"Rozmaite zdjęcia z krzyża bywają (...)
zdjęcie z krzyża choroby
wstajesz z łoża jak Dawid młody -
i już jesteś do pracy gotowy,
gotów guza nabić Goliatowi.
Ale są takie krzyże ogromne,
gdy kochając za innych się kona.
To z nich spada się, jak grona wyborne -
w Matki Bożej otwarte ramiona".
(Ks. Jan Twardowski)
W parafii św. Apostołów Piotra i Pawła w Bogatyni uczciliśmy Światowy Dzień Chorego uroczystą Mszą św. i udzieleniem sakramentu namaszczeniem chorych. Eucharystia została odprawiona o godz. 9.00, ale
już od 8.00 taksówki podjeżdżały na plac kościelny i podwoziły ludzi. Wielu młodych prowadziło swoich bliskich schorowanych, niesprawnych. Posługę w konfesjonałach pełnili ks. Janusz Krzyśków, ks. Krzysztof
Słabicki z Opolna i ks. Ryszard Kulpa z Działoszyna. Bardzo wielu wiernych przystąpiło do sakramentu pojednania. Mszę św. za chorych odprawił proboszcz ks. Ryszard Jakubowski, który już od wielu lat dotknięty
jest cierpieniem. Wygłosił również homilię. Podtrzymywał obecnych na duchu. Mówił, że "Jezus staje obok i dopuszcza na nas cierpienie, abyśmy potrafili zrozumieć doświadczenia innych, abyśmy przez ból
stali się bardziej wrażliwi, wyrozumiali. Fizyczny ból można znosić tylko w duchu miłości. Kiedy przychodzi krzyż - Jezus jest najbliżej nas. Nie oczekujcie dzisiaj na cud uzdrowienia, ale musicie sobie
uświadomić, że cierpienie każdego z nas jest komuś potrzebne. Ofiarujcie je za trudne sprawy tego świata". Wiele osób przystąpiło do Komunii św. Po błogosławieństwie nastąpiło namaszczenie chorych. Każdy
też otrzymał pamiątkowy obrazek z wizerunkiem Jezusa uzdrawiającego.
Podobny przebieg miały obchody Dnia Chorego w kościele parafialnym w Starym Węglińcu. Mszy św. w intencji ludzi chorych przewodniczył proboszcz ks. Stanisław Kowalski. Do udziału w niej zostali zaproszeni
chorzy z całej parafii. W homilii Ksiądz Proboszcz podkreślił, iż cierpienie fizyczne i psychiczne pozostaje nadal rzeczywistością ludzkiego życia. Ma ono jednak głęboki sens. Odpowiedzi na pytanie o
sens cierpienia udzielił Bóg człowiekowi w krzyżu Jezusa Chrystusa. Nasze cierpienia nabierają znaczenia i wartości tylko w zjednoczeniu z Jego cierpieniem.
Pomoc chorym niosą nie tylko lekarz czy pielęgniarka. Również każdy z nas może być samarytaninem, przynieść ulgę w cierpieniu, podnieść na duchu. Nierzadko cierpienie duszy bywa stokroć większym krzyżem
niż choroba ciała. Czyż może funkcjonować ciało, gdy dusza nie ma woli życia...? Jesteśmy sobie wzajemnie potrzebni, a okazywanie maleńkiej nawet iskierki miłości będzie często ukojeniem duszy.
Po zakończeniu Mszy św. i udzieleniu sakramentu namaszczenia chorych Ksiądz Proboszcz zaprosił chorych do Domu Kultury na poczęstunek. Wspólne obejrzeliśmy też film o Ojcu Świętym. Spotkanie było
okazją do rozmów, wspomnień. Dziękujemy proboszczowi ks. Stanisławowi Kowalskiemu, Radzie Sołeckiej i Radzie Parafialnej za przygotowanie tego spotkania.
Pomóż w rozwoju naszego portalu