Reklama

Niedziela Częstochowska

W Różańcu zawarte jest nasze życie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dniach 6-8 września odbędzie się w Częstochowie I Ogólnopolski Kongres Różańcowy. Jego organizatorzy postawili sobie za cel formację i konsolidację środowisk różańcowych oraz wyznaczenie nowych kierunków zaangażowania w diecezjach i wspólnotach. Program kongresu jest bardzo ciekawy i z pewnością przyniesie dobre owoce.

Iluż to wielkich ludzi odmawiało Różaniec! Zastanawiałem się, jak w dwóch słowach można streścić to, co człowiekowi daje ta modlitwa. I wydaje się, że wyraża się w niej po prostu ciepło wiary. Wiemy, jakie znaczenie ma w naszym życiu ciepło, zwłaszcza gdy na dworze chłód, gdy przychodzimy do domu zmarznięci. Także w wielu innych okolicznościach człowiek pragnie ciepła – również tego rodzinnego czy zwyczajnie ludzkiego. Wielu tęskni do domu, w którym panuje ciepło, bo są w nim matka i ojciec. Z radością słuchamy, jak rodzice opowiadają, że ich pociechy przychodzą do nich w nocy, by się przytulić, bo naturalnie potrzebują rodzicielskiego ciepła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Każdy z nas przeżywa trudne chwile, czasami osamotnienie, niezrozumienie, i wtedy szuka jakiegoś pocieszenia, dowartościowania. Pomocą w tym będzie zawsze modlitwa różańcowa. To ciepło, które ogrzewa nas jak ubranie, gorąca herbata, serdeczny uśmiech, przygarnięcie człowieka przez kogoś bliskiego.

Reklama

Św. Jan Paweł II bardzo pilnował Różańca. Zwierzył się kiedyś Ojciec Święty Franciszek, że przekonał się do Różańca właśnie dzięki przykładowi Jana Pawła II i odmawia go odtąd systematycznie. Znam wielu ludzi, którzy nie rozstają się z Różańcem. Kiedyś w Warszawie, w Teatrze Wielkim, podeszła do mnie kobieta, której mąż – Janusz Zakrzeński, aktor – zginął w katastrofie smoleńskiej, i wyjęła z torebki różaniec męża. Codziennie go odmawiał...

Osobiście bardzo kocham tę modlitwę i staram się jej nie zaniedbywać – gdy mam więcej pracy, to odmawiam ją w nocy. W Różańcu zawarta jest cała treść naszej wiary. Zwracamy się do Boga: „Ojcze nasz”, a przesuwając kolejne paciorki, przyzywamy wstawiennictwa Maryi, Matki Jego Syna, obecnej przy Jezusie w różnych Jego życiowych sytuacjach. Istnieje niezwykła więź między Bogiem a człowiekiem: Bóg jest Tym, w którym „żyjemy, poruszamy się i jesteśmy” – jak mówi św. Paweł (por. Dz 17, 28). Przez tajemnice Różańca św. zagłębiamy się w tajemnicach Bożego życia Jezusa, także w tych z ustanowienia św. Jana Pawła II, które wprowadzają nas na błonia apostolatu, ewangelizacji. Różaniec prowadzi nas do przeżywania Bożej obecności oraz do tajemnicy Osoby Maryi, która objawiła się w Fatimie, w Lourdes, w La Salette, w Syrakuzach, która ukazała się w Gietrzwałdzie, która płakała w Lublinie...

Musimy się więc jak najwięcej ogrzewać modlitwą różańcową, co będzie skutkowało tym, że będziemy lepsi, że będziemy bardziej szanować wartości związane z wiarą w życiu codziennym.

Pragnę tu przypomnieć, że redakcja i czytelnicy „Niedzieli” są fundatorami jednej ze stacji różańcowych okalających błonia przed Szczytem Jasnogórskim, pierwszej tajemnicy chwalebnej – „Zmartwychwstanie Pana Jezusa”. Stacja została uroczyście poświęcona 3 maja 2005 r., a jej nazwa nawiązuje do tytułu naszego tygodnika – niedziela to z ros. woskriesienie, tzn. zmartwychwstanie. Stacja jest wyrazem wdzięczności Pani Jasnogórskiej za wszystkie dary i łaski od Niej otrzymane. W jakimś stopniu jest więc „Niedziela” przedłużeniem ramion Jasnej Góry na Polskę i świat.

2017-08-30 12:21

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warszawiacy na granicy

Niedziela warszawska 39/2017, str. 5

[ TEMATY ]

różaniec

Wojciech Dudkiewicz

Kościół pw. Świętej Trójcy w Terespolu

Kościół pw. Świętej Trójcy w Terespolu

Wierni z warszawskich parafii przygotowują się do udziału w inicjatywie „Różaniec do granic.” Najpewniej najwięcej osób będzie się modlić na fragmencie granicy w diecezji drohiczyńskiej

Tysiące osób 7 października stanie wzdłuż polskich granic z różańcami w dłoniach. W święto Matki Bożej Różańcowej będą modlić się o łaskę wiary i jedności dla ojczyzny i pokój dla świata. W wydarzenie włączyły się wszystkie, 22 przygraniczne diecezje (wyznaczono w nich kościoły stacyjne, z których wierni przejdą do „stref modlitwy”), ale organizatorzy inicjatywy i duchowni zachęcają do udziału także osoby z innych diecezji.
CZYTAJ DALEJ

Franciszek i s. Francesca - nieoczekiwane spotkanie papieża z 94-letnią zakonnicą

2025-04-06 17:32

[ TEMATY ]

spotkanie

Watykan

papież Franciszek

Bazylika św. Piotra

s. Francesca

Włodzimierz Rędzioch

Widok pustej Bazyliki św. Piotra robi duże wrażenie

Widok pustej Bazyliki św. Piotra robi duże wrażenie

Siostra Francesca Battiloro przeżyła największą niespodziankę swojego życia w wieku 94 lat, z których 75 lat spędziła jako wizytka za klauzurą. „Poprosiłam Boga: 'Chcę spotkać się z papieżem'. I tylko z Nim! Nikt inny... Myślałam, że to niemożliwe, ale to Papież przyszedł się ze mną spotkać. Wygląda na to, że kiedy Go o coś proszę, Pan zawsze mi to daje...”. Podczas pielgrzymki z grupą z Neapolu, s. Francesca Battiloro, siostra klauzurowa modliła się dzisiaj w Bazylice św. Piotra, gdy nagle spotkała papieża.

Zakonnica, która wstąpiła do klasztoru w wieku 8 lat, złożyła śluby w wieku 17 lat, w czasie, gdy jej życie było zagrożone z powodu niedrożności jelit. Dziś opuściła Neapol wczesnym rankiem z jednym pragnieniem: przeżyć Jubileusz Osób Chorych i Pracowników Służby Zdrowia w Watykanie. Wraz z nią przyjechała grupa przyjaciół i krewnych. Poruszająca się na wózku inwalidzkim i niedowidząca siostra Francesca - urodzona jako Rosaria, ale nosząca imię założyciela Zakonu Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny św. Franciszka Salezego, który, jak mówi, uzdrowił ją we śnie - chciała przejść przez Drzwi Święte Bazyliki św. Piotra. Biorąc pod uwagę jej słabą kondycję, pozwolono jej przeżyć ten moment całkowicie prywatnie, podczas gdy na Placu św. Piotra odprawiano Mszę św. z udziałem 20 000 wiernych.
CZYTAJ DALEJ

"DGP": Szpitale nie mają z czego płacić kontrahentom oraz pracownikom

2025-04-07 10:39

[ TEMATY ]

NFZ

pracownicy

nadwykonania

brak pieniędzy

szpitale

kontrahenci

Adobe Stock

Szpitale powiatowe borykają się z poważnymi problemami

Szpitale powiatowe borykają się z poważnymi problemami

Szpitale powiatowe nie mają z czego płacić kontrahentom oraz pracownikom. Zgadzają się, by NFZ zapłacił im tylko za część nadwykonań. A w drugiej połowie roku może być im jeszcze trudniej - czytamy w poniedziałkowym "Dzienniku Gazecie Prawnej".

"Szpitale w całym kraju czekają na rozliczenie należności za świadczenia, które wykonały w IV kw. 2024 r. ponad limit ustalony w kontrakcie z Narodowym Funduszem Zdrowia. To m.in. zabiegi chirurgii naczyniowej, kardiologii inwazyjnej i elektrokardiologii czy protezy stawów w ortopedii" - poinformował "DGP".
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję