Reklama

Śmiech to nie grzech

Sierżant Lady Makbet

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Usłyszałem niedawno w radiu wypowiedź posła z opozycji totalnej, a raczej nazwałbym ją totalitarną, przez litość nie wymienię jego nazwiska. Otóż ów wybraniec narodu działania w polskiej armii ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza porównał do czystek w Armii Czerwonej w latach 30. XX wieku. Na końcu powiedział, że on umywa ręce i nie chce mieć nic wspólnego z polską armią. I dodam, Bogu dzięki!

Pozwolę sobie na cytat z książki prof. Pawła Wieczorkiewicza – „Łańcuch śmierci. Czystka w Armii Czerwonej 1937-39”: „Przy stole w podmoskiewskiej daczy Józefa Stalina w Kuncewie biesiadowała elita Związku Radzieckiego. Członkowie politbiura i najwyżsi rangą dowódcy Armii Czerwonej. U szczytu stołu zasiadał sam generalissimus w śnieżnobiałym mundurze. W pewnym momencie Stalin odłożył serwetkę, odsunął krzesło i wstał. Wolnym krokiem podszedł do marszałka Konstantego Rokossowskiego, jednego z najwybitniejszych sowieckich dowódców podczas tzw. wielkiej wojny ojczyźnianej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Konstantynie Konstantynowiczu – zapytał Stalin – tam bili?

– Bili, towarzyszu Stalin – odparł marszałek.

Stalin odwrócił się na pięcie i wyszedł do ogrodu. Po chwili wrócił z bukietem kolczastych róż, które własnoręcznie zerwał w ogrodzie. Nie użył do tego nożyc, rwał rękami, całe dłonie miał we krwi... Podał kwiaty Rokossowskiemu i wypowiedział tylko jedno słowo:

Reklama

– Przepraszam...

Za co przeprosił Stalin Rokossowskiego? Za wybicie mu wszystkich przednich zębów, złamanie trzech żeber i pogruchotanie młotkiem palców u stóp. Uporczywe pozbawianie snu, lżenie, upokarzanie i bestialskie bicie. A także o pozorowane egzekucje. W ten makabryczny sposób z sowieckim dowódcą w 1937 r. zabawiali się śledczy z NKWD”. W tym systemie do czasu wybuchu wojny z Niemcami w 1941 r. zabito ponad 40 proc. wysokiej kadry dowódczej Armii Czerwonej. Skutki dały się zauważyć już na początku tzw. wojny ojczyźnianej.

Zwalniani przez ministra obrony narodowej Macierewicza z Wojska Polskiego generałowie mają pełne uzębienie i nie wyglądają na umęczonych w jakichś podziemnych katowniach PiS.

Posłowi z PO, który umywa ręce od Wojska Polskiego, dedykuję natomiast fragment reklamy środka czystości: „Często myjesz ręce? Lepiej uważaj, to bardzo zły znak!”.

Częste mycie rąk to syndrom Lady Makbet – ta krwawa kobieta nie zmyła krwi z rąk. Często myjesz ręce? Może to być spowodowane... poczuciem winy, które w tobie drzemie. Piłat też mył ręce przed osądzeniem Jezusa!

Sierżant pyta nowego poborowego:

– Kim byliście w cywilu?

– Urzędnikiem podatkowym.

– To teraz będziecie grali na trąbce rano na pobudkę.

– Dlaczego?

– Bo jesteście już przyzwyczajeni do tego, że wszyscy chcą was zabić!

Dobrze, że w Polsce nie ma już obowiązkowego poboru do wojska, bo gdyby istniał, poseł opozycji totalnej z PO na100 proc. grałby żołnierzom rano pobudkę na trąbce.

* * *

Andrzej W. Wodziński
Poeta, pisarz, dziennikarz, satyryk, w przeszłości pracownik PR stołecznych teatrów i dziennikarz Polskiego Radia w redakcji rozrywki i satyry

2017-05-31 10:04

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Nitras: nic nie mówiłem o opiłowywaniu katolików. Internauci weryfikują

2025-05-06 09:58

[ TEMATY ]

minister

opiłowywanie katolików

Sławomir Nitras

Koalicja Obywatelska

Minister Sportu i Turystyki/Radio Zet/TVP Info

Sławomir Nitras zaprzecza, że mówił o "opiłowywaniu katolików"

Sławomir Nitras zaprzecza, że mówił o opiłowywaniu katolików

Kilka lat temu podczas spotkania Campusu Polska Przyszłości w Olsztynie Sławomir Nitras, kiedy był jeszcze w opozycji powiedział, że katolików należy "opiłować z pewnych przywilejów". Dziś zaprzecza własnym słowom.

Zarówno wtedy, gdy w Polsce niszczone były kościoły, jak i teraz, gdy postępują dewastacje miejsc kultu, a księża przetrzymywani są w aresztach lub zatrzymywani za wysłanie maila, te słowa brzmią jak wezwanie do prześladowania katolików.
CZYTAJ DALEJ

Prymas do rzeczników diecezjalnych: komunikacja potrzebuje poznania, a poznanie bliskości

2025-05-06 15:13

[ TEMATY ]

abp Wojciech Polak

prymas

komunikacja

rzecznicy diecezjalni

poznanie

Episkopat News

Prymas Polski i rzecznicy diecezjalni

Prymas Polski i rzecznicy diecezjalni

„Dobra komunikacja nie może być oparta na domyślaniu się i jakimś osobistym wyczuciu sytuacji. Dobra komunikacja potrzebuje poznania, a poznanie bliskości” - mówił Prymas Polski abp Wojciech Polak do rzeczników diecezjalnych uczestniczących w Gnieźnie w trzydniowym zjeździe z okazji jubileuszu korony polskiej i metropolii gnieźnieńskiej.

W Gnieźnie goszczą rzecznicy prasowi, ale i osoby pracujące w biurach prasowych poszczególnych diecezji. Rozpoczęte w poniedziałkowy wieczór spotkanie jest okazją przede wszystkim do dyskusji, wymiany doświadczeń, modlitwy i integracji. W programie znalazły się także dwa bloki robocze. We wtorkowe przedpołudnie rzecznicy spotkali się z ks. dr. Wojciechem Rzeszowskim, kierownikiem Biura Delegata KEP ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży oraz asp. sztab. Anną Osińską, oficerem prasowym gnieźnieńskiej KPP. W południe Mszy św. w katedrze gnieźnieńskiej przewodniczył Prymas Polski abp Wojciech Polak.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję