Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Nowi kapłani – słudzy

Niedziela bielsko-żywiecka 24/2017, str. 4

[ TEMATY ]

neoprezbiter

PB

Nowo wyświęceni kapłani naszej diecezji

Nowo wyświęceni kapłani naszej diecezji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Lud Boży potrzebuje przede wszystkim kapłana, który będzie wpierw słuchającym sługą Słowa Bożego, następnie wypróbowanym mistrzem modlitwy, a nade wszystko wiernym sługą zbawienia – mówił bp Roman Pindel do przyszłych kapłanów. 28 maja w bielskiej katedrze św. Mikołaja Pasterz naszej diecezji wyświęcił 13 nowych prezbiterów.

Eucharystię z obrzędem święceń bp Roman Pindel celebrował wraz z bp. Piotrem Gregerem i bp. Tadeuszem Rakoczym. Przy ołtarzu stanęli także m.in. proboszczowie rodzinnych parafii kandydatów do święceń i przełożeni seminaryjni. W modlitwie wzięli udział rodzice oraz bliscy przyszłych kapłanów. Wśród nich była pani premier Beata Szydło z mężem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zgodnie z liturgią święceń kapłańskich kandydaci zostali imiennie wezwani i przedstawieni wspólnocie Kościoła. Wyrazili też publicznie swoją wolę przyjęcia sakramentu kapłaństwa. Bp Roman Pindel zwracając się do nich nakreślił obraz kapłana jako sługi Słowa Bożego, wypróbowanego mistrza modlitwy oraz sługi zbawienia. – Każdy sługa winien być z natury „słuchającym”. Tym bardziej w przypadku kapłana, który ma słuchać z uległością i posłuszeństwem samego Boga. Zanim cokolwiek pomyśli, czy zacznie nauczać, wpierw winien słuchać Słowa Bożego – mówił szafarz sakramentu święceń, zachęcając kandydatów, by w swoim kapłaństwie pielęgnowali i pogłębiali życie modlitwy.

Reklama

Po homilii nastąpił obrzęd święceń poprzedzony modlitwą Litanii do Wszystkich Świętych, którą kandydaci odmawiali w postawie leżącej. Następnie biskup nałożył na każdego z nich ręce i odmówił modlitwę konsekracyjną. Wyświęconym prezbiterom proboszczowie rodzinnych parafii nałożyli kapłańskie stuły i ornaty, a biskup namaścił dłonie poświęconym olejem i symbolicznie ofiarował kielich z winem oraz chleb. Po przekazaniu znaku pokoju neoprezbiterzy odprawili razem z biskupami swoją pierwszą liturgię Eucharystii.

Na zakończenie przedstawiciel nowych kapłanów podziękował zebranym w katedrze biskupom i kapłanom. Słowa wdzięczności ks. Michał Marek ze Szczyrku skierował także do rodziców. – To dom rodzinny był naszym pierwszym seminarium. To patrząc na was zdecydowaliśmy się pójść drogą powołania. To wy początkowo przez chrzest i modlitwę prowadziliście nas do wyznaczonego na Bożej mapie celu – mówił.

Niedziela 28 maja była dla większości neoprezbiterów dniem celebrowania pierwszej Eucharystii w rodzinnych parafiach. W ten sposób nowi kapłani wyrażają wdzięczność wspólnocie parafialnej, w której rodziło się ich powołanie. Każdy z nich podkreślał znaczenie tej wspólnoty wiary, jaką jest parafia. – Mojej rodzinnej parafii zawdzięczam wkład poświęcony w kształtowanie mojego powołania i ogromne wsparcie modlitewne, którego nigdy mi nie brakowało. Wielu ludzi, wśród których wzrastałem, a którzy także mieli duży wpływ na moje powołanie, już odeszli do Pana, i im także zawdzięczam to, jakim dziś jestem człowiekiem. Czynię to dlatego, ponieważ jestem świadom, jak wiele dobra od nich otrzymałem. Wszystkim parafianom dziękuję i chcę przekazać, iż jestem dumny, że pochodzę z takiej parafii – powiedział ks. Kamil Białożyt z parafii Imienia Najświętszej Maryi Panny z Kamesznicy.

Tegoroczne święcenia to 26. święcenia kapłańskie w historii diecezji bielsko-żywieckiej, i czwarte, których dokonał w tej świątyni bp Roman Pindel. Nowo wyświęceni kapłani dokończą praktykę duszpasterską i katechetyczną, a następnie otrzymają dekrety biskupa kierujące ich na pierwsze placówki.

2017-06-08 11:29

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Neoprezbiterzy AD 2018

Niedziela bielsko-żywiecka 21/2018, str. IV

[ TEMATY ]

neoprezbiter

Bożena Sztajner/Niedziela

Sześciu nowych kapłanów wyświęcił bp Roman Pindel w ostatnią sobotę maja w bielskiej katedrze św. Mikołaja. Celebrację Eucharystii Pasterz diecezji sprawował m.in. razem z proboszczami kandydatów do święceń oraz wychowawcami z Krakowskiego Seminarium Duchownego

W uroczystości, która jest świętem całego partykularnego Kościoła, uczestniczyły także rodziny diakonów, delegacje parafii rodzinnych i parafii praktyk duszpasterskich przyszłych neoprezbiterów. Zgodnie z obrzędem udzielania sakramentu kapłaństwa kandydaci zostali imiennie i publicznie przedstawieni Księdzu Biskupowi i wyrazili wolę przyjęcia sakramentu. Po homilii odbył się obrzęd święceń.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Stronie Śląskie. Niedzielna Eucharystia dla służb mundurowych

2024-10-01 09:02

[ TEMATY ]

Stronie Śląskie

ks. Grzegorz Góra

powódź w Polsce (2024)

Parafia Matki Bożej Królowej Polski i św. Maternusa w Stroniu Śląskim

Msza święta dla służb mundurowych

Msza święta dla służb mundurowych

W parafii Matki Bożej Królowej Polski i Świętego Maternusa odbyła się wyjątkowa Msza Święta, podczas której modlono się za strażaków, żołnierzy oraz wszystkie służby, które niosą pomoc mieszkańcom po tragicznej powodzi.

Spotkanie w kościele parafialnym stało się sposobnością, by wspólnie dziękować Bogu za siły do dalszej służby i zawierzyć swoje działania Bożej opiece. Liturgia miała miejsce miało miejsce w niedzielę 29 września br. Kościół wypełnił się zarówno mieszkańcami, jak i przedstawicielami służb, którzy w tym trudnym czasie ramię w ramię pracują, by usuwać skutki kataklizmu. - Cieszymy się, że udało się zorganizować takie spotkanie. Inicjatywa tej Mszy Świętej wyszła od samych strażaków i żołnierzy, co pokazuje, jak bardzo potrzebują duchowego wsparcia – napisał w mediach społecznościowych ks. Grzegorz Góra proboszcz parafii.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję