramentu okazała się być przełomowym momentem dla niejednego SMAL-owicza. Taki moment nie zdarza się często, jednak by go dobrze wykorzystać nie potrzeba wiele, wystarczy tylko dać wiarę!