Reklama

Polska

Przez Ojczyznę do ludzkości

Z abp. Józefem Kupnym, metropolitą wrocławskim, przewodniczącym Rady ds. Społecznych KEP, rozmawia Lilianna Sicińska

Niedziela Ogólnopolska 21/2017, str. 22-23

[ TEMATY ]

patriotyzm

Tomasz Lewandowski

Radosna Parada Niepodległości we Wrocławiu

Radosna Parada Niepodległości we Wrocławiu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

LILIANNA SICIŃSKA: – Księże Arcybiskupie, w jakim celu i z jakiej inspiracji powstał dokument „Chrześcijański kształt patriotyzmu”?

ABP JÓZEF KUPNY: – Episkopat Polski przygląda się z dużą uwagą sytuacji w Polsce i zauważa z jednej strony ożywienie postaw patriotycznych i poczucia świadomości narodowej, z drugiej zaś – pojawianie się postaw przeciwstawiających się patriotyzmowi, których podłożem jest egoizm: indywidualny bądź narodowy. Tym zjawiskom towarzyszą często dyskusje i spory na temat kształtu patriotyzmu. Dlatego polscy biskupi zabrali głos, dając pozytywny wykład o tym, czym jest patriotyzm i jak powinien być rozumiany oraz praktykowany przez chrześcijan. Fundamentem tych rozważań jest Ewangelia. To na niej opiera się dokument. Dlatego można powiedzieć, że stanowi on aktualizację Pisma Świętego w kontekście miłości ziemskiej ojczyzny.

– Pasterze Kościoła wypowiadali się już na ten temat, a dokument nawiązuje do nauczania papieskiego i do wypowiedzi polskich biskupów, chociażby sprzed 50 lat...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Temat patriotyzmu powracał wielokrotnie w nauczaniu polskich biskupów. Wystarczy przejrzeć dwa tomy listów pasterskich Konferencji Episkopatu Polski, by dostrzec, że kwestia ta nigdy nie była obojętna pasterzom Kościoła w naszym kraju. Pewne odniesienia do patriotyzmu znalazły się również w dokumencie pt. „W trosce o człowieka i dobro wspólne”, jednak ostatni obszerny list na ten temat powstał w 1972 r. (w 200. rocznicę pierwszego rozbioru Polski). Dlatego w ubiegłym roku uznaliśmy, że jest potrzeba ponownego zabrania głosu na temat miłości do ojczyzny. Wynikała ona przede wszystkim z tego, że istnieje zasadnicza różnica między egzaminem z patriotyzmu zdawanym w czasach niewoli i narodowej próby a egzaminem, który zdajemy dziś – w czasie wolności i pokoju. Tekst powstawał przy udziale wszystkich biskupów, a dyskusja nad nim odbywała się w ramach naszych obrad plenarnych. Mogę zdradzić, że prace nad dokumentem trwały prawie rok. Zależało nam na tym, by tekst trafił do rąk Polaków przed uroczystościami 3 maja, a także przed przyszłorocznymi obchodami 100-lecia odzyskania niepodległości. W tym aspekcie dokument ten może być traktowany także jako pewne wzmocnienie patriotyzmu.

– Kilka dni po zaprezentowaniu dokumentu przez Radę ds. Społecznych Konferencji Episkopatu Polski spotkał się on z komentarzami, które wskazują na niezrozumienie intencji jego powstania...

Reklama

– Dokładnie to samo dało się słyszeć o dokumentach czy wypowiedziach papieży: św. Jana Pawła II, Benedykta XVI czy Franciszka. Z tekstem jest tak, że czytelnik odbiera go w kontekście własnych poglądów, przeżyć i oczekiwań. Na pewne kwestie wówczas bardziej zwraca uwagę, a inne przemilcza – i z tym się liczyliśmy. Źle, jeśli konkretne osoby czy środowiska wybierają z dokumentu jedynie to, co dla nich wygodne, nie przyjmując całości. Jako fundamentalne wskazałbym w tym tekście przypomnienie, że patriotyzm jest głęboko wpisany w przykazanie miłości bliźniego. W tym kształcie nie da się pogodzić z jakąkolwiek formą egoizmu, a do takich zaliczyłbym próby przywłaszczania myśli zawartych w dokumencie i manipulowania nimi czy wykorzystywania tego tekstu do walki z kimkolwiek. „Chrześcijański kształt patriotyzmu” nie powstał przeciw komuś. Podkreślamy to cały czas i przypominamy o potrzebie: międzypokoleniowej solidarności, odpowiedzialności za los najsłabszych, codziennej obywatelskiej uczciwości, gotowości służby i poświęcenia na rzecz dobra wspólnego, wzajemnej życzliwości, szacunku i angażowania się w dzieło społecznego pojednania. Ten dokument jest drogowskazem. Trzeba jednak się nad nim pochylić, zgłębiać jego kolejne części i szukać w nim tego, co może być potrzebne w każdej konkretnej okoliczności.

– Podczas prezentacji dokumentu powiedział Ksiądz Arcybiskup, że Kościół hierarchiczny nie może zajmować stanowiska wobec pojedynczych wydarzeń...

– Mamy świadomość, że życie społeczne jest o wiele bogatsze, niż jesteśmy w stanie to ująć czy opisać, dlatego trudno oczekiwać, by dokumenty Kościoła obejmowały absolutnie wszystkie sytuacje życiowe czy szczegółowe problemy, z jakimi przychodzi nam się spotykać. Tekst, który przekazujemy Polakom, wyznacza pewne ramy i wskazuje te postawy, działania i zachowania, które się w nich mieszczą. Naszym zamiarem było wskazanie na pewne punkty odniesienia, pomocne przy interpretowaniu pojedynczych wydarzeń. Takim jest np. powiązanie patriotyzmu z nakazem IV przykazania Bożego. Czyni to wszelkie postawy patriotyczne niezwykle szlachetnymi i pożądanymi, co nie zmienia faktu, że dla chrześcijanina służba ziemskiej ojczyźnie, podobnie jak miłość własnej rodziny, pozostaje zawsze etapem na drodze do ojczyzny niebieskiej. Podobnie stwierdzenie – które powraca w dokumencie przynajmniej dwukrotnie – że miłość do własnej ojczyzny nigdy nie usprawiedliwia pogardy, agresji oraz przemocy. To wszystko są pewne normy ogólne. Na ich podstawie każdy może dokonać oceny konkretnych zjawisk.

– Zatem jest to tekst uniwersalny?

Reklama

– Dokument ukazujący patriotyzm w perspektywie Ewangelii z założenia jest inspirujący dla każdego, kto czuje się patriotą. To nie jest przypadek, że powołując się w nim na obszerną wypowiedź św. Jana Pawła II, biskupi przypominają, że w czasach historycznej świetności Rzeczypospolitej żyli obok siebie, zabiegali o chleb powszedni, modlili się, tworzyli własny obyczaj i kulturę wierzący różnych obrządków: prawosławni, protestanci, a także żydzi i muzułmanie. To nie jest kurtuazja, ale fakt, że lojalnymi obywatelami Rzeczypospolitej Obojga Narodów obok etnicznych Polaków byli również Żydzi, Ukraińcy, Rusini, Litwini, Niemcy, Ormianie, Czesi, Tatarzy i przedstawiciele innych narodowości.

– Czy tak specyficzny patriotyzm, jak polski, mocno utożsamiany z Kościołem katolickim, może być wyznacznikiem uniwersalnych wartości?

– Polski patriotyzm jest utożsamiany z Kościołem katolickim i religią. Tego nie negujemy. Pamięć o wkładzie katolicyzmu, polskiej tradycji oraz umiłowaniu tego, co rodzinne, nie stoi w opozycji do głębokiego szacunku dla wszystkiego, co stanowi wartość innych narodów. Miłość do własnej ojczyzny nie tylko nie przeszkadza w uznaniu wszelkiego dobra znajdującego się poza nami, ale wręcz zobowiązuje do doskonalenia się w oparciu o dorobek i doświadczenie innych narodów. Jak religia, która ma znamiona fundamentalizmu, wymaga oczyszczenia, tak samo postawy patriotyczne – jeśli tego wymagają – muszą być oczyszczane przez światło Ewangelii i przez rozum. To przy okazji kolejnej rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja i przed obchodami 100-lecia odzyskania niepodległości chcieliśmy przypomnieć.

– Jak zatem Polacy mają kultywować swoją tradycję oraz pielęgnować tożsamość w Europie i w świecie?

Reklama

– Kluczem jest tutaj – wspomniany w dokumencie – dojrzały patriotyzm, rozumiany jako miłość bliźniego, odpowiedzialność za los konkretnych ludzi, a jednocześnie otwartość na współpracę z innymi. Zdaniem biskupów, właśnie ta postawa może być lekiem na uczucie lęku, zagubienia i zagrożenia, którymi żywi się wiele ideologii odrzucających istnienie więzi międzyludzkich czy redukujących człowieka do odizolowanego od innych indywiduum. W tym kontekście możemy stwierdzić, że lekcja polskiego patriotyzmu jest nam wszystkim dana i zadana oraz że Polska powinna pozostać we współczesnej Europie i w świecie symbolem solidarności, otwartości i gościnności. Ogromnego znaczenia nabiera tu troska o polskie rodziny oraz o wychowanie młodego pokolenia, a także o kształt różnego rodzaju organizacji działających w środowiskach lokalnych. Nie można zapomnieć również o odpowiedzialności, która stoi przed ludźmi świata polityki, kultury czy mediów. Każdy powinien poczuć się wezwany do troski o promowanie dojrzałego patriotyzmu w naszym kraju.

– Na koniec dokumentu głosem biskupów Kościół przypomina, że będzie doceniał i wspierał postawy patriotyczne.

– Tak, bo ten dokument jest bardzo „pro” i w swojej ogólnej wymowie mówi: „Po Panu Bogu i rodzicach kochajcie swoją ojczyznę, służcie swojej ojczyźnie”. Dziękujemy w nim wszystkim, którzy uczą patriotyzmu, i zwracamy się do nich, aby nie ustawali w kształtowaniu tej szlachetnej postawy.

* * *

Dla chrześcijanina służba ziemskiej ojczyźnie, podobnie jak miłość własnej rodziny, pozostaje zawsze etapem na drodze do ojczyzny niebieskiej, która dzięki nieskończonej miłości Boga obejmuje wszystkie ludy i narody na ziemi. Miłość własnej ojczyzny jest zatem konkretyzacją uniwersalnego nakazu miłości Boga i człowieka.
Fragment dokumentu „Chrześcijański kształt patriotyzmu”

2017-05-17 09:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pamięć o Żołnierzach Niezłomnych

Niedziela świdnicka 11/2020, str. IV

[ TEMATY ]

patriotyzm

pamięć

żołnierze wyklęci

Ks. Grzegorz Umiński

Msza św. pod przewodnictwem bp. Ignacego Deca w parafii św. Andrzeja Boboli w Świdnicy

Msza św. pod przewodnictwem bp. Ignacego Deca
w parafii św. Andrzeja Boboli w Świdnicy

Uroczyste obchody upamiętniające Żołnierzy Niezłomnych zorganizowano w wielu miejscach naszej diecezji, m.in. w Świdnicy, Wałbrzychu, Bystrzycy Kłodzkiej czy Nowej Rudzie-Słupcu. Obok licznie przybyłych parafian uczestniczyli w nich przedstawiciele parlamentu, władz państwowych, samorządowych, organizacji kombatanckich czy młodzieżowych.

Podczas centralnych uroczystości w kościele św. Andrzeja Boboli bp Ignacy Dec mówił: – Pogrobowcy komunistów mają swoje media, zasiadają w sądach, uczą w szkołach, są posłami i działają w samorządach i nadal kłamią o Żołnierzach Wyklętych. Pod wzniosłymi hasłami demokracji, praworządności, tolerancji, równości szerzą bezbożne idee i podejmują gorszące, szkodliwe działania. My zaś uzbrojeni w wiarę i miłość do Pana Boga, do Kościoła i do Ojczyzny widzimy w Żołnierzach Wyklętych narodowych bohaterów. Dziś wymieńmy tylko dwa nazwiska. Łukasz Ciepliński napisał na grypsie przed śmiercią takie słowa: „Odbiorą mi tylko życie, a to nie najważniejsze. Cieszę się, że będę zamordowany jako katolik za wiarę świętą, jako Polak za Polskę niepodległą i szczęśliwą”. Danuta Siedzikówna „Inka”, idąca na śmierć, prosiła, aby do jej babci dotarły słowa, że zachowała się jak trzeba.
CZYTAJ DALEJ

Ks. Studenski na Pasterce: w nowonarodzonym Mesjaszu z Betlejem jest nadzieja dla mnie i dla ciebie

2024-12-25 08:25

[ TEMATY ]

pasterka

Boże Narodzenie

ks. Marek Studenski

diecezja bielsko‑żywiecka

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Marek Studenski

Ks. Marek Studenski

„Przed przeszło dwoma tysiącami lat w tym małym Dzieciątku przyszła niesamowita siła, i ci, którzy je przyjęli, doświadczają tego, że stają się dziećmi Bożymi, że mają na kim się oprzeć” - zwrócił uwagę wikariusz generalny diecezji bielsko-żywieckiej ks. Marek Studenski, który przewodniczył Pasterce o północy w katedrze św. Mikołaja w Bielsku-Białej. Kapłan podkreślił, że otwarcie jubileuszu 2025-lecia narodzin Jezusa stanowi szczególną okazję do umocnienia swojej wiary i przyjęcia Bożych łask.

Ks. Studenski przywołał wydarzenia z początku XXI wieku, takie jak terroryzm, pandemia i wojny, które ukazują, że świat, pomimo postępu nauki i technologii, wciąż nie jest bezpiecznym miejscem. Zwrócił uwagę na doświadczenie ludzkiej niemocy.
CZYTAJ DALEJ

Boże Narodzenie w Domu Samotnej Matki

2024-12-25 16:24

Archiwum prywatne

S. Goretti, s. Edyta i s. Justyna posługują w Domu Samotnej Matki

S. Goretti, s. Edyta i s. Justyna posługują w Domu Samotnej Matki

Zgromadzenie Sióstr Maryi Niepokalanej prowadzi we Wrocławiu trzy bardzo ważne dzieła: Dom Samotnej Matki, punkt konsultacyno- informacyjny dla osób doświadczających przemocy domowej i streetworking. Zaglądamy do pierwszego, by zobaczyć, jak wyglądają tam święta Bożego Narodzenia.

Dom dla samotnych matek przeznaczony jest na 15 osób, łącznie matek i dzieci. – To nie jest duży dom, a ponieważ są tutaj malutkie dzieci, musiałyśmy stworzyć ciepły klimat, poczucie bezpieczeństwa; zadbać o to, żeby nie było za głośno. Staramy się, żeby to był bardziej dom niż ośrodek; żeby dziewczyny dobrze się tutaj czuły i żeby czuły atmosferę domu jako takiego. Udaje nam się to, bo dziewczyny nie mówią o tym miejscu „ośrodek”, tylko podkreślają, że „wracają do domu” – mówi s. Edyta Kasjan i zaznacza, że każda z mieszkanek ma swój klucz do drzwi, co również jest taką namiastką, że to właśnie jej dom.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję